Reklama

Efekty kalendarzowe pomogły produkcji

Data:

- Reklama -
Fot. zcool.com.cn.
Fot. zcool.com.cn.

Ostatnia sesja w minionym tygodniu przebiegała od początku w wyraźnie lepszych nastrojach niż dwie poprzednie. Dynamiczne spadki na europejskich giełdach zostały w piątek wykorzystane przez inwestorów do zakupów akcji, podczas gdy waluty państw rozwijających odrobiły część ostatnich strat.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Pewne uspokojenie sytuacji odnotowano też na europejskim rynku długu. Odczyty z amerykańskiego rynku nieruchomości miały mieszany wydźwięk, a indeks nastroju konsumentów zaskoczył na plus, co też miało wpływ na to, iż koniec tygodnia przebiegał w niezłych nastrojach.

Nastrojom najbardziej jednak chyba pomogły wypowiedzi przedstawicieli głównych banków centralnych, które wzbudziły nadzieje, że banki centralne nie pozwolą na niekontrolowane rozprzestrzenianie się zawirowań na rynkach.

Produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła we wrześniu o 4,2% r/r, a budowlana o 5,6% r/r. Chociaż nasza prognoza dla przemysłu była bardziej optymistyczna (4,7% r/r wobec konsensusu na 3,1% r/r), to odczyt dla budowlanki zaskoczył wyraźnie w górę (nasza prognoza 2,2% r/r, konsensus bliski zera). Trzeba pamiętać, że piątkowy odczyt był pod pozytywnym wpływem liczby dni roboczych, więc sytuacja nie jest aż tak dobra jakby na to wskazywało odbicie w stosunku do poprzedniego miesiąca (ani z resztą miesiąc wcześniej nie była tak słaba jak sugerowały dane sierpniowe, bowiem wtedy czynnik sezonowy działał w przeciwnym kierunku). Ogólnie, dane wskazują, że tempo wzrostu PKB spadło poniżej 3% w III kw., co w obliczu braku inflacji uzasadnia dalsze poluzowanie polityki pieniężnej.

Kurs EURUSD oscylował w pobliżu 1,28 w oczekiwaniu na dane. Odczyty z rynku nieruchomości USA miały mieszany wydźwięk i nie wpłynęły istotnie na kurs. Mocniejszy od prognoz wzrost indeksu Michigan umocnił natomiast dolara, ale skala ruchu nie była istotna.

Kurs EURUSD spadł do 1,276, blisko tego poziomu zakończył polską sesję i waha się w pobliżu niego także dzisiaj na otwarciu. Na początku tygodnia indeksy giełdowe lekko rosną, co w połączeniu z brakiem publikacji ważnych danych przyczynić się do tego, że poniedziałkowa sesja będzie całkiem spokojna. Ważne poziomy na dziś dla EURUSD to 1,27 i 1,288.

Kurs EURPLN wahał się wokół 4,23 od początku piątkowej sesji. Notowania złotego i innych walut regionu ustabilizowały się po dwóch dniach dynamicznych wahań. Jeszcze w piątek, ale już po zakończeniu polskiej sesji, złoty umocnił się do ok. 4,21 za euro, a dziś rano EURPLN jest blisko 4,22. Początek tygodnia w wykonaniu innych walut regionu jest dość spokojny, poza rublem, który traci na otwarciu do dolara. Sądzimy, że lekkie odbicie na europejskich giełdach na początku tygodnia i brak publikacji ważnych danych sprzyjać będzie niewielkim zmianom EURPLN i kurs pozostanie w przedziale 4,20-4,24.

Na krajowym rynku stopy procentowej koniec tygodnia był dość spokojny dzięki pewnemu odreagowaniu na świecie. Tak jak się spodziewaliśmy, produkcja przemysłowa zaskoczyła na plus, ale nie wywołała wyraźnego ruchu IRS i rentowności obligacji, bowiem globalny nastrój ponownie okazał się ważniejszy. Ostatecznie, IRS i rentowności długu zakończyły tydzień 3-7 pb niżej poniżej czwartkowego zamknięcia. W przypadku stawek WIBOR od 1 do 12 miesięcy, wszystkie poza 9-miesięczną spadły o 1 pb.

Trwałej reakcji rynku nie wywołała też wypowiedź członka RPP. Andrzej Kaźmierczak powiedział w piątek, iż nie należy się spieszyć z następną obniżką stóp i będzie on przeciw cięciu stóp procentowych w listopadzie. Jego zdaniem, trzeba najpierw poczekać na efekty październikowej obniżki zanim się podejmie kolejne działania. Przeciwko obniżkom stóp wypowiedział się też Andrzej Rzońca w dzisiejszej Rzeczpospolitej. Jego zdaniem obniżki stóp mogłyby wepchnąć polską gospodarkę w stagnację i nie będą sprzyjać utrzymaniu idealnego zrównoważenia gospodarki, które ma miejsce obecnie. Wypowiedzi obu członków RPP (których zaliczamy do tych bardziej jastrzębich) nie zmieniają naszych oczekiwań, że w listopadzie będzie wystarczająco dużo zwolenników, aby obniżyć stopy jeszcze o 25 pb.

Wg dokumentu do którego dotarły media, Polska planuje obniżenie deficytu fiskalnego w 2015 r. do 2,5% PKB, co pozwoli na wyjście z procedury nadmiernego deficytu w 2016 r. Dokument uwzględnia już nowe plany rządu przedstawione przez premier Ewę Kopacz.

W tym tygodniu informacje krajowe prawdopodobnie pozostaną w cieniu ważnych danych z zagranicy, gdyż to one będą kluczowe dla oceny perspektyw globalnej gospodarki, zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnie obawy inwestorów. Wstępne indeksy PMI dla strefy euro mogą być szczególnie ważne. O ile sytuacja na Ukrainie ostatnio zeszła na drugi plan, to nie można wykluczyć, że niestabilność w tym regionie może znowu się pojawić przed wyborami parlamentarnymi zaplanowanymi na 26 października.

Piątkowe rozmowy w Mediolanie między Rosją a Ukrainą nie przyniosły rozstrzygnięcia w sprawie kryzysu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....