Reklama

Dzisiaj inflacja i bilans płatniczy

Data:

- Reklama -
Rys. www.freedigitalphotos.net

Opublikowane wczoraj dane miały mieszany wydźwięk. Październikowa produkcja przemysłowa w Eurolandzie rozczarowała i rozbudziła nieco oczekiwania, że EBC zdecyduje się na dalsze luzowania polityki pieniężnej. Znacznie słabsze od konsensusu były też tygodniowe dane z rynku pracy USA.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK

Od pierwszego tygodnia października przyrost liczby nowych bezrobotnych systematycznie spadał (z 373 tys. do 300 tys. w ostatnim tygodniu listopada), w zeszłym tygodniu powrócił jednak w okolice 370 tys. Z drugiej strony, sprzedaż detaliczna w USA nieznacznie przekroczyła oczekiwania.

Ogólnie, na rynku walutowym nie zaszły znaczne zmiany, ceny akcji były za to pod presją. Pewien negatywny wpływ na globalne nastroje wywiera porozumienie pomiędzy Republikanami a Demokratami w sprawie nowego budżetu (wczoraj Izba Reprezentantów przyjęła dużą większością głosów budżet, ustalający wydatki rządowe na kolejne dwa lata). Szanse na uniknięcie na początku przyszłego roku powtórki z października (kiedy to przedłużający się pat w negocjacjach doprowadził o częściowego zamknięcia amerykańskiej administracji) to wg inwestorów okoliczność, która może skłonić FOMC do ograniczenia QE3 już w przyszłym tygodniu.

Kurs EURUSD poruszał się wczoraj w trendzie spadkowym. Na niekorzyść wspólnej waluty działały dane ze strefy euro i słaby nastrój na globalnym rynku wywołany obawami o ograniczenie skali pieniężnej stymulacji gospodarki USA już w najbliższą środę.

Kurs osiągnął 1,375 wobec 1,38 na otwarciu. W nocy nie zaszły żadne duże zmiany. Dziś nie poznamy żadnych danych ze świata, które mogłyby wywołać wzrost wahań. Spodziewamy się, że EURUSD pozostanie w przedziale 1,371-1,381 w oczekiwaniu na przyszłotygodniowe posiedzenie FOMC.

Kursy EURPLN i USDPLN zanotowały wczoraj szybkie wzrosty do odpowiednio prawie 4,19 i 3,045. Presję na złotego wywierała awersja do ryzyka utrzymująca się na rynku i spadki EURUSD. EURPLN pozostał wczoraj w zawężającym się pasmie wahań, a dziś na otwarciu waha się blisko 4,18. Dziś poznamy dane o październikowym bilansie płatniczym. Nasza prognoza zakłada znacznie mniejszy deficyt obrotów bieżących niż konsensus rynkowy i jeśli się sprawdzi, może mieć pozytywny wpływ na  złotego. Warto zauważyć, że od kiedy w maju po raz pierwszy padła sugestia o możliwym ograniczeniu QE3 już w tym roku, złoty umocnił się do dolara, podczas gdy wiele walut z innych rynków rozwijających się (np. brazylijski real, meksykańskie peso, turecka lira) straciły nawet kilkanaście procent. Naszym zdaniem, za lepszym zachowaniem złotego stała m.in. szybka poprawa zewnętrznej nierównowagi polskiej gospodarki (mniejszy, niż w innych krajach deficyt na rachunku bieżącym jako procent PKB), dlatego dzisiejszy odczyt może wpłynąć na krajową walutę.

Na krajowym rynku stopy procentowej stawki IRS pozostały blisko poziomów ze środowego zamknięcia, rentowności obligacji jeszcze nieznacznie wzrosły (o 1-4 pb). Obroty na rynku były jednak śladowe. Dzisiaj poznamy dane o listopadowej inflacji. Nasza prognoza jest nieco poniżej oczekiwań rynku, więc popołudniowa publikacja powinna działać stabilizująco na krótki koniec krzywych IRS i obligacji.

Prezes NBP Marek Belka powiedział wczoraj, że krajowa gospodarka wyraźnie przyspiesza i że nie ma zagrożenia deflacji. Jego zdaniem, ograniczenie QE3 może przejściowo zwiększyć zmienność na rynkach, ale RPP nie jest tą perspektywą zaniepokojona. Belka dodał też, że deklaracja stabilizacji stóp do połowy 2014 r. nie oznacza, że podwyżki nastąpią już w lipcu – będzie to zależało od tego, „co zdarzy się w gospodarce i co będzie się działo z inflacją”. Solidne podstawy do decyzji mają dać Radzie nowe projekcie NBP.

Agencja ratingowa Fitch napisałą wczoraj, że wydłużenie czasu, jaki Polska ma na obniżenie deficytu do 3% PKB do 2015 roku zwiększa szanse na realizację tego celu. Agencja zgodziła się z UE w kwestii spadku wiarygodności Polski po tym jak poprzednie cele nie zostały dotrzymane i zawieszono pierwszy próg ostrożnościowy – był to główny powód obniżenia perspektywy ratingu z „pozytywnej” do „stabilnej” w sierpniu br. Mimo oczekiwanego przyspieszenia tempa wzrostu PKB w 2014 (do 2,4%, nasza prognoza 3,1%), agencja widzi ryzyko dla konsolidacji finansów publicznych w postaci wyborów parlamentarnych w 2015.

Fitch zaznaczył, że kluczowy wpływ na ocenę kredytową będzie miała trwała poprawa finansów publicznych. Dzisiaj o 14:00 poznamy dwie ważne krajowe publikacje: CPI i bilans płatniczy. Stopa inflacji pozostała w listopadzie, wg naszych szacunków, na niskim poziomie 0,8% r/r, w czym pomogły m.in. wciąż bardzo niskie ceny żywności i taniejące paliwa.

Spodziewamy się znacznie niższego deficytu obrotów bieżących w październiku niż w poprzednich miesiącach. Obok znacznej nadwyżki handlowej (eksport zanotował prawdopodobnie nowy historyczny rekord, przekraczając 15 mld €!) pomoże w tym dodatnie saldo transferów (efekt napływu środków z UE) i sezonowa poprawa salda dochodów i usług.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....