Wtorkowa sesja na rynkach globalnych przebiegała w atmosferze wyczekiwania na jutrzejszą decyzję EBC oraz piątkowe miesięczne dane z rynku pracy USA. Po tym, jak poniedziałkowe znacznie lepsze od oczekiwań dane o kondycji amerykańskiego przemysłu w październiku nie wywołały dużych zmian w notowaniach, tym bardziej nie zrobił tego wczorajszy odczyt zamówień przemysłowych w USA, którego odczyt był zgodny z prognozami.
Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych
Komisja Europejska opublikowała wczoraj jesienną edycję prognoz ekonomicznych. KE oczekuje, że w tym roku gospodarka strefy euro wzrośnie o 0,8% r/r (wobec 1,2% r/r oczekiwanych poprzednio), a w 2015 o 1,1% (poprzednio szacowano 1,7%). Na uwagę zwraca rewizja w dół prognoz dla Niemiec (w 2014 na 1,3% z 1,8% i w 2015 na 1,1% z 2,0%), Francji (w 2014 na 0,3% z 1,0% i w 2015 na 0,7% z 1,5%) czy Włoch (w 2014 na -0,4% z 0,6% i w 2015 na 0,6% z 1,2%). W dół zrewidowano też prognozy inflacji.
Wg prognoz Komisji, PKB Polski wzrośnie w tym roku o 3%, a w 2015 spowolni do 2,8% (my oczekujemy 3,1% w 2014 i 2015). Zdaniem KE, wolniejszy wzrost w kraju będzie skutkiem słabszego popytu ze strefy euro i sytuacji na Ukrainie. Siła tego negatywnego czynnika będzie jednak stopniowo słabnąć na przestrzeni przyszłego roku, a przed głębszym spowolnieniem w kraju powstrzymywać będzie popyt krajowy wspierany przez dobrą sytuację na rynku pracy.
Kurs EURUSD długo wahał się w wąskim pasmie nieco powyżej 1,25 i dopiero na sam koniec krajowych godzin handlu nastąpiło wybicie do 1,257. W nocy euro oddało część zysków i dziś rano EURUSD jest blisko 1,253. Po południu poznamy raport ADP z rynku pracy USA, który może być pierwszym w tym tygodniu impulsem do silniejszego kierunkowego ruchu EURUSD. Ważne poziomy dla kursu to 1,245 i 1,26.
Kursy EURPLN oraz USDPLN wahały się na podwyższonych poziomach na odpowiednio 4,225 i 3,37-3,38 w oczekiwaniu na ważne wydarzenia zaplanowane na kolejne dni tygodnia. Inne waluty naszego regionu, nawet rubel, także ustabilizowały się. Dopiero na sam koniec sesji złoty zyskał nieco do dolara dzięki wzrostowi EURUSD. Dzisiaj rano krajowa waluta osłabiła się przejściowo do ponad 4,23 w reakcji na gwałtowną deprecjację rubla do dolara (USDRUB osiągnął nowy rekord na ok. 44,96).
Impulsem do osłabienia rosyjskiej waluty była poranna decyzja tamtejszego banku centralnego do ograniczenia dziennej skali interwencji walutowych do 350 mln $ (wcześniej nie było takich ograniczeń i bank wydawał na interwencje często ponad 2 mld $ dziennie). Oczekiwana przez nas obniżka stóp przez RPP o 25 pb powinna mieć korzystny wpływ na złotego. Istotny będzie jednak także komunikat, z którego inwestorzy będą próbowali wywnioskować czy dalsze cięcia stóp są możliwe. Krajowa waluta pozostanie też pod presją notowań rubla. Kurs EURPLN waha się na podwyższonym poziomie, kolejnym oporem po przebiciu 4,24 jest 4,26.
Na krajowym rynku stopy procentowej rentowności 10- i 5-letnich obligacji spadły o 3-5 pb na dzień przed decyzją RPP. Krótki koniec zyskał 2 pb, a krzywa IRS przesunęła się w dół o 2-3 pb.
Głównym czynnikiem wspierającym ten ruch było wczorajsze dość znaczne umocnienie na rynkach bazowych, gdzie rentowność 10-letnich obligacji Niemiec spadła o ok. 6 pb. W kraju obroty były jednak niewielkie, co sugeruje, że inwestorzy czekają na decyzję RPP i ważne wydarzenia zaplanowane na dalsze dni tygodnia.
Spośród stawek WIBOR od 1 do 12 miesięcy, tylko najkrótsza i najdłuższa uległy zmianie, obie spadły o 1 pb. Dzisiaj kluczowym wydarzeniem będzie decyzja RPP.
Większość inwestorów i analityków (my również) oczekuje, że RPP obniży dziś stopy o 25 pb, choć niektórzy spodziewają się kolejnego cięcia o 50 pb. Ostatnie dane z polskiej gospodarki sugerowały, że wzrost PKB spowolnił poniżej 3% w III kw., a nowa projekcja NBP pokaże zapewne wyraźnie niższą ścieżkę wzrostu i inflacji w średnim okresie. To uzasadnia dalsze złagodzenie polityki pieniężnej, szczególnie w sytuacji, gdy można oczekiwać kolejnych działań stymulacyjnych ze strony EBC. Ostatnie wypowiedzi członków RPP wskazywały jednak, że szanse na drugą z rzędu głębszą obniżkę nie są duże. Istotny będzie komunikat RPP.
Spodziewamy się, że Rada nie zamknie całkiem drzwi do dalszych redukcji stóp na wypadek gdyby kolejne dane z gospodarki wciąż rozczarowywały. W efekcie, rynek będzie zapewne dalej wyceniał możliwość kolejnych obniżek. Komunikatu sugerującego koniec cyklu spodziewalibyśmy się, gdyby RPP zdecydowała się dziś na kolejną redukcję stóp o 50 pb. W takim scenariuszu na rynku stopy procentowej należałoby oczekiwać odwrócenia dotychczasowego trendu spadkowego i rozpoczęcia poważniejszej korekty.
