Artysta niepokorny, podążający wytrwale własną drogą twórczą, z premierą ekspozycji fotograficznej przyjechał do Suwałk. Głazy z Bachanowa i Malesowizny, kamienne – macewy z Tykocina i Krynek Andrzej Różycki podnosi do wymiaru sacrum, podkreślając, że te fotografie należy rozpatrywać nawet w „perspektywie boskiej”.
Przyroda nieożywiona stanowi istotę projektu fotograficznego „Kamienne sny” Andrzeja Różyckiego. Sam artysta – podczas piątkowego wernisażu – zaznaczył, że do Suwałk przywiózł kamienie, jakich na Suwalszczyźnie jest mnóstwo. Wiele zdjęć zostało zresztą wykonanych w tej części regionu. „Kamień w swojej formie polodowcowej”, z pozoru nieciekawy, w zależności od interpretacji zyskuje lub traci na wartości. Gdyby przyjąć perspektywę artysty – wystawa jest „uszlachetnieniem kamieni w sferze sacrum” – co zresztą Różycki podkreślił.
W czasie rozlicznym podróży Andrzeja Różyckiego po województwie podlaskim udało się artyście uchwycić różnorakie kamienie, niosące historię miejsca i ludzi. W Tykocinie kamień znów powraca do natury, przeobrażając się w obszarze kultury i religii. Aspekt „drugiego życia” jest tu aż nadto wyraźny. – Gdy już w proch się obrócimy, kamień pozostaje – tłumaczył swój punkt widzenia Andrzej Różycki, odnosząc się do fotografii niszczejących macew, pokrytych roślinnością.
Wystawa złożona z kilkudziesięciu zdjęć to okazja, by zobaczyć kamienie „zawalidrogi”, święte kamienie, kamienie interpretowane jako coś wtórnego. Zgodnie z sugestią artysty „Kamienne sny” mogą być traktowane jako wystawa fotografii sakralnej, nie tylko dokumentalnej.
Centrum Sztuki Współczesnej, ul. Kościuszki 45, otwarte jest od wtorku do niedzieli w godzinach: 9.00 – 17.00. Strona galerii: csw-as.org
Biografia Andrzeja Różyckiego na stronie Culture.pl.
Fot. Niebywałe Suwałki