Reklama

Marzę o tym samym, co większość ludzi – wywiad z Jędrzejem Kodymowskim z „Apteki”

Data:

- Reklama -

KodymowskiTrasa koncertowa „Ścieżka Zdrowia” trwa w najlepsze. Już za kilka dni w Suwałkach wystąpi „Apteka”. Oprócz tego zespołu, na scenie pojawią się też grupy: „Kryzys” i „Nancy Regan”. Przed koncertem „Na Starówce” publikujemy wywiad z Jędrzejem Kodymowskim.

O muzykę, marzenia i politykę pytała Iwona Danilewicz.

Bywasz zazdrosny o sukcesy innych?

Jędrzej Kodymowski: Nie, nie bywam. Cieszy mnie, jeśli się komuś coś udaje.

Czym obecnie może się Twoim zdaniem pochwalić polska scena muzyczna?

J. K.: Wszystkim tym, czego nie można doświadczyć medialnie. A jeśli już, to w bardzo niewielkim zakresie, bazując głównie na Internecie. Scena niezależna, nurt patriotyczny w hip-hopie, elektroniczna scena trójmiejska, młode zespoły grające w najbardziej zbliżonej charakterystyce do punk rocka, choć nie jest to klasyczny punk rock i wszystko to, czego nie ma w „X Factor”, „Mam Talent”, „Bitwie na Głosy” i „Must be the Music”, czyli np.: „Nancy Regan”, „Dead Snow Monsters”, „The Noize”, „The Lollipops”.

Jesteś jeszcze w stanie dostrzec różnicę między artystą a celebrytą?

J. K.: W jednym i drugim przypadku, biorąc pod uwagę dewaluację pierwszego pojęcia, czyli artysty, i fakt nazywania samego siebie jednym czy drugim pojęciem, wyklucza tę treść. Jeśli ktoś mówi o sobie, że jest artystą, to jest frajerem.

W jakim miejscu jest teraz „Apteka”? Grupa jest „na linii frontu” tak długo, że mogę zadać to pytanie.

J. K.: Pisząc to „Apteka” znajduje się w samochodzie, na autostradzie A4 pomiędzy Wrocławiem a Bielsko-Białą. I to jest obiektywna prawda i odpowiedź na to pytanie.

W marcu 2012 roku zespół wydał płytę „Od pacyfizmu do ludobójstwa”. Wychodzę z założenia, że jeśli jest akcja, musi być reakcja. Co więc zmieniła ta płyta?

J. K.: Niezbyt wiele. Pograliśmy trochę koncertów, na płycie pojawili się ciekawi goście, z którymi cały czas działamy – np. James Morton z „Herbaliser” czy Agi z „Oszibaracka” – zresztą jest producentem płyty. Media nieszczególnie się płytą zainteresowały, dlatego też jej wydanie nie spowodowało jakichś radykalnych zmian.

W wywiadach powtarzasz, że politykę masz w „głębokim” poważaniu. Cytuję: Mam w dupie politykę. To jawna i lekko pedalska walka o to, aby okradać normalnego obywatela. A to mi się nie podoba. I dlatego zapytam na przekór – jak oceniasz inicjatywę Pawła Kukiza? Wierzysz, że może coś zmienić?

J. K.: Co do polityki, to mój stosunek jest constans tylko do: „lekko pedalska walka o to, aby okradać normalnego obywatela.” Do tego dołączyły jeszcze ostatnio postacie transseksualne. A czy mi się podoba inicjatywa Pawła Kukiza? Podobać mi się może moja narzeczona, co faktycznie ma miejsce. Inicjatywę Kukiza mogę popierać lub nie. A czy może coś zmienić? Wydaje mi się, że jeśli o zmianach mówimy, to Kukiz zmienił już swój wizerunek – z osoby występującej na wsiowych festiwalach typu Opole na człowieka mocno zaangażowanego w ruch patriotyczny, co na pewno wychodzi mu na plus.

Do udziału w trasie koncertowej „Ścieżka zdrowia” została zaproszona grupa „Nancy Regan”. Co ma do zaoferowania?

J. K.: Grupa „Nancy Regan” ze swoją liderką Martyną została wybrana dlatego, że Martyna jest dziewczyną, która jako jedna z nielicznych gra, śpiewa i komponuje piosenki. A te nam się podobają.

Koncert w Suwałkach już w połowie lutego. Na co powinniśmy się przygotować?

J. K.: Suwałki są szczególnie bliskie naszemu sercu, dlatego też spodziewajcie się prawdziwej eksplozji nuklearnej wraz z kulistym błyskiem, mechaniczną falą uderzeniową i opadem radioaktywnym.

