Reklama

W USA nadal bez porozumienia

Data:

- Reklama -

AmerykaKolejne sygnały z USA sugerujące, że stanowiska polityków odnośnie pilnych kwestii fiskalnych zbliżają się, sprawiły, że wtorek był kolejną sesją, kiedy nadzieje na uniknięcie przez największą gospodarkę świata niewypłacalności pozytywnie wpływały na popyt na ryzykowne aktywa.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK

Tendencja ta była dodatkowo wspierana przez dużo lepsze od prognoz dane z największej gospodarki w Europie. Październikowy indeks ZEW dla Niemiec, po trzecim z rzędu miesiącu wzrostów, znalazł się na najwyższym poziomie od trzech lat. Europejskie indeksy giełdowe rosły wczoraj dość wyraźnie, umacniał się dług na peryferiach strefy euro, a Bundy były pod presją. Pod koniec krajowej sesji niegłosujący członek FOMC, Richard Fisher, powiedział, że nie spodziewa się zmniejszenia skali QE3 w październiku.

Niestety mimo deklaracji o tym, że porozumienie jest w zasięgu ręki, wczoraj politycy amerykańscy nie zdołali uzgodnić żadnych konkretów. Negocjacje trwają i oczekuje się, że rozwiązanie zostanie zaproponowane dziś rano amerykańskiego czasu. Tymczasem, agencja Fitch poinformowała wczoraj wieczorem, że rozważa możliwość obniżenia ratingu USA z poziomu AAA ze względu na rozgrywki polityczne w Waszyngtonie. Rating USA został umieszczony pod obserwacją, która potrwa 6 miesięcy.

Kurs EURUSD zanotował wczoraj dość silny spadek z 1,357 do 1,348. Dolar już w nocy zyskiwał w stosunku do wspólnej waluty dzięki nadziejom na rychłe osiągnięcie porozumienia przez amerykańskich polityków. W trakcie europejskiej sesji ruch na południe wyraźnie przyspieszył po dużo lepszych od oczekiwań danych z Niemiec. Na koniec dnia kurs był blisko 1,35. Brak porozumienia w USA – mimo zapowiedzi, że jest ono możliwe wieczorem – osłabił dolara do euro. Dziś rano EURUSD oscyluje nieco powyżej 1,35. Europejska sesja nie przyniesie publikacji żadnych istotnych danych, inwestorzy mogą więc czekać na wieczorną publikację Beżowej Księgi Fed i kolejne informacje o postępie negocjacji Republikanów i Demokratów.

Kurs EURPLN spadł wczoraj o ok. 1,5 grosza, podczas gdy USDPLN rósł przejściowo nawet o ponad 2 grosze. Krajowa waluta zyskiwała w relacji do euro dzięki utrzymującemu się na globalnym rynku optymizmowi, do dolara straciła tylko z powodu wyraźnego spadku EURUSD. Na koniec sesji kurs EURPLN testował 4,17, a USDPLN znalazł się blisko 3,09. Forint odrobił wczoraj ok. połowę strat poniesionych do euro w poniedziałek. W nocy EURPLN spadł jeszcze do 4,164, a na dzisiejszym otwarciu waha się blisko 4,17. Na początku sesji nastroje na rynku są lekko negatywne, kontrakty na indeksy na europejskich giełdach spadają. Lekkie zniecierpliwienie tym, że w USA wciąż nie osiągnięto porozumienia ma niewielki wpływ na złotego. Krótkoterminowe wsparcie dla EURPLN to nocne minimum na 4,164, opór to 4,20.

Na krajowym rynku stopy procentowej stawki IRS obniżyły się w podobnej skali, co w poniedziałek (2-4 pb). Widać, że gołębie sygnały z RPP i dane o październikowej inflacji mają wpływ na notowania – stawki 2-, 5- 10-letnie znajdują się po wczorajszej sesji najniżej od trzeciej dekady września. Mimo kontynuacji osłabienia 10-letnich Bundów (w wyniku spadku popytu na bezpieczne aktywa), rentowność polskiego długu spadła drugi dzień z rzędu (w szczególności na środku oraz długim końcu, krzywa ponownie się wypłaszczyla). Skala umocnienia długu była jednak mniejsza niż w poniedziałek, obroty również były niewielkie. Na krzywej WIBOR w segmencie od 1 do 12 miesięcy tylko 3-miesięczna stawka uległa zmianie (spadła o 1 pb), pozostałe były stabilne. Dzisiaj poznamy dane z polskiego rynku pracy – na ich istotność (oprócz publikacji nt. kondycji przemysłu) wskazywał w ubiegłym tygodniu członek RPP, Andrzej Bratkowski. Nasza prognoza zatrudnienia jest taka, jak konsensus. Jesteśmy natomiast bardziej optymistyczni jeżeli chodzi o dynamikę płac, ale odchylenie od oczekiwań rynku jest niewielkie, więc wpływ na notowania też powinien być skromny.

Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że po dziewięciu miesiącach tego roku deficyt budżetowy wyniósł 29,6 mld zł. Dochody były zrealizowane w 68,3% (podatki pośrednie w 67%, CIT w 56,7%, PIT w 68,8%), a wydatki w 69,9%. Nadal uważamy, że deficyt na koniec roku będzie niższy od założonego w nowelizacji budżetu.

Inflacja CPI spadła we wrześniu do 1,0% r/r, poniżej prognoz, do czego w dużym stopniu przyczyniła się mocna obniżka opłat za przedszkola po zmianie ustawy o systemie oświaty. Nadal oczekujemy umiarkowanego wzrostu inflacji w kolejnych kwartałach. RPP raczej nie będzie miała powodu do zmiany polityki przynajmniej do połowy 2014 r., ale wzrost inflacji powyżej 2%, wraz z umocnieniem wzrostu gospodarczego, zapewne skłoni w końcu RPP do podwyżek stóp procentowych w przyszłym roku. Z naszych szacunków wynika, że inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 1,3% r/r (wobec szacunków 1,6% przez wczorajszymi danymi). Prognozę taką przedstawiło też Ministerstwo Finansów.

Dzisiaj o 14:00 poznamy kolejne wrześniowe dane makro z kraju. Uważamy, że we wrześniu nastąpiła dalsza poprawa na rynku pracy. Prognozujemy, iż zatrudnienie wzrosło piąty miesiąc z rzędu, dzięki czemu roczne tempo spadku zatrudnienia będzie na najniższym poziomie w tym roku. Wzrost płac wciąż będzie umiarkowany.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....