Reklama

Nihil novi… I tak jeszcze przez pół roku?

Data:

- Reklama -
Marek Belka, przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej.

Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej nie przyniosło niespodzianek, stopy procentowe pozostały w grudniu bez zmian, podobnie jak sugestia, że ten stan nie zmieni się przez pierwszą połowę 2014 roku. Prezes NBP zapytany o czynniki, które będą istotne dla przyszłych decyzji RPP, wspomniał m.in. o popycie wewnętrznym i rynku pracy. Według Rady w najbliższych kwartałach prawdopodobna jest kontynuacja stopniowej poprawy koniunktury, jednak presja inflacyjna pozostanie ograniczona.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK

Naszym zdaniem, inflacja może być wyższa niż w projekcji, a na konferencji usłyszeliśmy, że pożądane są dodatnie realne stopy procentowe. Oczekujemy pierwszej podwyżki o 25 pkt bazowych na jesieni 2014. Rada Polityki Pieniężnej utrzymała w grudniu stopy procentowe bez zmian. Najważniejsza informacja z komunikatu RPP nie zmieniła się: „Rada podtrzymuje ocenę, że stopy procentowe NBP powinny pozostać niezmienione co najmniej do końca pierwszego półrocza 2014 r.”. Oznacza to, że stopa referencyjna pozostanie na historycznie niskim poziomie 2,5% jeszcze przez pół roku. Ani w ciągu ostatniego miesiąca, ani w najbliższej przyszłości nie wystąpią zapewne czynniki, które mogłyby podejście Rady zmienić. Czego można oczekiwać w międzyczasie, zanim dojdzie do pierwszej podwyżki stóp? Liczyliśmy na to, że Rada Polityki Pieniężnej zaadresuje ciekawy wątek rozpoczęty przez Prezesa Marka Belkę na listopadowej konferencji. Chodzi mianowicie o określenie jakie symptomy zmian w gospodarce mogłyby zmienić jej postrzeganie przyszłych trendów. Byłoby to przydatne w ocenie prawdopodobieństwa przyszłych zmian stóp procentowych. Sprawić by to mogło, że nawet jeśli Rada przejdzie w końcu do polityki stopniowych podwyżek stóp, to nie będzie musiała zaskakiwać i utrzyma przewidywalnie nudną politykę pieniężną. Jak na razie bowiem, prognozy momentu pierwszej podwyżki są dość zróżnicowane. Na dzisiejszej konferencji prasowej Prezes Belka, odnosząc się do pytania na ten temat jednak nieco rozczarował. Mówiąc o głównych czynnikach obserwowanych przez RPP wspomniał o popycie wewnętrznym, rynku pracy, czy też badaniach dotyczących elastyczności popytowej różnych komponentów wskaźnika cen CPI. Co więcej, stwierdził, że nie jest pewien czy RPP jest gotowa i czy w ogóle będzie przedstawiać publicznie zestaw mierników (progów), które miałyby skłaniać do zmiany stóp. Oczywiście rozumiemy, że warunkowego forward guidance w Polsce nie będzie, natomiast zastanawia po co o tych „symptomach” wspominał Prezes w ubiegłym miesiącu.

Wciąż wydaje nam się, że im bliżej będzie połowy 2014 roku, to coraz bardziej zasadne będzie pytanie o początek zacieśnienia polityki pieniężnej. Jeszcze niedawno niektórzy członkowie RPP nie widzieli oznak ożywienia, a dziś już chyba tylko niepoprawni pesymiści nie wierzą w dalsze przyspieszenie polskiej gospodarki. Co więcej, jest coraz większa szansa, że będzie ono w coraz większym stopniu generowane przez popyt krajowy, przy kontynuacji poprawy sytuacji na rynku pracy. Naszym zdaniem, inflacja bazowa może zbliżyć się, a być może nawet przekroczyć, poziom 2% w pierwszej połowie roku. Co za tym idzie, korekta poprzedniej ścieżki z projekcji inflacji NBP, dokonana w listopadzie, może okazać się niewystarczająca i na początku roku możemy zobaczyć kolejną. Tak więc, pierwszym najbliższym ciekawym posiedzeniem RPP będzie spotkanie w lutym, na którym poznamy nową projekcję. Kolejna projekcja będzie już w lipcu, czyli po sugerowanym okresie stabilnych stóp.

W drugiej połowie 2014 roku Rada będzie już musiała odpowiedzieć na pytanie czy w zmienionych warunkach makroekonomicznych (wyższy wzrost, wyższa inflacja) należy utrzymać stopy na tak niskim poziomie. Na konferencji prasowej, członek RPP Andrzej Rzońca (starający się mówić w imieniu całej Rady) stwierdził, że RPP chce prowadzić konwencjonalną politykę pieniężną, która to charakteryzuje się dodatnimi realnymi stopami procentowymi. Warto przypomnieć, że już w opisie z listopadowego posiedzenia RPP można przeczytać, że zdaniem niektórych członków Rady wzrost inflacji może być wyższy niż przewidywany w projekcji, jeśli presja popytowa będzie silniejsza niż zakładana w projekcji lub wystąpią negatywne wstrząsy na rynkach surowców. Ci sami członkowie zwrócili uwagę, że możliwy wzrost inflacji może spowodować obniżenie realnej stopy procentowej. W tym samym opisie można też wyczytać sugestię, że dla niektórych członków Rady możliwa aprecjacja złotego w warunkach poprawy krajowej koniunktury może hamować wzrost inflacji, a co za tym idzie zapewne zapędy do podwyższania stóp procentowych. Wciąż oczekujemy, że stopy procentowe zostaną podniesione w drugiej połowie przyszłego roku. Prognozujemy dwie podwyżki po 25 pkt bazowych, pierwszą z nich na jesieni. Okres stabilnych stóp może się wydłużyć ze względu na niższą ścieżkę inflacji oraz zwiększenie liczby członków Rady Polityki Pieniężnej. Oprócz zastąpienia prof. Zyty Gilowskiej (jednej z najbardziej „jastrzębich” członków), w trakcie 2014 roku może zostać do RPP dołączonych kolejnych trzech członków (jeśli nowelizacja ustawy o NBP wejdzie w życie). Niepewność co do składu osobowego stanowi dodatkowy czynnik ryzyka z punktu widzenia perspektyw polityki pieniężnej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....