Reklama

Hausner: możliwa podwyżka stóp w II półroczu

Data:

- Reklama -
Rys. www.freedigitalphotos.net

W ostatnich dniach na globalnym rynku sporo działo się w przypadku walut państw rozwijających się i w pewnym stopniu tendencje te były kontynuowane także w piątek. Turecka lira i rosyjski rubel w dalszym ciągu były pod presją, podczas gdy w naszym regionie sytuacja nieco się uspokoiła.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK

Po notowaniach euro do dolara (deprecjacja wspólnej waluty) można wnioskować, iż oczekiwania na dalsze ograniczenie QE3 przez FOMC są głównym czynnikiem decydującym o notowaniach na globalnym rynku. Nieco mniejszy wpływ tych oczekiwań jest w ostatnich dniach widoczny w cenach akcji na giełdach, tam istotne są teraz kwartalne wyniki firm.

Kurs EURUSD, po dniu przerwy, wznowił ruch na południe. Dane z USA miały raczej mieszany wydźwięk i nie wpłynęły jednoznacznie na notowania. Na koniec dnia EURUSD wahał się blisko 1,355. W trakcie piątkowej sesji w USA i dzisiejszej w Azji dolar dalej zyskiwał do euro, korekta na amerykańskiej giełdzie wzmocniła popyt na bezpieczne aktywa. W rezultacie EURUSD osiągnął chwilowo 1,35, ale dzisiaj rano oscyluje już w okolicy 1,354. Dzień wolny w USA może sprawić, że dzisiaj kurs będzie relatywnie stabilny, blisko najniższego poziomu od listopada 2013. W kolejnych dniach uwaga rynku skupi się na danych z Europy.

Kurs EURPLN oddalił się nieco od szczytu ustanowionego w czwartek (4,17) i znalazł się na chwilę na 4,155. Tymczasem, turecka lira ustanowiła kolejny rekord słabości do dolara (który zresztą został już dziś pobity), natomiast USDRUB przekroczył nieznacznie szczyt z września (od początku tygodnia rubel też jest pod presją, kurs jest najwyższy od połowy 2012 r.: 33,645). Wahania forinta i korony były niewielkie. Dzisiaj rano EURPLN jest blisko 4,165. Nie spodziewamy się, aby dane z krajowego rynku pracy miały duży wpływ na złotego, wobec zamkniętego rynku w USA należy się raczej spodziewać spokojnego dnia na krajowym rynku walutowym. Wsparcie oraz opór na dziś dla EURPLN to 4,14 i 4,18.

Na krajowym rynku stopy procentowej piątek przyniósł lekki spadek rentowności na długim końcu krzywej obligacyjnej (o 3 pb, w tym sektorze skupiły się też niewielkie obroty) oraz o 2 pb na środku i długim końcu krzywej IRS. Ostatni dzień tygodnia nie przyniósł zmian stawek WIBOR od 1 do 12 miesięcy, najdłuższa z nich utrzymuje się na poziomie 2,75% od ostatniej dekady września, przez 78 sesji. Widać, że retoryka RPP skutecznie ogranicza wzrost tych stawek, swój wpływ ma też wciąż niska inflacja w Polsce.

Członek RPP Jerzy Hausner napisał w piątek w raporcie ISR PARP, że długość okresu utrzymywania obecnego poziomu stóp będzie zależna od tempa odbicia gospodarczego. Zdaniem Hausnera, jeżeli wzrost PKB wyraźnie przekroczy poziom produktu potencjalnego (szacowany na 2,6%), to relatywnie szybko rozpocznie się domykanie ujemnej luki popytowej, co może skłonić Radę do podwyżek stóp. Wg naszych szacunków wzrost PKB na poziomie 2,6% polska gospodarka osiągnęła już w IV kw. 2013, a kolejne kwartały przyniosą dalsze ożywienie. W wywiadzie dla PAP Hausner dodał, że zacieśnienie polityki pieniężnej w II półroczu jest bardziej prawdopodobne niż stabilizacja stóp, a marcowa projekcja inflacji i PKB może wpłynąć na zmianę linii obecnej polityki pieniężnej. W opinii członka RPP stopy procentowe w Polsce nie powrócą do poziomów sprzed kryzysu, ponieważ obniżyła się naturalna stopa procentowa dla polskiej gospodarki i dysparytet stóp procentowych pomiędzy Polską a Europą Zachodnią również powinien być niższy niż wcześniej.

Deficyt obrotów bieżących w listopadzie rozszerzył się do 984 mln € z 213 mln € w październiku. Wzrost deficytu wynikał z efektów sezonowych, ale był niższy od oczekiwań naszych i rynkowych, głównie pod wpływem niskiego importu. 12-miesięczny deficyt obrotów bieżących na koniec listopada obniżył się do 1,7% PKB i spodziewamy się, że taka tendencja będzie kontynuowana w kolejnych miesiącach.

W tym tygodniu najważniejszym wydarzeniem za granicą będzie publikacja indeksów koniunktury dla strefy euro i Niemiec. Pozwolą one ocenić trwałość ożywienia gospodarczego w krajach unii walutowej a uczestnicy rynków finansowych będą na nie patrzyć przez pryzmat polityki pieniężnej EBC i ryzyka dalszej obniżki stóp procentowych. W kraju poznamy szereg danych za grudzień.

Najistotniejsze będą informacje dotyczące produkcji przemysłowej. Chociaż widzimy ryzyko w dół dla naszej prognozy po danych SAMAR o produkcji samochodów, odczyt powinien być i tak dość mocny. Naszym zdaniem ogólny wydźwięk krajowych publikacji z tego tygodnia będzie jastrzębi, sugerując dalsze krzepnięcie ożywienia gospodarczego.

Dzisiaj o 14:00 GUS opublikuje dane z krajowego rynku pracy za grudzień. Spodziewamy się umiarkowanego wzrostu płac i dalszego przyśpieszenia rocznej dynamiki zatrudnienia (choć w porównaniu z listopadem liczba etatów w grudniu zapewne spadła pod wpływem efektów sezonowych).

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....