Prowadzisz podobno permanentną wojnę z otaczającą nas szmirą. To eksperyment?

J. K.: Prowadzę wojnę totalną ze szmirą, miażdżąc zjawiska takie jak: celebrytyzm, homofobia i antysemityzm.

Łatki i etykietki pomagają ludziom oswoić rzeczywistość. Może dlatego jedni nazywają Cię ekscentrykiem, postacią kultową, wnikliwym obserwatorem otaczającego nas świata, inni nie szczędzą krytyki, tak jak i Ty im nie szczędzisz. A Ty jak siebie byś określił?

J. K.: Nazywam się Jędrzej Kodymowski.

W jednym ze swoich felietonów napisałeś, że apelujesz do „szarych obywateli” o posiadanie własnego życia. To był ten tekst o kupie wylewającej się z telewizora. Pytałeś wtedy – a gdzie marzenia, wzniosłe cele? Pozwól, że tym razem ja zapytam – jakie masz marzenia i jakie wzniosłe cele chciałbyś osiągnąć?

J. K.: Moje marzenia są osiągalne. Marzę o tym samym, co większość ludzi: żebyśmy i my, i nasze dzieci żyli w wolnym kraju, który ma pozycję adekwatną do swojego potencjału, w którym potrzeby każdego obywatela nie są marginalizowane.

Dziękuję.

Więcej o koncercie w zapowiedzi: Dołącz do „Ścieżki Zdrowia”.

Fot. Materiały promocyjne zespołu.

AptekaApteka – polski zespół rockowy. Powstał w 1983 roku w Gdyni z inicjatywy Jędrzeja „Kodyma” Kodymowskiego.

APTEKA Jędrzeja „Kodyma” Kodymowskiego, która początkowo miała być tylko rodzajem przewrotnego eksperymentu, alternatywnym sposobem spędzania czasu kumpli z liceum, wyrosła ponad swoje założenia, stając się zespołem legendarnym, punktem odniesienia, wyróżnianym mianem kultu. Pomimo wielu metamorfoz, zmian personalnych, zespół wydał kilka krążków („Synteza”, „AAA…”, „Big Noise”, „Narkotyki”, „Live’92”, „Urojone całe miasto”, „Menda”, „Spirala”) i ma w swoim dorobku setki koncertów, nagrody i wyróżnienia prestiżowych periodyków muzycznych. APTEKA od lat zajmuje czołowe miejsce na polskim rynku muzycznym. Jest niezależną przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. To przywilej dany tylko nielicznym.

Wydany przez UNIVERSAL MUSIC POLSKA album zatytułowany po prostu „APTEKA” ukazał się w maju 2007. Zawarty na nim materiał muzyczny nie tylko nie zawiódł dotychczasowych fanów zespołu, ale okazał się również atrakcyjny dla wszystkich słuchaczy otwartych na nowe brzmienia i niebanalne teksty Zarówno płyta jak i promująca ją trasa koncertowa DRUG STORY 2007 była jednym z najważniejszych wydarzeń muzycznych ostatnich lat w naszym kraju.

APTEKA to trans, psychodelia, rock, niesamowita energia i żywiołowość – o czym najlepiej przekonać się w czasie występów na żywo. Zespół gra dwugodzinny materiał zawierający utwory ze wszystkich dotychczas wydany płyt oraz utwory premierowe.

Jędrzej „Kodym” Kodymowski: „Zespół grupa, środowisko związane z nazwą „Apteka” to, nieograniczona hurtownia pewnej filozofii życia. Nieelastyczna, a jednocześnie fantastycznie współgrająca z aktualnym tłem, daleka od pochlebstw, a jednak zespalająca tak skrajne życiowe ekstrema (…)”.

Źródło: www.myspace.com/aptekaband

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Terytorialsi, leśnicy i strażacy szkolili się wspólnie na Suwalszczyźnie

Gdy służby łączą siły, powstają wartościowe projekty. Na podstawie...

Trwa montaż tężni solankowej na suwalskich bulwarach

Ta inwestycja, wybrana w głosowaniu na Suwalski Budżet Obywatelski...

Inwestycje w zdrowie: Blisko 5 mln zł na poprawę warunków medycznych

Te fundusze mają być wykorzystane na modernizację pomieszczeń, zakup...

Umowa na autobusy elektryczne podpisana

Od kilkunastu lat Suwałki sukcesywnie modernizują pojazdy transportu miejskiego....