Po bardzo dynamicznej końcówce zeszłego tygodnia na światowym rynku, w poniedziałek nastąpiło odreagowanie czwartkowo-piątkowych zmian. Na wielu rynkach było ono nawet niemal równie silne, jak ruchy sprzed kilku dni. Widać to było wczoraj szczególnie w przypadku obligacji, podczas gdy kursy walutowe oraz europejskie indeksy giełdowe notowały mniejsze zmiany.
Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych
Nieznaczne zmiany indeksów obserwowano na amerykańskiej giełdzie, gdzie przy braku ważnych wydarzeń inwestorzy skupili się na wynikach finansowych przedsiębiorstw, podczas gdy w Japonii indeks Nikkei spadł o 1%, co mogło być wynikiem słabszych danych z Chin. Wg HSBC i Markit indeks PMI w Chinach w usługach obniżył się w lipcu do 50 pkt. z 53,1 pkt. w poprzednim miesiącu.
Kurs EURUSD wahał się wczoraj wokół 1,342. Notowania euro do dolara były spokojne, mimo wyraźnych spadków rentowności obligacji Niemiec, Włoch czy Hiszpanii. W nocy kurs pozostał stabilny. W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane nt. aktywności w sektorze usług w strefie euro i USA. Na dwa dni przed posiedzeniem EBC, jakiekolwiek wyraźniejszej odchylenie ostatecznego odczytu PMI od wstępnego szacunku może wywołać reakcję rynku. Popołudniowy odczyt indeksu dla USA także może być ważny w kontekście ostatnich jastrzębich sygnałów z FOMC. Ważne poziomy dla EURUSD to nadal 1,336 i 1,344.
Kursy EURPLN oraz USDPLN oddaliły się wczoraj od ostatnich szczytów. Pierwszy osiągnął przejściowo 4,165, drugi odnotował 3,104. Na korzyść złotego działało silne umocnienie polskich obligacji. Widać, że zależność krajowej waluty od rynku długu jest dość wyraźna w ostatnich dniach – w zeszłym tygodniu to przecena długu stała za silnym wzrostem EURPLN.
Na dzisiejszym otwarciu kurs jest blisko 4,17. Finalne odczyty PMI dla usług w strefie euro i ISM w USA mogą wpłynąć na bazowe rynki długu, a przez to na polskie obligacje i w rezultacie na złotego. Wsparcie i opór na dziś dla EURPLN to odpowiednio 4,16 i 4,19.
Na krajowym rynku stopy procentowej IRS i rentowności długu spadły o ponad 10 pb dla 5-10 lat (w przypadku obligacji długi koniec zyskał nawet ok. 20 pb) niwelując (niemal) całość silnych wzrostów z końca ubiegłego tygodnia. Przy względnie stabilnym krótkim końcu obie krzywe się spłaszczyły (spread 2-10L zawęził się do 84 pb dla obligacji, oraz do 74 pb dla IRS).
Podobnie jak w czwartek i piątek, ruchowi na rynku długu towarzyszyły bardzo wysokie obroty. Mimo, że niemieckie obligacje też zyskały, to jednak wyrost na krajowym rynku był na tyle silny, że spread 10-letnich benchmarków uległ dość znaczącemu zacieśnieniu z ok. 230 pb odnotwanych w piątek do 214 pb, tj. tylko nieco powyżej poziomów widzianych przed silnym osłabieniem z zeszłego tygodnia. Stawki WIBOR od 1 do 12 miesięcy nie uległy wczoraj zmianie, podczas gdy stawki FRA spadły do poziomów sprzed korekty, w pełni dyskontując redukcję stóp procentowych o 25 pb w perspektywie 3 miesięcy.
NBP opublikował wczoraj „Wyniki kwartalnej ankiety NBP nt. sytuacji na rynku kredytowym”. Pokazały one wzrost popytu na kredyt wśród przedsiębiorstw (szczególnie dużych firm na pożyczkę długoterminową) przy złagodzeniu kryteriów przez banki (we wszystkich rodzajach kredytów dla firm). Za korzystniejszymi warunkami udzielania kredytów w 80% banków stało oczekiwanie poprawy sytuacji gospodarczej i jest to najwyższy odsetek w historii badania. Raport wskazuje, że dalsze poluzowanie polityki kredytowej możliwe jest także w III kw., co wraz z sygnalizowanym dalszym wzrostem popytu jest dobrym prognostykiem dla perspektyw dla krajowej gospodarki.
