Liczba osób bezrobotnych w Suwałkach maleje. Ten trend nie dotyczy jednak osób z niepełnosprawnością. Według danych PUP ponad 450 osób to bezrobotni. Tematem wsparcia tej grupy społecznej starał się zainteresować suwalski samorząd radny Zdzisław Przełomiec.
Pod koniec kwietnia radny wystąpił do suwalskiego samorządu z propozycją dotyczącą uruchomienia pomocy osobom bezrobotnych na rynku pracy. Pisemna odpowiedź na tę interpelację została przygotowana we wtorek, 12 maja. W trakcie kwietniowej sesji głos w tej sprawie zabrała również posłanka PO, Bożena Kamińska, według której niepełnosprawność jest zaniedbaną stroną życia. – Młodzi ludzi z niepełnosprawnością mają doskonałe umiejętności do wykorzystania w życiu zawodowym i codziennym – przekonywała, dodając, że nawiązanie dialogu społecznego w tym obszarze to konieczność.
Jak wynika z informacji przekazanych przez Powiatowy Urząd Pracy wynika, że w tej kwestii jest wiele do zrobienia. Jak słusznie zauważył Zdzisław Przełomiec – liczba bezrobotnych niepełnosprawnych pozostaje właściwie na tym samym poziomie – w tym i ubiegłym roku to ponad 450 osób (oficjalnie zarejestrowanych). – Statystycznie jest to osoba powyżej 50. roku życia z lekkim stopniem niepełnosprawności – czytamy w odpowiedzi na interpelację.
Według pracowników Powiatowego Urzędu Pracy powodem tej sytuacji są „duże problemy w skojarzeniu osoby niepełnosprawnej z wymaganiami pracodawców”. Co to oznacza w praktyce? Pracodawcy zwykle nie chcą zatrudniać osób niepełnosprawnych, a jeśli już decydują się na dodanie oferty – jej jakość odbiega od oczekiwań osób poszukujących zatrudnienia. Urzędnicy PUP wskazują także, że zdaniem pracodawców osoby niepełnosprawne wykazują dużą absencję chorobową, są mniej samodzielne, mniej wydajne i mniej dyspozycyjne; wykazują także „roszczeniowość i konfliktowość”, nie potrafią pracować w zespole.
W 2014 roku w PUP w Suwałkach pojawiło się 109 ofert pracy dla niepełnosprawnych. Do końca kwietnia 2015 roku takich ofert było 24. Pracodawcy poszukują zwykle pracowników produkcji, robotników budowlanych, sprzątaczy, pomocy kuchennych, pracowników ochrony i sprzedawców. Nie są to stanowiska dobrze opłacane.
Wsparcie niepełnosprawnych w Suwałkach przyjmuje różne formy. Powiatowy Urząd Pracy w latach 2011-2014 przyznał wsparcie w sumie 163 osobom z niepełnosprawnością. Dofinansowanie na rozpoczęcie działalności otrzymało 14 osób. Kwota przeznaczona na tel cel wyniosła 271 697 zł. (to niecałe 20 tys. złotych na jedną osobę). Pomoc objęła także dofinansowanie wyposażenia stanowisk pracy i częściową refundację kosztów zatrudnienia 35 osób (w sumie 458 239 zł), organizację staży dla 89 osób (643 711 zł) i szkoleń zawodowych dla 25 osób (37 353 zł). Niestety, w odpowiedzi na interpelację radnego nie ma informacji, czy firmy powstałe dzięki środkom jeszcze działają na rynku, nie ma tam także danych na temat wymiernych efektów szkoleń i liczby osób zatrudnionych po odbyciu stażu.
Innymi formami wsparcia są projekty realizowany m.in. przez MOPS w partnerstwie z powiatem suwalskim (np. projekt „Edukacja + praca = sukces”). Częściowym rozwiązaniem problemu bezrobocia jest też powołany do życia Zakład Aktywności Zawodowej w Lipniaku. Efektem projektu z udziałem 51 osób z Suwałk było podjęcie zatrudnienia w ZAZ przez 35 z nich. Dodatkowo, 1 osoba znalazła pracę w spółdzielni socjalnej, a 5 osób podjęło pracę.
MOPS wraz z PUP od szeregu lat organizują prace społecznie użyteczne, z których co roku korzysta od 1 do 3 osób. Działaniem realizowanym przez MOPS, PUP i WUP jest także Program Aktywizacji i Integracji. W kwietniu i maju 2015 roku 4 osoby wykonują przez 2 godziny dziennie prace społecznie użyteczne, biorą też udział w zajęciach aktywnej integracji (również 2 godz. dziennie). Z kolei w Centrum Integracji Społecznej, na mocy porozumienia między MOPS i Stowarzyszeniem da Rozwoju w Suwałkach, 6 osób korzysta z aktywizacji zawodowej, prowadzonej w oparciu o indywidualne programy zatrudnienia socjalnego.
Czy to jednak wystarczy?