Reklama

Euro pod presją QE i sytuacji w Grecji

Data:

- Reklama -
Fot. Petr Kratochvil.
Fot. Petr Kratochvil.

Nowy rok na rynkach finansowych rozpoczął się od mieszanych nastrojów. Aktywność inwestorów wciąż pozostawała niska ze względu na fakt, że rynki finansowe w Chinach, Japonii i Szwajcarii były zamknięte.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Indeks PMI dla sektora przemysłowego w strefie euro wzrósł w grudniu, choć wzrost okazał się niższy od wstępnych danych (50,6 pkt wobec wstępnego na poziomie 50,8 pkt). Finalne odczyty indeksów PMI dla sektora przemysłowego dla większości europejskich gospodarek były zbliżone do wstępnych danych (w tym dla Niemiec odnotowano wzrost indeksu do 51,2 pkt), ale w przypadku Francji i Wielkiej Brytanii indeksy okazały się niższe, co powodowało presję na wspólną walutę i funta. Do osłabienia euro przyczyniła się również wypowiedź prezesa EBC, który w wywiadzie dla niemieckiego dziennika Handelsblatt powiedział, że EBC jest w trakcie „technicznych przygotowań” do zwiększenia ilości oraz szybkości działań obecnie w zakresie polityki monetarnej, co odczytano jako sygnał, że już na styczniowym posiedzeniu bank może podjąć decyzję w sprawie rozpoczęcia QE.

Negatywnie na kurs wspólnej waluty wpływa też sytuacja w Grecji, gdzie premierowi Samarasowi nie udało się przeforsować w parlamencie swojego kandydata na urząd prezydenta, co oznacza, że już w tym miesiącu odbędą się przedterminowe wybory parlamentarne. Rynek obawia się wyniku głosowania, bowiem wg sondaży na największe poparcie może liczyć radykalna partia Syriza, której zwycięstwo może oznaczać zastopowanie reform, i wg niektórych ryzyko wyjścia Grecji ze strefy euro.

Indeks PMI dla polskiego sektora przemysłowego w grudniu spadł do 52,8 pkt z 53,2 pkt w listopadzie. Pomimo spadku indeks pozostał powyżej neutralnego poziomu trzeci miesiąc z rzędu. Podstawowe sub-indeksy PMI pokazały, że wzrost produkcji, nowych zamówień i zatrudnienia pozostały stabilne w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Warto zwrócić uwagę, że średni indeks PMI w IV kw. 2014 r. wzrósł do 52,4 pkt z 49,3 pkt w III kw. co jest dobrym prognostykiem dla wzrostu gospodarczego w nadchodzących kwartałach. Jesteśmy jednak ostrożnymi optymistami zakładając, że w IV kw. PKB może nieco spowolnić do ok. 3% (z 3,3% w III kw.), podczas gdy kolejne kwartały powinny już przynieść przyspieszenie wzrostu gospodarczego.

Relatywnie silny odczyt PMI stanowi argument dla jastrzębi w RPP za utrzymaniem stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Po publikacji tych danych członki Rady Elżbieta Chojna-Duch powiedziała, że „ani niższy od listopadowego poziom wskaźnika PMI w grudniu, ani obecny kurs złotego nie wskazują na konieczność luzowania polityki monetarnej”. Dodała jednak, że sytuacja dotycząca niskiego poziomu inflacji wymaga głębszej analizy, zwłaszcza jeśli wskaźnik inflacji miałby się jeszcze obniżyć i utrzymywać na tym poziomie w dłuższym okresie.

Na otwarciu nowego roku euro pozostało pod presją odczytów indeksów PMI i sytuacji w Grecji, ale przede wszystkim wypowiedzi prezesa EBC, która została odczytana jako zapowiedź działań już na styczniowym posiedzeniu. W efekcie kurs EURUSD obniżył się do 1,20. Poziom ten został przełamany w trakcie azjatyckiej sesji i dziś na otwarciu kurs znajduje się na 1,195, najniżej od 2006 r.

Złoty, podobnie jak i inne waluty krajów rozwijających się, rozpoczął nowy rok od osłabienia wobec głównych walut. Warto jednak podkreślić, że płynność na rynku była bardzo niska. Kurs EURPLN wzrósł do 4,31 na otwarciu i w późniejszych godzinach handlu pozostawał w wąskim przedziale 4,2975-4,309. Na otwarciu dzisiejszej sesji złoty jest notowany na poziomie 4,298 za euro i ok. 3,60 za dolara. Dziś złoty pozostanie pod wpływem czynników zewnętrznych.

Przy niskiej płynności rynku zmienność na rynku pozostanie wysoka. Uważamy, że sytuacja fundamentalna nie uzasadnia obecnej wyceny złotego, dlatego w kolejnych dniach nie wykluczamy stopniowego umocnienia krajowej waluty.

Początek nowego roku stał pod znakiem umocnienia na krajowym rynku długu. Przy niskich obrotach krzywe rentowności i IRS przesunęły się w dół odpowiednio o 3-8 pb i 1-2 pb. Największe spadki dotyczyły długiego końca krzywych, co spowodowało zawężenie spreadów 2-10L. Dzisiejsza sesja powinna przebiegać dość spokojnie, a nastroje inwestorów powinny pozostać pod wpływem sytuacji na rynkach zagranicznych. Kontynuacja umocnienia niemieckich obligacji powinna wspierać wycenę krajowego długu.

Ministerstwo Finansów podało plany emisji SPW w I kw. 2015, zakładające sprzedaż obligacji o wartości 25-30 mld zł na 5-6 aukcjach regularnych. Jest to wysoka podaż (w IV kw. 2014 sprzedano obligacji za ok. 11 mld zł) i wygląda na to, że resort chce wykorzystać korzystne warunki rynkowe (możliwość cięcia stóp przez RPP, oczekiwania na dalsze poluzowanie polityki monetarnej przez EBC). Uważamy, iż ministerstwo nie powinno mieć problemów z uplasowaniem emisji. W samym styczniu resort planuje sprzedaż obligacji o łącznej wartości 7-13 mld zł, w tym na pierwszej aukcji (15.01) zostaną zaoferowane obligacje długoterminowe WZ0124, DS0725 oraz WS0428 o wartości 2-4 mld zł. W styczniu na rynek wpłyną środki z wykupu obligacji WZ0115 i płatności odsetkowych od obligacji serii WZ (łącznie ok. 7,5 mld zł), co powinno stanowić wsparcie dla przeprowadzanych aukcji w tym miesiącu. Ministerstwo Finansów podało też, że na koniec grudnia rezerwa płynnych środków złotowych i walutowych wyniosła ok. 40 mld zł, a poziom prefinansowania przyszłorocznych potrzeb ok. 30% planu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....