Fundacja „Zwierzęta Niczyje”, która już kilkakrotnie organizowała protesty w obronie zwierząt, tym razem zdecydowała się na wysłanie oficjalnego pisma do prezydenta Suwałk w sprawie zakazu wjazdu i występów cyrków w mieście. – Zebraliśmy ok. 900 podpisów. Petycja nie ma mocy prawnej, jednak mamy nadzieję, że zwróci uwagę na problem – tłumaczy Anna Walijewska-Maksymowicz.
– W wielu cywilizowanych krajach nie ma cyrków ze zwierzętami. A u nas ciągle to jakieś takie „normalne”. Rodzice pytają, gdzie dziecko zobaczy słonia. A czy to jest jakiś obowiązek zobaczyć słonia? A czy nie rolą rodzica jest uwrażliwić dziecko? Sprawić, by było lepszym człowiekiem? Zwierzęta w cyrku są uprzedmiotawiane, jak hula hop, przez które się skacze i jak pejcz w rękach treserach. Służą rozrywce – podkreśla Walijewska-Maksymowicz.
Petycja w poniedziałek trafi na biurko prezydenta Suwałk. Inicjatorzy zbiórki podpisów liczą, że prezydent zareaguje na głos kilkuset mieszkańców miasta i przyczyni się do wprowadzenia zakazu dystrybucji darmowych biletów przez cyrki w szkołach, przedszkolach, w instytucjach publicznych podległych Urzędowi Miasta oraz w spółkach komunalnych, w których miasto jest udziałowcem.
Członkowie Fundacji „Zwierzęta Niczyje” przypominają, że wiele krajów już wprowadziło zakaz występów cyrków ze zwierzętami – m.in. Boliwia, Peru, Grecja, Cypr, Paragwaj, Słowenia, Holandia. Zakazy zaczynają powoli pojawiać się w różnych miastach Polski – dębiccy radni już zdecydowali, że w ich mieście cyrkowcy, którzy zarabiają na cierpieniu zwierząt, nie mają czego szukać.
Uchwała Komitetu Psychologii PAN z dnia 27 marca 2015 w sprawie poparcia działań podejmowanych w celu ograniczenia wykorzystywania zwierząt w działalności rozrywkowej prowadzonej w cyrkach mówi o ich szkodliwości: „Dzieci obserwują na arenie zwierzęta zmuszane do wykonywania sztuczek, które nie należą do repertuaru ich zachowań naturalnych. Po występach często oglądają je w ciężarówkach, klatkach czy na uwięzi, co może utrwalać ich przekonanie, że nie ma niczego złego w takim traktowaniu zwierząt w niewoli” – wskazują autorzy petycji. Co więcej, cyrkowe zwierzęta przebywają w warunkach, które uniemożliwiają im zaspokajanie podstawowych potrzeb życiowych, w tym nawiązywanie relacji społecznych z innymi przedstawicielami swojego gatunku. U wielu zwierząt cyrkowych takich jak lwy, tygrysy czy słonie specjaliści obserwują zaburzenia psychiczne wywołane przez permanentny stres wynikający z izolacji oraz przebywania na bardzo małej przestrzeni.