Reklama

Szanse na porozumienie w USA?

Data:

- Reklama -
Rys. www.freedigitalphotos.net
Rys. www.freedigitalphotos.net

W czwartek nastroje na rynkach światowych poprawiła informacja, że Republikanie i Demokraci rozpoczęli rozmowy nad propozycją, aby krótkoterminowo podnieść limit długu w USA i dać sobie w ten sposób więcej czasu na negocjacje w sprawie budżetu. Chociaż Barack Obama na razie nie zgodził się na taką propozycję Republikanów (ale też jej nie odrzucił), wzrosły nadzieje, że USA mogą, przynajmniej na razie, uniknąć technicznej niewypłacalności.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK

Pewien wpływ na nastroje miały też dane z USA. Liczba nowych bezrobotnych wyraźnie przekroczyła oczekiwania rynku, odczyt za zeszły tydzień był najgorszy od marca, a tygodniowy przyrost był największy od listopada 2012, kiedy w USA uderzył huragan Sandy. Tak znaczne pogorszenie sytuacji na rynku pracy to skutek m.in. zwolnienia pracowników prywatnych firm współpracujących z administracją USA. Tymczasem w Niemczech, kanclerz Merkel intensyfikuje rozmowy w celu utworzenia nowego koalicyjnego rządu.

Kurs EURUSD zanotował wczoraj chwilowy wzrost do 1,354 wskutek poprawy globalnego nastroju wywołanej sygnałami z USA i tygodniowymi danymi z rynku pracy. Na koniec dnia nastąpiła korekta do 1,352, a w nocy nie zaszły duże zmiany. Po południu wpływ na rynek mogą mieć dane z USA, a po zamknięciu krajowej sesji wypowiadać się będzie dwóch głosujących członków FOMC.

Kursy EURPLN i USDPLN poruszały się wczoraj w trendach spadkowych. Złoty korzystał z całkiem wyraźnych wzrostów na europejskich giełdach oraz odbicia EURUSD. W konsekwencji, EURPLN przekroczył minimum z minionego tygodnia i przez chwilę był bardzo blisko 4,18, podobnie jak dziś rano. Nastroje na początku dnia są nadal dobre, co powinno wspierać złotego.

Na krajowym rynku stopy procentowej zanotowano pewien wpływ poprawy globalnych nastrojów. Osłabienie 10-letnich obligacji Niemiec wpłynęło nieznacznie na stawki IRS (które wzrosły o 1-2 pb na całej długości krzywej). Nieco wyraźniejsze zmiany, szczególnie na długim końcu odnotowano na rynku długu – rentowność 10-letniego benchmarku wzrosła o 4 pb. Krótki koniec pozostał stabilny, co pchnęło spread 2-10 do 150 pb, najwyższego poziomu od pierwszej dekady września. Podobnie jak w środę, obroty były jednak niewielkie. Większe zmiany na rynku obligacji, niż w przypadku IRS doprowadziły do lekkiego rozszerzenia się spreadu asset swap (np. z 17 pb do 20 pb dla 10 lat). WIBOR od 1 do 12 miesięcy pozostał stabilny.

Członek RPP, Andrzej Bratkowski, powtórzył wczoraj, że w jego ocenie podwyżki stóp procentowych możliwe są dopiero w IV kw. 2014, a może i później. Jego zdaniem, takie działania można rozważać dopiero, gdy wzrost PKB przekroczy 3%. Bratkowski uważa, że zacieśnienie polityki pieniężnej mogłoby nastąpić wcześniej, jeżeli rozpoczęcie ograniczania QE3 przez Fed doprowadziłoby do znacznego osłabienia złotego. Jednak nawet wtedy potrzebne byłyby sygnały ożywienia gospodarczego. Dodał on także, że skala podwyżek byłaby mniejsza oraz bardziej skoncentrowana w czasie niż w ostatnim cyklu obniżek. Sądzimy, że opinia Andrzeja Bratkowskiego może być w RPP równie odosobniona, jak ta Elżbiety Chojny-Duch (która powiedziała, że w 2014 Rada mogłaby wrócić do obniżek stóp). Nadal oczekujemy trzech podwyżek stóp NBP po 25 pb w przyszłym roku, pierwszej mniej więcej w połowie 2014.

Rząd opublikował wczoraj wieczorem tekst projektu ustawy o zmianach w OFE. Projekt jest mniej więcej zgodny z wcześniejszymi zapowiedziami. Ustawa ma wejść w życie 31 stycznia 2014 r. i już 3 lutego 2014 OFE mają przekazać do ZUS 51,5% aktywów. OFE będą miały zakaz inwestowania w obligacje skarbowe krajowe i zagraniczne. Pozostałe limity inwestycyjne zostaną jednak zmienione. Akcje będą musiały stanowić co najmniej 75% aktywów funduszy; za granicą OFE będą mogły inwestować w 2014 r. 10% aktywów, w 2015 20%, a od 2016 30%.

Wyboru, czy nowe składki mają trafiać do ZUZ, czy do OFE, można będzie dokonać między 1 kwietnia a 30 czerwca 2014. Co ważne, wybór nie będzie ostateczny – zmiana będzie możliwa po 2 latach, a potem  co 4 lata. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, obowiązywać będzie tzw. „suwak bezpieczeństwa” – na 10 lat przed emeryturą zgromadzone w OFE aktywa będą stopniowo przenoszone na indywidualne subkonto w ZUS. Projekt przewiduje obniżenie opłat od składek w OFE z 3,5% do 1,75% i mniejsze opłaty za zarządzanie. Obowiązywać ma zakaz reklam dotyczących OFE. Jednocześnie, zasady oszczędzania dobrowolnego w ramach III filara emerytalnego mają być prostsze i bardziej korzystne.

Procentową ulgę podatkową zastąpi ulga kwotowa w wysokości 120% średniego wynagrodzenia – obecnie 4 456 zł. Obniżony zostanie podatek od wypłaty środków z IKZE – z obecnych 18% i 32% do 10%. Wg szacunków rządowych w wyniku zmian w OFE dług publiczny (w metodologii krajowej) obniży się w 2014 r. o 8,4% PKB. Potrzeby pożyczkowe mają być niższe o 20-25 mld zł rocznie.

Wiceminister Finansów, Wojciech Kowalczyk, powiedział wczoraj, iż pomimo tego, że w wyniku planowanych zmian w OFE udział zagranicy w strukturze długu krajowego „przejściowo wzrośnie”, to warto zwrócić uwagę, że jest to stabilna grupa inwestorów. Zaznaczył, iż jeszcze w 2008 w większości były to banki, teraz są to fundusze emerytalne, inwestycyjne czy firmy ubezpieczeniowe oraz banki centralne.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....