Reklama

Nastroje nieco słabsze na otwarciu tygodnia

Data:

- Reklama -
Fot. www.freedigitalphotos.net
Fot. www.freedigitalphotos.net

Po bardzo pozytywnej końcówce zeszłego tygodnia wywołanej znacznie lepszymi od oczekiwań danymi z rynku pracy USA, na początku tygodnia optymizm wyraźnie stracił na sile. Słabsze od prognoz dane z Chin (o eksporcie), z Japonii (o PKB za III kw.) oraz z Niemiec (o produkcji przemysłowej) wywołały odwrót od ryzykownych aktywów. Dodatkowo, agencja S&P obcięła rating Włoch do „BBB-”, o jeden poziom powyżej „śmieciowego”.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Był to dodatkowy czynnik, obok danych z największej gospodarki strefy euro, który ciążył nieco wspólnej walucie w relacji do dolara. Poranne dane z Niemiec zaskoczyły pozytywnie; spadek eksportu w październiku okazał się mniejszy od oczekiwań.

Pomimo to ogólne nastroje na rynkach finansowych mogą pozostać pod negatywnym wpływem zawirowań politycznych w Grecji, Izraelu, gdzie planowane są wcześniejsze wybory.

Nastroje mogą pozostać także pod wpływem informacji z USA – Kongres ma czas do czwartku do uchwalenia ustawy budżetowej, jeśli nie chce powtórki paraliżu prac rządu sprzed roku.

Wczoraj w trakcie dnia pojawiły się kolejne wypowiedzi członków RPP, tym razem z gołębiej frakcji. Jerzy Osiatyński powiedział w wywiadzie dla agencji Reuters, że jest przestrzeń do cięcia stóp o 50-75 pb skoro wzrost PKB jest poniżej potencjalnego, a inflacja nie wróci do celu wcześniej niż za 2 lata. Uważa on, że RPP nie realizuje ustawowego obowiązku, pozwalając na przebywanie inflacji poniżej celu przez tak długi czas. Podobny pogląd wyraził Andrzej Bratkowski, który zaczął prowadzić własnego bloga, po tym jak to wyraził „jego opinie są ignorowane i cenzurowane” przy pracach nad minutes po posiedzeniach RPP. Bratkowski, w komentarzu nt. polityki pieniężnej, zarzucił pozostałym członkom RPP łamanie ustawy o banku centralnym oraz o nieracjonalne działanie w postaci głosowania przeciwko obniżkom stóp. W jego ocenie jest miejsce na dalsze obniżki stóp procentowych, być może nawet o 100 pb.

Kurs EURUSD spadł w pierwszych godzinach handlu poniżej 1,225, ale ruch ten nie był kontynuowany w dalszej części sesji. Co więcej, na koniec dnia nastąpiło odbicie do prawie 1,23.

Dziś rano kurs jest blisko 1,232 i poznaliśmy kolejne dane z Niemiec (tym razem o eksporcie), z które z kolei były lepsze od prognoz. Pierwszym dniem kiedy poznamy dane z USA będzie czwartek i do tego czasu EURUSD może oscylować w okolicy bieżących poziomów.

Kursy EURPLN i USDPLN odnotowały wczoraj lekkie wzrosty – pierwszy do ok. 4,165, a drugi do 3,40. Pod koniec krajowej sesji złoty odrobił jednak wcześniejsze straty do tych dwóch walut. W nocy na rynku nie zaszły duże zmiany i dziś rano oba kursy są blisko wczorajszego zamknięcia. Dalszy spadek cen ropy ciąży za to rublowi – USDRUB przekroczył 54,3, podczas gdy w piątek na zamknięciu był poniżej 52,5. Sądzimy, że kurs EURPLN pozostanie dziś blisko 4,16 w oczekiwaniu na ważne dane ze świata i być może kolejne wypowiedzi członków RPP, które pomogą ocenić szanse na dalsze obniżki stóp.

Na krajowym rynku stopy procentowej początek tygodnia stał pod znakiem dość wyraźnych wahań. Na początku handlu IRS i dług osłabiły się o kilka punków bazowych, ale kolejne godziny sesji przyniosły umocnienie, w ślad za spadkami rentowności niemieckiego długu. W rezultacie, na koniec dnia IRS i rentowności obligacji były o 2-3 pb poniżej zamknięcia z piątku.

Zakres wahań w trakcie dnia był więc wczoraj dość wysoki, a i obroty były całkiem duże. Część z wczorajszej podwyższonej zmienności wynikać mogła z kolejnych mieszanych wypowiedzi członków RPP.

Wiceminister finansów Artur Radziwiłł w wywiadzie dla Reuters powiedział, że w IV kw. wzrost PKB powinien utrzymać się powyżej 3% r/r. Wg wiceministra główne czynniki ryzyka dla perspektyw wzrostu to długotrwała stagnacja w strefie euro oraz eskalacja konfliktu Ukraina-Rosja. W jego ocenie, deflacja utrzyma się do końca 2014 r., a w 2015 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych powinny rosnąć, choć presja inflacyjna powinna pozostać niska. W naszej ocenie aktywność gospodarcza spowolni w IV kw. 2014 r. do nieco poniżej 3% r/r, podczas gdy deflacja może się utrzymywać nawet do września 2015 r.

Wiceminister Pracy i Polityki Społecznej, Jacek Męcina, powiedział wczoraj, że w listopadzie stopa bezrobocia wzrosła wg szacunków resortu do 11,4% z 11,3% w październiku, a grudzień może przynieść dalszy wzrost do 11,8%. Nasza prognoza zakłada stabilizację stopy bezrobocia na poziomie 11,3% w listopadzie i jej wzrost do 11,5% na koniec tego roku.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....