Reklama

Dzisiaj decyzja banków centralnych w Turcji i na Węgrzech

Data:

- Reklama -

Początek europejskiej sesji był dość spokojny, a lekkie spadki kontraktów na indeksy zapowiadały raczej słaby początek tego tygodnia. W kolejnych godzinach popyt na ryzyko wyraźnie się jednak wzmocnił, co wywołać mogły słowa głównego ekonomisty EBC.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Peter Praet powiedział, że jeżeli zajdzie taka potrzeba, to bank centralny jest gotowy oraz zdecydowany zwiększyć skalę swojego programu skupu obligacji. Słowa te ciążyły na początku tygodnia wspólnej walucie, ale nie pomogły obligacjom, gdyż inwestorzy raczej zdecydowali się raczej na wzięcie zysku z istotnego umocnienia wywołanego brakiem podwyżki stóp Fed.

Sugestia o możliwym dalszym poluzowaniu polityki pieniężnej w strefie euro korzystnie wpłynęła natomiast na waluty CEE i na ceny akcji w Europie. Dane z rynku nieruchomości USA były wyraźnie słabsze od oczekiwań. Liczba sprzedaży domów na rynku wtórnym była najniższa od kwietnia i spadła pierwszy raz po trzech miesiącach wzrostów. Odczyt ten nie wywołał jednak żadnej wyraźnej reakcji rynku.

Nowy rząd w Grecji ma powstać do środy i opierać się na koalicji partii Syriza i Anel. Obsada kluczowych stanowisk rządu prawdopodobnie będzie podobna do poprzedniej, z premierem Tsiprasem i ministerem finansów Cakalotosem, co jest podstawą do oczekiwań, że będzie współpraca z wierzycielami będzie kontynuowana.

Dzisiaj ważnym wydarzeniem na rynkach CEE będzie decyzja banków centralnych Turcji i Węgier. W obu przypadkach spodziewana jest stabilizacja stóp procentowych.

Kurs EURUSD wznowił wczoraj impuls spadkowy zainicjowany na koniec minionego tygodnia, przebił piątkowe minimum i w trakcie wczorajszej sesji osiągnął ok. 1,12. Popołudniowe dane z USA nie wywołały istotnej reakcji rynku i EURUSD zakończył polską sesję blisko sesyjnego minimum. Dzisiaj od rana dolar dalej zyskuje i kurs jest blisko 1,115. Widać, że uspokojenie nastroju na globalnym rynku sprzyja amerykańskiej walucie, bo w ocenie rynku zwiększa to szanse na podwyżki stóp Fed już w najbliższych miesiącach. Poza tym, pojawiają się gołębie głosy z EBC podkreślające dywergencję polityki pieniężnej tych dwóch banków centralnych. Na początku dzisiejszej sesji w Europie kontrakty na indeksy lekko rosną, co może ograniczać potencjał do odrobienia strat przez euro.

Kurs EURPLN spadł wczoraj poniżej 4,19 bowiem pogorszenie globalnego nastroju okazało się jedynie chwilowe. Złoty umocnił się przejściowo do 4,18 za euro, co oznacza, że krajowa waluta odrobiła całość strat poniesionych pod koniec sierpnia na fali nasilonych obaw o chińską gospodarkę. Na koniec dnia kurs odbił do 4,19. Złoty stracił znowu do dolara, wczoraj USDPLN wzrósł powyżej 3,74 z 3,70. Na dzisiejszym otwarciu EURPLN waha się blisko 4,18 i sądzimy, że złoty może pozostać mocny dzięki gołębim sygnałom z EBC i pozytywnemu nastrojowi na początku dzisiejszej sesji.

Pierwsze istotne wsparcie dla kursu EURPLN znajduje się dopiero na 4,15 (lokalny dołek z połowy sierpnia). Na krajowym rynku stopy procentowej IRS i rentowności długu pozostały blisko poziomów z piątkowego zamknięcia. Nieznaczną podaż zaobserwowano w sektorze 2 i 5 lat, co może już wynikać z dostosowań w portfelach przed czwartkową aukcją. W efekcie nastąpił wzrost rentowności na krótkim końcu krzywej i dalsze zawężenie spreadu 2-10L. Polskie obligacje radziły sobie i tak lepiej niż te z rynków peryferyjnych czy bazowych, gdzie rentowności rosły nawet o 5-6 pb jak dla włoskiej czy hiszpańskiej 10-latki. Dziś poznamy szczegóły odnośnie do czwartkowej aukcji obligacji. Sądzimy, że w ofercie obok 5-latki o stałym oprocentowaniu może znaleźć się również 2-letni benchmark (OK0717) czy też obligacje o zmiennym oprocentowaniu WZ0120. Ministerstwo, podobnie jak w przypadku poprzednich aukcji, może nieco zawęzić wartość podaży (wobec 2-6 mld zł wg pierwotnego planu).

Wczoraj prezydent Andrzej Duda złożył swój projekt ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego. Zgodnie z zapowiedziami z kampanii wyborczej, dokument zakłada powrót do wieku 65 dla mężczyzn i 60 dla kobiet, brak jest jednak wymaganego minimalnego stażu pracy. Marszałek Sejmu, Małgorzata Kidawa-Błońska, powiedziała, że w tej kadencji niższa izba parlamentu nie będzie zajmować się tym projektem i zostanie on odrzucony zgodnie z zasadą dyskontynuacji. Prezydent Duda prawdopodobnie złoży projekt ponownie w nowej kadencji Sejmu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...