Reklama

Tymczasowe porozumienie w USA

Data:

- Reklama -
Fot. www.freedigitalphotos.net
Fot. www.freedigitalphotos.net

Indeksy giełdowe w Europie notowały przez większą część sesji spadki, a dolar tracił do euro wskutek zniecierpliwienia brakiem konsensusu ws. podniesienia limitu zadłużenia w USA. Informacje, że rozmowy mogą zakończyć w środę korzystnie wpłynęły na amerykańską walutę i pozwoliły wyjść giełdom na plus. W opublikowanej wczoraj Beżowej Księdze Fed wskazywano, że gospodarka USA nadal rozwija się w umiarkowanym tempie.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK

Nastroje były ostrożnie optymistyczne, jednak wskazywano, że paraliż administracji i kwestia limitu zadłużenia wzmagały dodatkowo niepewność. Z raportu wynika, że we wrześniu wzrost zatrudnienia pozostał niewielki.

Wieczorem liderzy Senatu osiągnęli porozumienie ws budżetu i limitu zadłużenia, które pozwala na uniknięcie technicznej niewypłacalności i kończy paraliż administracyjny w USA. Senat oraz Izba Reprezentantów przyjęły ustawę, która czasowo (do 7 lutego 2014) podnosi limit zadłużenia oraz do 15 stycznia zakłada przyjęcie nowej ustawy budżetowej. Ustawa ta została również podpisana przez prezydenta USA Baracka Obamę. W reakcji na osiągnięcie porozumienia indeksy giełdowe w USA wzrosły o ponad 1%.

Zakończenie (tymczasowe) paraliżu administracji USA oznacza, że w najbliższych dniach może pojawić się „lawina” publikacji danych makro z tamtejszej gospodarki. Jednocześnie, do czasu trwałego rozwiązania sporu budżetowego rozpoczęcie QExit przez Fed wydaje się mało prawdopodobne, co będzie wspierało rynki.

Kurs EURUSD poruszał się przez większą część dnia w trendzie wzrostowym. Zatrzymanie tej tendencji oraz częściowe odwrócenie nastąpiło dopiero przy poziomie 1,357 (na otwarciu kurs był blisko 1,352), po tym jak pojawiła się nadzieja na zakończenie impasu w USA. Na koniec dnia EURUSD był blisko 1,349. Ogłoszenie porozumienia w USA wywołało realizację zysków po wczorajszej aprecjacji dolara – dzisiaj rano EURUSD jest blisko 1,356.

Kurs EURPLN wahał się wokół 4,17 (pod koniec sesji był na chwilę na 4,16), a USDPLN obniżył się o 2 grosze do prawie 3,07 (na koniec dnia odbił w wyniku spadku EURUSD). Po poniedziałkowym wyraźnym osłabieniu węgierskiego forinta, deprecjację wobec euro zanotowała czeska korona. Członek tamtejszego banku centralnego, Lubomir Lizal, powiedział, że interwencja na rynku walutowym to rozsądne rozwiązanie w środowisku zerowych stóp procentowych (główna stopa w Czechach wynosi 0,05%). Wywołało to szybki wzrost EURCZK z 25,59 do ok. 25,71. Tymczasem, złoty pozostaje mocny – dziś rano EURPLN jest blisko 4,16. Na początku europejskiej sesji na giełdach widać raczej lekką realizację zysków z ostatnich wzrostów, chociaż sesje w USA i Azji zakończyły się mocnymi wzrostami.

EURPLN zbliża się stopniowo do minimum osiągniętego w reakcji na październikową decyzję FOMC (prawie 4,14), ale lekkiego odbicia po trzech sesjach spadków z rzędu nie można dziś wykluczyć. Na krajowym rynku stopy procentowej po dwóch sesjach spadków IRS i rentowności obligacji nastąpiła stabilizacja i lekka korekta (na długich końcach obu tych krzywych). Obroty ponownie były niewielkie. Wczorajsza sesja była już piątą z rzędu, kiedy rosły rentowości 10-letnich Bundów. Od początku miesiąca zanotowano ruch w górę o prawie 20 pb. Przyczyniło się to do zawężenia spreadu pomiędzy polską 10-latką, a jej niemieckim odpowiednikiem z 263 pb do 238 pb (najniższy poziom od trzeciej dekady września). WIBOR-y od 1 do 12 miesięcy nie zmieniły się. Jeśli dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej będą zgodnie z naszą prognozą powyżej rynku, może to dać impuls do wyraźniejszej korekty. MF odkupiło wczoraj dług denominowany w euro za 445 mln €, a więc mniej niż wynosił górny pułap (500 mln €).

Z „Raportu o koniunkturze” NBP wynika, iż sytuacja gospodarcza w III kw. była wg ocen przedsiębiorstw lepsza niż w II kw. Firmy oczekują dalszej stopniowej poprawy w kolejnych miesiącach tego roku, ale wyraźniejszego odbicia spodziewają się dopiero w połowie 2014.

Wzrosło wykorzystanie mocy produkcyjnych, słabsza jest bariera popytowa. Nadal jednak większość przedsiębiorstw planuje zwolnienia, a nie wzrost zatrudnienia; niezbyt korzystnie ocenia się również potencjał do wzrostu płac. Jeśli chodzi o plany rozpoczęcia nowych inwestycji, to nadal nie widać tu wyraźniejszych zmian.

Tymczasem dane GUS wskazują, że sytuacja na rynku pracy nadal się poprawia – zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw piąty miesiąc z rzędu wzrosło w ujęciu miesięcznym, a roczna dynamika wzrosła do -0,3% r/r (najlepiej od listopada 2011); wzrost płac przyspieszył do 3,6% r/r, bardziej od prognoz. Wspiera to nasze oczekiwania dot. wyższego wzrostu konsumpcji prywatnej i pozwala oczekiwać odbicia w inwestycjach. Inflacja bazowa spadła we wrześniu, ale przewidujemy, że w średniej perspektywie będzie, podobnie jak CPI, stopniowo piąć się w górę.

Jan Winiecki, jeden z najbardziej jastrzębich członków RPP, powiedział, że nie widać czynników, które miałyby nas teraz kierować w stronę podwyżek stóp w perspektywie 6-12 miesięcy.

Dziś o 14:00 poznamy dane o kondycji przemysłu i sektora budowlanego we wrześniu. Oczekujemy, iż wzrost produkcji przemysłowej był najwyższy od stycznia 2012 r. Polskiemu przemysłowi sprzyja ożywienie w kraju i za granicą (co potwierdza indeks PMI) oraz korzystny efekt dni roboczych. Podobne czynniki będą mieć pozytywny wpływ na produkcję budowlano-montażową, która wg nas pokaże najlepszy wynik od maja 2012. W obu kwestiach jesteśmy bardziej optymistyczni niż konsensus rynkowy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....