W środę, podobnie jak we wcześniejszych dniach, handel na rynkach finansowych przebiegał pod wpływem informacji w sprawie Grecji. Wierzyciele nie zaakceptowali propozycji przedstawionych przez grecki rząd. Z kolei kontrpropozycje Eurogrupy, które, zostały przekazane Grecji zostały mocno skrytykowane przez tamtejszych polityków i określone jako „szantaż”.
Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych
Premier Grecji wcześniej niż planowano udał się do Brukseli, ale pomimo rozmów do późnego wieczora, na wczorajszym spotkaniu Eurogrupy nie udało się osiągnąć żadnego porozumienia. Dzisiaj negocjacje mają być kontynuowane. W reakcji na wiadomości o nowych komplikacjach w negocjacjach z Grecją indeksy giełdowe w Europie, ale również i w USA spadały, podczas gdy kapitał kierował się w stronę bardziej bezpiecznych aktywów, w tym niemieckich obligacji. Dane z Niemiec – wskaźnik koniunktury Ifo zanotował w czerwcu spadek głębszy od oczekiwań – miały nieznaczny wpływ na notowania wspólnej waluty.
Dziś Eurogrupa spotyka się ponownie. Rozbieżności jakie pojawiły się wczoraj w negocjacjach pomiędzy Grecją a jej wierzycielami zwiększają ryzyko, ze do końca czerwca trudno będzie osiągnąć porozumienie. Jeżeli nie nastąpi postęp w rozmowach, niewykluczone, że w najbliższy weekend w Grecji trzeba będzie wprowadzić kontrole kapitałowe aby powstrzymać ucieczkę depozytów z systemu bankowego.
W środę wspólna waluta traciła na wartości. Na początku dnia EURUSD wzrósł do prawie 1,124, by w dalszej części sesji stopniowo spadać, do ok. 1,118 w godzinach wieczornych. Negatywną presję na notowania wspólnej waluty wywierały informacje z rozmów ws. Grecji. W oczekiwaniu na kolejne doniesienia z Grecji EURUSD na otwarciu dnia oscyluje blisko 1,12. Sądzimy, że nerwowość na rynku będzie się utrzymywała, a publikowane dane mogą pozostać w cieniu doniesień o postępach w negocjacjach Grecji z jej wierzycielami.
Złoty, podobnie jak i inne waluty krajów rozwijających się, tracił na wartości w wyniku obaw czy uda się osiągnąć porozumienie pomiędzy Grecją a jej wierzycielami. EURPLN wzrósł nieco powyżej 4,17, a EURHUF zbliżył się do 311,5. Dużą zmienność obserwowano również na USDPLN w wyniku zmian na EURUSD. W nocy notowania złotego wobec głównych walut niewiele się zmieniły. Spodziewamy się, że EURPLN pozostanie w przedziale między 4,155 a 4,185.
Krajowy rynek stopy procentowej pozostał pod presją niepewności co do osiągnięcia porozumienia pomiędzy Grecją a jej wierzycielami. Pomimo spadku rentowności na rynkach bazowych i peryferyjnych, krajowe krzywe przesunęły się w górę o 1-2 pb dla IRS oraz o 2-4 pb dla obligacji (najbardziej wzrosła rentowność 5-letniego benchmarku). Dziś krajowy dług będzie pod wpływem kolejnych informacji o postępach w negocjacjach pomiędzy Grecją a jej wierzycielami oraz wyników aukcji zmiany – w zamian za odkupywane OK0715 i DS1015 inwestorzy będą mogli nabyć PS0420 i DS0725. Z danych resortu finansów wynika, że na koniec kwietnia głównymi posiadaczami obligacji OK0715 były krajowe banki (3,71 mld zł, tj. 41% wartości emisji) oraz inwestorzy zagraniczni (2,4 mld zł, tj. 27% wartości emisji).
W przypadku DS1015, zagraniczni inwestorzy posiadali prawie 50% wartości emisji tej serii na koniec kwietnia (10,7 mld zł, tj. 47% wartości emisji), a spośród inwestorów krajowych to fundusze ubezpieczeniowe (19% emisji) i krajowe banki (18%). Wyniki aukcji mogą jedynie w krótkim terminie przełożyć się na zachowanie inwestorów, którzy będą przede wszystkim koncentrowali się na doniesieniach z Grecji.
Stopa bezrobocia rejestrowanego w maju spadła do 10,8%, zgodnie z naszymi prognozami. Nasz szacunek odsezonowanej stopy bezrobocia wynosi 10,9%, co jest najniższą wartością od maja 2009 r. Bezrobocie wciąż się obniża, co świadczy o polepszającej się sytuacji rynku pracy, co będzie wspierało konsumpcję prywatną w dalszej części roku. Tempo spadku stopy bezrobocia jest coraz wolniejsze, ale liczba nowych ofert pracy była najwyższa od 2007 r., co wydaje się potwierdzać nasze przypuszczenia, że wolniejszy wzrost zatrudnienia i spadek bezrobocia w ostatnich miesiącach może wynikać z nasilającego się niedoboru odpowiednio wykwalifikowanych pracowników, a nie ograniczeń popytowych. Spodziewamy się, że na koniec roku stopa bezrobocia osiągnie ok. 10,2% w ujęciu nieodsezonowanym i ok. 10,1% po odsezonowaniu.
