Reklama

Kolejny członek RPP przeciwko obniżkom stóp

Data:

- Reklama -

Po poniedziałkowym silnym umocnieniu ryzykownych aktywów wtorek przyniósł realizację zysków, do czego w pewnym stopniu przyczynić się mogły słabe dane z Niemiec. Po indeksach ZEW i PMI wczoraj okazało się, że zniżkę zanotował również Ifo, który po trzech miesiącach spadków znalazł się w lutym najniżej od grudnia 2014.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

W efekcie, indeksy giełdowe oddały we wtorek część poniedziałkowych wzrostów, aprecjacja walut z rynków wschodzących zatrzymała się, a rentowności obligacji bazowych oraz peryferyjnych wzrosły. Wczoraj szef SNB, Thomas Jordan, powiedział, że frank jest w dalszym ciągu przewartościowany i że bank centralny gotowy jest interweniować na rynku. Dodał jednak, że są granice luźnej polityki pieniężnej i że działania takie niosą za sobą ryzyka. Te zachowawcze uwagi przesłoniły wczoraj kolejną zapowiedź możliwych interwencji i frank zyskał dość wyraźnie do euro.

Kurs EURUSD testował wczoraj 1,10 pod wpływem kolejnych słabych danych z Niemiec, co wzmocniło oczekiwania, że już w marcu EBC jeszcze bardziej poluzuje politykę pieniężną. Dolar nie zyskał jednak zbyt dużo, bowiem jednoczesne pogorszenie globalnego nastroju oraz słaby odczyt indeksu konsumentów zmniejszyły szanse na podwyżki stóp Fed. Wczorajszy odczyt z rynku nieruchomości zaskoczył na plus i dzisiaj po południu poznamy kolejne dane z tego sektora. Mocne odczyty powinny umocnić dolara, szczególnie jeśli na rynek powróci optymizm.

Kurs EURPLN rósł wczoraj od początku dnia na fali odwrotu od ryzykownych aktywów. Realizacja zysków osłabiła złotego do 4,38 za euro i 3,975 za dolara. USDRUB wahał się natomiast w trendzie bocznym wokół 75,5, podobnie niewielkie zmiany odnotowano też w przypadku EURHUF (pozostał blisko 307,5).

Bank centralny Węgier utrzymał stopy procentowe bez zmian, główną na 1,35%. Bankierzy centralny ponownie zaznaczyli jednak, że możliwe jest dalsze poluzowanie polityki pieniężnej, jeśli będzie to konieczne do osiągnięcia 3% celu inflacyjnego. W tym kontekście podkreślono istotność nowych prognoz, które będą dostępne w na marcowym posiedzeniu. Retoryka MNB nie różniła się istotnie od tej z poprzednich miesięcy i nie miała wczoraj dużego przełożenia na notowania forinta. Mimo wczorajszego odbicia, EURPLN nadal waha się blisko ważnego wsparcia na 4,36 i jeśli w tygodniu pojawią się kolejne fale optymizmu, wtedy kurs może ponownie spróbować przebić ten poziom.

Na krajowym rynku stopy procentowej odnotowano osłabienie w ślad za rosnącymi rentownościami obligacji za granicą. O ile w poniedziałek polski rynek wyróżniał się negatywnie – zyskując mniej niż zagranica – o tyle wczoraj krajowy dług stracił mniej niż peryferyjny czy bazowy. W efekcie, 10-letni spread do Bunda obniżył się wczoraj do prawie 270 pb z 275 pb.

Powołany przez prezydenta Dudę do RPP Łukasz Hardt powiedział wczoraj, że nie widzi obecnie żadnej przestrzeni do obniżek stóp NBP. Jego zdaniem, gospodarka jest obecnie zrównoważona i początek kadencji powinien być dość spokojny. Wg niego, przestrzeń do luzowania polityki pieniężnej jest niewielka i powinna ona zostać zachowana na przyszłość jeśli materializować się będą czynniki ryzyka – Brexit czy słaby wzrost gospodarczy w Chinach. Dodał jednocześnie, że polityka pieniężna może wspierać politykę rządu jeśli nie zagraża to jej podstawowym celom. Jest to kolejny komentarz nowego członka RPP, który zmniejsza szanse na marcową redukcję stóp NBP.

Z kolei Eryk Łon powiedział, że dla niego istotną przesłanką przy podejmowaniu decyzji o ewentualnych obniżkach będą notowania cen akcji na rynkach rozwiniętych. Jego zdaniem, dalsza przecena mogłaby pogorszyć perspektywy dla wzrostu gospodarczego na świecie (a więc i w Polsce), co dla niego byłoby argumentem do cięcia stóp.

Szef Kancelarii Sejmu, Lech Czapla, powiedział wczoraj, że najprawdopodobniej „na jednym z pierwszych posiedzeń w marcu” Sejm powoła Jerzego Żyżyńskiego do RPP. W przyszłym miesiącu pierwsze posiedzenie Sejmu jest obecne planowane na 9-11 marca a posiedzenie RPP na 10-11 marca.

Zgodnie z naszymi prognozami i szacunkami MRPIPS stopa bezrobocia wzrosła w styczniu do 10,3%. Był to najniższy styczniowy odczyt od 1991 r. Spodziewamy się spadków stopy bezrobocia rejestrowanego w ciągu roku, do 9,0% w grudniu. Wskaźniki koniunktury GUS były zgodne z naszymi szacunkami: indeks dla przetwórstwa wzrósł do 3,7 z 3,6, dla budownictwa wzrósł do -4,8 z -5,9 a dla handlu detalicznego obniżył się do 2,2 z 3,6 (co naszym zdaniem miało związek z planami wprowadzenia podatku od sklepów). Wartości indeksów dla przetwórstwa i budownictwa są pewną ulgą po ostatniej serii spadków wskaźników wyprzedzających.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....