Reklama

Poprawa nastrojów powinna sprzyjać aukcji krajowego długu

Data:

- Reklama -
Fot. Vera Kratochvil.
Fot. Vera Kratochvil.

Po wtorkowym gwałtownym załamaniu globalnego nastroju w środę odnotowano wyraźne odreagowanie. Popyt na ryzykowne aktywa odrodził się wykorzystując przecenę z poprzedniego dnia do zakupów. Indeksy giełdowe w Europie zanotowały mocne odbicie, a waluty CEE odrobiły co najmniej część wtorkowych strat.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Odreagowaniu w regionie nie przeszkodziły wczoraj słowa przedstawiciela rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych, który powiedział, że Rosja ma prawo rozmieścić na Krymie broń jądrową, ale na razie nie ma takich planów. Również wypowiedzi przedstawicieli EBC, w tym prezesa Mario Draghiego nie miały istotnego przełożenia na globalny nastrój.

Pozytywne informacje napłynęły z Ukrainy. Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) zatwierdził nowy pakiet pomocowy dla tego państwa w wysokości 17,5 mld $. Szefowa MFW napisała w komunikacie, że nowy pakiet pomocowy da Ukrainie „więcej funduszy, więcej czasu oraz lepsze, bardziej elastyczne warunki finansowania”. Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk powiedział, że pierwsza transza kredytu wyniesie 5 mld $.

Kurs EURUSD spadł wyraźnie po rozpoczęciu środowej sesji i tym samym znalazł się poniżej 1,06, osiągając najniższy poziom od końca marca 2003 r. Po konsolidacji w trakcie europejskiej sesji w nocy dolar zyskiwał dalej i kurs osiągnął 1,05 (najniżej od stycznia 2003 r.). Dziś na otwarciu EURUSD waha się blisko 1,06. Dzisiaj poznamy tygodniowe dane z rynku pracy USA. Po silnym piątkowym odczycie danych miesięcznych, ewentualna kolejna pozytywna niespodzianka mogłaby wzmocnić przekonanie inwestorów, że przyszłotygodniowy komunikat FOMC będzie bardziej jastrzębi od poprzedniego. Poranne odbicie może wtedy okazać się chwilowe i EURUSD może powrócić do trendu spadkowego.

Kurs EURPLN zanotował wczoraj wyraźny spadek, przejściowo osiągając ok. 4,125. Odreagowanie było możliwe dzięki poprawie globalnego nastroju. Aprecjacja złotego do euro nie wystarczyła jednak do zneutralizowania wpływu spadającego EURUSD i w trakcie dnia USDPLN przebił szczyt z kryzysu finansowego w USA – 3,91 z lutego 2009. Krajowa waluta była najsłabsza do dolara od maja 2004 (ponad 3,92). Tymczasem, dość dobrze w relacji do euro radził sobie wczoraj forint – EURHUF spadł do 302,5 z ponad 307 i tym samym węgierska waluta z nawiązką odrobiła wtorkowe straty.

W nocy złoty pozostał mocny do euro i odreagował nieco w stosunku do dolara – USDPLN obniżył się do 3,89 z prawie 3,93 dzięki odbiciu EURUSD. Ostatnie sesje pokazały, że dla EURPLN istotniejsze od obaw przed bardziej jastrzębim tonem FOMC jest luzowanie polityki pieniężnej w strefie euro i zakończenie cyklu obniżek przez RPP. Dzisiaj poznamy pierwsze w tym tygodniu ważne dane z USA, ale nie sądzimy, aby miały one istotne przełożenie na EURPLN.

Na krajowym rynku stopy procentowej rentowności obligacji i IRS podjęły na początku dnia próbę przebicia ostatnich wsparć, które nie powiodło się. Rentowność 10-latki tyko na chwilę zbliżyła się do 2,40% i w kolejnych godzinach wahała się nieco powyżej tego poziomu (ale i poniżej oporu na 2,50%). Ostatecznie, w dziennym rozrachunku IRS i rentowości lekko spadły w stosunku do wtorkowego zamknięcia. Stawki WIBOR w segmencie 1-12 miesięcy nie uległy zmianom. Dziś istotnym czynnikiem dla rynku będą wyniki aukcji długoterminowych obligacji WZ0124, DS0725 i WS0428. Ministerstwo Finansów obniżyło górą granicę podaży (do 4 mld zł z 6 mld zł), co powinno być korzystne dla polskiego rynku, który w ostatnich dniach podlega znacznym wahaniom. Niższa oferta i wyższe rentowności powinny sprzyjać popytowi i pomimo zmiennych warunków rynkowych sądzimy, że resort finansów uplasuje całą ofertę.

Członkini RPP, Elżbieta Chojna-Duch, powiedziała wczoraj w wywiadzie dla PAP, że marcowy komunikat Rady ogłaszający zakończenie cyklu obniżek stóp jest „jednoznaczny i stanowczy”. W jej ocenie, jeszcze za tej kadencji RPP może rozpocząć się dyskusja nt normalizacji polityki pieniężnej, tj. podwyżek stóp procentowych. Ośmioro członków Rady opuszcza te gremium na początku 2016, a więc Chojna-Duch nie wyklucza, że zacieśnienie polityki pieniężnej mogłoby mieć miejsce jeszcze w tym roku. Jest to dość jastrzębi komunikat ze strony najbardziej gołębiego członka RPP. Może to być także oznaka, że wiara w najnowszą projekcję NBP jest w Radzie niezbyt duża i jej członkowie oczekują szybszego odbicia inflacji. Nasza ścieżka CPI jest powyżej tej z marcowej projekcji NBP, ale nie oczekujemy podwyżek stóp wcześniej, niż w połowie przyszłego roku, a więc za kadencji już nowej RPP.

Członek zarządu NBP, Andrzej Raczko, powiedział wczoraj, że dopóki złoty nie jest na tyle mocny, aby niepokoić eksporterów, to skala aprecjacji krajowej waluty nie martwi banku centralnego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....