Gromadzeniem oszczędności szczyci się ponad 70% Polaków[1]. Motywacji jest wiele – zabezpieczenie przyszłości rodziny, wymarzony wyjazd wakacyjny czy zakup samochodu. Początek wiosny to dobry moment do przeprowadzenia porządków nie tylko w domu, ale również w dziedzinie finansów i sprawdzenia, w jaki sposób możemy wykorzystać zgromadzone już pieniądze, aby dla nas pracowały.
Pomnażajmy oszczędności
Najbardziej oczywistą korzyścią płynącą z inwestowania posiadanych pieniędzy jest możliwość uzyskania odsetek, które w dłuższej perspektywie pozwalają znacząco zwiększyć zgromadzone oszczędności. Wykorzystywane powszechnie produkty, takie jak lokaty nie przynoszą jednak oczekiwanych zysków. W ostatnich miesiącach średnie oprocentowanie depozytów utrzymuje się wręcz na rekordowo niskim poziomie. Dlatego Polacy coraz częściej zwracają uwagę również na produkty inwestycyjne, choć nadal robią to ostrożnie. – Dzięki regularnemu oszczędzaniu nawet osoba o dość niskich dochodach jest w stanie zebrać duża kwotę. Trzeba jednak dodać, że w długim okresie efekty są znacznie lepsze, jeśli odkładane pieniądze pracują. Dla przykładu po 30 latach odkładania na nieoprocentowanym koncie po 500 zł miesięcznie zbierzemy 180 000 zł. To dużo, ale o połowę mniej niż w sytuacji inwestowania tych pieniędzy. Nawet zakładając dość bezpieczne inwestycje przynoszące średnią stopę zwrotu na poziomie 5% rocznie można zgromadzić w ten sposób ok. 370 000 zł – stwierdza Jarosław Sadowski, ekspert Expandera.
Zmniejszmy pokusę wydania pieniędzy
Częstym powodem, dla którego wzbraniamy się przed inwestowaniem jest niechęć do zamrożenia posiadanych oszczędności. W ten sposób tracimy dostęp do gotówki w razie nagłych wypadków, a to właśnie one są jednym z głównym powodów, dla których zwykle oszczędzamy. Z tej samej przyczyny często pieniądze przechowywane są na rachunku bieżącym, z którego w każdym momencie mogą być wypłacone. W ten sposób narażamy się jednak na sytuacje, w których pod wpływem impulsu czy zachcianki wydamy część oszczędności np. na nowy sprzęt RTV czy AGD lub inne zakupy. – Aby uniknąć takiej pokusy, warto podzielić sumę, którą chcemy odłożyć na dwie części – radzi Jarosław Sadowski, ekspert Expandera. – Jedną trzymajmy np. na koncie oszczędnościowym, do którego mamy stały dostęp, będzie ona stanowiła naszą finansową poduszkę bezpieczeństwa. Resztę ulokujmy w produktach, które mogą przynieść wyższe odsetki. Taka inwestycja pozwoli nam nie tylko wypracować atrakcyjny zysk, ale również ochroni część oszczędności przed wydaniem.
Określmy poziom ryzyka
Zdarza się również, że nie inwestujemy oszczędności z powodu niechęci do podjęcia ryzyka. Warto jednak zauważyć, że wachlarz rozwiązań, z których możemy skorzystać jest bardzo szeroki. – Inwestycja to nie tylko akcje czy fundusze akcji. Są również produkty, które są dość bezpieczne, a pozwalają zyskać więcej niż dają nam lokaty bankowe. Tak jest np. w przypadku obligacji emitowanych przez duże i stabilne przedsiębiorstwa. Ryzyko upadłości takiej firmy jest niewielkie, a wypłacane odsetki są zwykle wyższe niż te, jakie wypłacają banki. Ograniczone jest również ryzyko przy inwestycji w produkty strukturyzowane. W ich przypadku zwykle mamy gwarancję, że w najgorszym przypadku odzyskamy wszystkie wpłacone pieniądze. Warto więc poświęcić nieco czasu, aby znaleźć taki produkt, który będzie dopasowany do naszych preferencji w zakresie ryzyka i potencjalnej stopy zwrotu. – radzi Jarosław Sadowski, Expander.
Oszczędności można i należy pomnażać, bowiem w dłuższej perspektywie dzięki temu możemy nawet podwoić odłożone pieniądze. Warto jednak robić to w sposób bezpieczny. Zanim zdecydujemy się na konkretne rozwiązanie, powinniśmy upewnić się, że rozumiemy zasady działania produktu, jego warunki oraz ryzyko, jakie wiąże się z inwestycją.
[1] Raport „Polak finansowym… singlem” Aviva 2016
