Zaskakująca decyzja banku centralnego Japonii o zwiększeniu skali skupu aktywów wspierała nastrój na globalnym rynku na koniec tygodnia. Europejskie indeksy giełdowe notowały dość znaczne wzrosty, a rentowności obligacji z peryferii strefy euro spadły.
Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych
Skala umocnienia rynków długu mogłaby być jeszcze większa, gdyby odczyt wstępnej październikowej inflacji w strefie euro nie pokazał odbicia. Czwartkowe dane z Hiszpanii i Niemiec wskazywały na spadek HICP, więc inwestorzy liczyli, że na kilka dni przed posiedzeniem EBC spadek inflacji wywrze jeszcze większą presję na bank centralny. Tymczasem stopa inflacji wzrosła lekko do 0,4%. Dane z USA miały mieszany wydźwięk. Wydatki oraz dochody konsumentów były słabsze od oczekiwań, ale indeks ich nastrojów pokazał silniejszy wzrost niż sugerowały wstępne szacunki.
Kurs EURUSD długo był stabilny nieco poniżej 1,26, ale po publikacji danych z USA dolar zaczął się umacniać i kurs testował poziom 1,25. Dzisiaj nad ranem EURUSD spadł tymczasowo do 1,244, najniższego poziomu od sierpnia 2012. Na początku tego tygodnia, w którym odbędzie się posiedzenie EBC, poznamy bardzo ważne dane nt. aktywności w przemyśle w Europie i USA, które mogą mieć istotny wpływ na notowania w trakcie dzisiejszej sesji. Uważamy, że potencjał do aprecjacji euro jest ograniczony przez perspektywę czwartkowej decyzji EBC.
Kursy EURPLN i USDPLN zanotowały w piątek odbicie. Złoty tylko przez chwilę korzystał z decyzji banku centralnego Japonii, schodząc przejściowo poniżej 4,20 za euro, i zakończył ostatnią w minionym tygodniu sesję blisko 4,215 za euro i powyżej 3,36 za dolara. Bank centralny Rosji podwyższył stopy procentowe o 150 pb, do 9,5% (rynek oczekiwał ruchu o 100 pb), ale nie pomogło to rublowi, który po czwartkowym bardzo silnym spadku wznowił deprecjację do dolara. Piątek był jednak pierwszym po poprzednich siedmiu sesjach dniem, kiedy USDRUB nie ustanowił nowego rekordu. Po zamknięciu krajowej sesji w piątek i dziś rano w trakcie azjatyckich godzin handlu złoty pozostał stabilny do euro, ale stracił do dolara (USDPLN jest blisko 3,39). EURPLN waha się od połowy października w trendzie bocznym wokół 4,22. Nie sądzimy, aby na kilka dni przed wynikiem posiedzeń RPP oraz EBC sytuacja uległa znacznym zmianom. Nasza prognoza PMI dla polskiego przemysłu jest poniżej konsensusu, co może ograniczyć potencjał do umocnienia złotego na początku tygodnia.
Na krajowym rynku stopy procentowej rentowności obligacji i IRS spadły o ok. 5 pb na całej długości krzywych w wyniku decyzji Banku Japonii (wzrost rentowności 10-letniej obligacji w tabeli na następnej stronie to skutek zmiany benchmarku z DS1023 na DS0725). Krajowy długi koniec pozostał odporny na informację z Ministerstwa Finansów. Resort ogłosił, że na czwartkowej aukcji zaoferuje obligacje WZ0124, WS0428 oraz DS0725 za 2-4 mld zł. Na aukcji zamiany zaplanowanej na 20 listopada resort odkupi WZ0115, PS0415 i OK0715, natomiast oferta będzie uzależniona od sytuacji rynkowej. W piątek, wszystkie stawki WIBOR od 1 do 12 miesięcy spadły o 1 pb.
Posiedzenie EBC będzie zapewne wydarzeniem tygodnia w Europie. Inwestorzy liczą, że stanowisko EBC będzie jeszcze bardziej gołębie niż poprzednio, szczególnie w kontekście ostatnich słabych danych ze strefy euro. Widzimy jednak ryzyko, że bank centralny będzie chciał poczekać na grudniową turę TLTRO zanim podejmie dodatkowe działania, po tym jak we wrześniu ogłosił program skupu aktywów. Jeśli tak się wydarzy, to złoty i obligacje mogą oddać część ostatnich zysków. Oczywiście z punktu widzenia polskiego rynku istotnym wydarzeniem będzie posiedzenie RPP. Spodziewamy się obniżki o 25 pb z pozostawieniem otwartych drzwi do dalszego dostosowania, jeśli kolejne dane z gospodarki zaskoczą in minus.