Reklama

Rynki wciąż bardzo zmienne

Data:

- Reklama -
Rys. www.freedigitalphotos.net
Rys. www.freedigitalphotos.net

Chociaż na początku czwartkowej sesji pojawiły się nadzieje wśród inwestorów na to, że sytuacja na rynku uspokoi się po środowym gwałtownym załamaniu nastrojów, to odreagowanie po znacznej przecenie na giełdach i osłabieniu walut z rynków wschodzących było bardzo krótkotrwałe i przez większą część wczorajszej sesji dominowała awersja do ryzyka.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

W odróżnieniu od środy, gwałtowne osłabienie zanotowano też na rynkach obligacji. Pod koniec sesji pesymizm stracił nieco na sile po serii mocnych danych z USA (tygodniowa liczba nowych bezrobotnych była najniższa od 14 lat, a produkcja przemysłowa wzrosła mocniej od prognoz) oraz wypowiedzi przedstawiciela FOMC Jamesa Bullarda, który zasugerował, że Fed powinien opóźnić zakończenie programu QE.

W efekcie, na rynkach akcji i długu nastąpiło po południu pewne odreagowanie.

Kurs EURUSD zanotował wczoraj spadek do 1,27 i dzięki temu dolar odrobił około połowę strat poniesionych w środę. Mimo bardzo dobrych danych z USA, trend ten nie był kontynuowany w trakcie amerykańskiej sesji (do czego przyczyniła się zapewne wypowiedź Bullarda studząca obawy przed szybkim zacieśnieniem polityki Fed) i na koniec dnia kurs był blisko 1,278. W nocy na rynku nie zaszły duże zmiany i dziś na otwarciu EURUSD jest blisko 1,28. Koniec tygodnia będzie obfitował w publikacje wielu ważnych danych z USA, więc wysokie wahania z poprzednich dni mogą się utrzymać. Ważne poziomy dla EURUSD to minimum oraz maksimum ze środy – 1,262 i 1,288 (wtedy odnotowano największy dzienny zakres wahań od lutego 2013).

Kurs EURPLN zaczął dzień od lekkiej korekty po środowym wzroście, ale w kolejnych godzinach złoty był pod presję w relacji do euro. W rezultacie, kurs przebił opór na 4,23 i osiągnął najwyższy poziom od marca. Główny ekonomista Ministerstwa Finansów, Ludwik Kotecki, powiedział wczoraj, że nie obawia się osłabienia złotego, bowiem im słabsza waluta, tym lepiej dla gospodarki. Dziś rano EURPLN jest wciąż blisko 4,23. Nasza prognoza produkcji przemysłowej jest powyżej oczekiwań rynku i jej materializacja mogłaby wesprzeć złotego. Globalny nastrój jest w ostatnich dniach jednak bardzo zmienny i krajowe dane mogą pozostać w cieniu.

Ważne poziomy oporu dla EURPLN to 4,246 i 4,26. Na krajowym rynku stopy procentowej odnotowano bardzo gwałtowny ruch w górę IRS i rentowności obligacji, w efekcie wycofywania się inwestorów z rynków rozwijających się. Notowania rozpoczęły się powyżej środowego zamknięcia, obie krzywe przesuwały się dalej w górę i zakończyły sesję 10-20 pb powyżej zamknięcia z poprzedniego dnia (najwyższy wzrost w przypadku długiego końca). W rezultacie, 2-, 5- oraz 10-letnie IRS i rentowności obligacji powróciły do poziomów widzianych w ostatnich dniach ubiegłego tygodnia. Obroty na rynku długu były bardzo wysokie.

Znaczne osłabienie odnotowano również na europejskich rynkach rozwiniętych (Niemcy, Francja, Belgia, Austria) jak i peryferyjnych (Grecja, Hiszpania, Portugalia, Włochy).

NBP opublikował wczoraj wyniki głosowań RPP we wrześniu, z których wynika, że zgłoszono wnioski o obniżkę stóp o 25 pb i o 50 pb, które oczywiście nie uzyskały wówczas większości. Obniżkę o 25 pb poparli Anna Zielińska-Głębocka, Elżbieta Chojna-Duch i Jerzy Osiatyński. Za głębszą redukcją głosowało tylko dwoje ostatnich.

NBP opublikował również kwartalny „Raport o koniunkturze”. W III kw. sytuacja polskich przedsiębiorstw poprawiała się, mimo trwającego kryzysu na Ukrainie i embarga nałożonego przez Rosję.

Jednocześnie, istotnie pogorszyły się prognozy odnośnie nowych zamówień, popytu i produkcji na IV kw. Pomimo mniej optymistycznych prognoz, nadal więcej firm planuje zwiększać zatrudnienie w IV kw., ale o podwyżkach płac myśli tylko co dziesiąte przedsiębiorstwo. Wg raportu, ostatnie trzy miesiące tego roku przynieść mogą osłabienie działalności inwestycyjnej, ale skala spowolnienia nie jest gwałtowna.

Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw urosło we wrześniu o 0,8% r/r a płace o 3,4% r/r, bardzo blisko naszych i rynkowych oczekiwań (0,8% i 3,5%). Sytuacja na rynku pracy jest wciąż dobra, co będzie wspierało wzrost konsumpcji prywatnej w III i IV kwartale, zwłaszcza biorąc pod uwagę ujemną stopę inflacji, która dodatkowo zwiększa tempo wzrostu realnych dochodów do dyspozycji (realny fundusz płac w sektorze firm urósł o 4,5% r/r w III kw.). Spodziewamy się utrzymania tych dość pozytywnych tendencji, jednak ryzyko jest asymetryczne w dół, biorąc pod uwagę potencjalny negatywny wpływ słabych wyników w przemyśle na zatrudnienie w tym sektorze gospodarki.

Dziś o 14:00 poznamy dane o produkcji przemysłowej, budowlanej i PPI za wrzesień. Nasza prognoza jest wyraźnie powyżej konsensusu rynkowego i choć odbicie będzie częściowo wynikało z większej liczby dni roboczych, to dane mogą spowodować reakcję rynku w efekcie osłabienia oczekiwań na głębszą obniżkę stóp w listopadzie (podobnie jak spadek produkcji w sierpniu wskutek efektu dni roboczych wzmocnił w ocenie rynku szanse na obniżkę stóp).

Wcześniej, o 10:00 GUS opublikuje drugą notyfikację fiskalną za 2013 r. Wg informacji, do których dotarły PAP i Reuters, deficyt finansów publicznych wg ESA2010 zostanie zrewidowany do 4,0% PKB z poziomu 4,3% PKB szacowanego w pierwszej notyfikacji na wiosnę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....