Reklama

Rynki pod wpływem Brexitu

Data:

- Reklama -
Na zdj. Londyn, fot. Davide D'Amico - all-free-download.com
Na zdj. Londyn, fot. Davide D’Amico – all-free-download.com

Wzrost awersji do ryzyka w reakcji na nieoczekiwaną decyzję Brytyjczyków. Członkowie RPP i przedstawiciele rządu uważają, że osłabnie złotego będzie krótkotrwałe. Złoty traci najmocniej spośród walut CEE, polskie obligacje nieco odreagowały po silnej fali wyprzedaży. Dzisiaj nie ma istotnych publikacji makro.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Ostateczny wynik referendum w Wielkiej Brytanii był dużym zaskoczeniem dla rynków. W pierwszej reakcji nastąpiła znacząca przecena europejskich spółek giełdowych, głównie banków. Na wartości traciły również ryzykowne aktywa, w tym waluty krajów rozwijających się, a także obligacje peryferii strefy euro oraz krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Podczas gdy ceny ropy spadły o ponad 4% w dziennym rozliczeniu, to ceny złota wzrosły o prawie 5%. Publikowane w piątek dane makroekonomiczne tak z Europy (Ifo w Niemczech, które nieoczekiwanie wzrosło do 108,7 pkt), jak i USA (mocniejszy od oczekiwań spadek zamówień na dobra trwałego użytku, mniejszy wzrost indeksu Michigan) zostały natomiast zignorowane przez rynkowych graczy. Indeksy giełdowe w USA także zareagowały silnym spadkiem na decyzję Brytyjczyków o wyjściu z Unii Europejskiej. Szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon poinformowała, że jej gabinet pracuje nad nowym referendum niepodległościowym w Szkocji. Ryzyko rozpadu Zjednoczonego Królestwa pod głosowaniu w sprawie Brexitu może zwiększać niepewność rynków. Według wstępnych wyników wyborów w Hiszpanii, do zbudowania koalicji większościowej potrzebne będą aż trzy partie, co może znacząco utrudnić sformowanie stabilnego rządu.

Waluty bezpieczne, w tym amerykański dolar, jen oraz frank szwajcarski zyskiwały na wartości w reakcji na zaskakujący wynik referendum w Wielkiej Brytanii. O ile skala osłabienia euro wobec amerykańskiego dolara w pierwszej reakcji na wynik była dość umiarkowana (ok. 4,4%, EURUSD spadł do 1,09), to osłabienie funta wobec dolara wyniosło ponad 11%. W kolejnych godzinach piątkowej sesji euro i funt odrobiły część strat, co było efektem deklaracji głównych banków centralnych o gotowości do udzielenia wsparcia rynkom. Bank Szwajcarii zdecydował się na bezpośrednią interwencje na rynku walutowym, co przyczyniło się do chwilowego wzrostu kursu EURCHF do prawie 1,101 z 1,062 (najniżej od 2015 r.).

Złoty, a także pozostałe waluty regionu, zareagowały dość silną przeceną na niespodziewany wynik referendum w Wielkiej Brytanii. W dziennym rozrachunku (w porównaniu do czwartkowego zamknięcia) krajowa waluta ucierpiała najmocniej spośród walut CEE, tracąc prawie 2% wobec euro (kurs wzrósł przejściowo do 4,54), podczas gdy osłabienie forinta wyniosło ok. 1%, a czeskiej korony tylko 0,2%. Złoty najmocniej stracił również wobec amerykańskiej waluty (prawie 4%, USDPLN nieco powyżej 4,10), a także wobec CHF (2,5%, CHFPLN powyżej 4,24). Dziś na otwarciu EURPLN, USDPLN i CHFPLN są poniżej piątkowych szczytów, ale przy wciąż słabym nastroju na globalnym rynku szanse na wyraźniejsze odreagowanie złotego wydają się być ograniczone.

Polskie obligacje, podobnie jak obligacje krajów peryferyjnych strefy euro znacząco osłabiły się po informacji o zwycięstwie zwolenników Brexitu. W efekcie spread wobec Bundów znacząco się rozszerzył, w tym do prawie 325 pb dla polskich obligacji z sektora 10L. Co więcej, krajowe krzywe wystromiły się dość znacząco, spread 2-10L wzrósł nieco powyżej 140 pb dla obligacji, głównie w wyniku rozszerzenia spreadu 2-5L.

W reakcji na wynik referendum w Wielkiej Brytanii NBP wydał komunikat, w którym napisano, że bank na bieżąco monitoruje rozwój sytuacji na rynkach finansowych. W komunikacie podkreślono, że gospodarka Polski ma solidne fundamenty makroekonomiczne i po okresie podwyższonej zmienności na rynkach, to właśnie fundamenty będą decydowały o decyzjach inwestorów. W podobnym tonie wypowiedzieli się członkowie RPP Grażyna Ancyparowicz oraz Kamil Zubelewicz, którzy uważają, że osłabienie złotego będzie krótkotrwałe, a decyzja o Brexit nie będzie miał wpływu na polską politykę pieniężną.

Wydaje nam się, że polskie aktywa mogą pozostać pod presją. Może to wynikać z możliwego negatywnego wpływu Brexitu na polską gospodarkę w średnim terminie. Chodzi przede wszystkim o dwa kanały oddziaływania: handel międzynarodowy (Wlk. Brytania jest naszym trzecim partnerem handlowym i mamy nadwyżkę) i budżet unijny (brak wkładu Wlk. Brytanii, a Polska to największy beneficjent). Więcej na ten pisaliśmy już marcowym wydaniu MAKROskopu. Trudno dziś pokusić się o szacunki wpływu Brexitu na Polską gospodarkę (nie wiadomo jak potoczą się negocjacje na linii UE – Wlk. Brytania). Na koniec tygodnia przypada termin decyzji S&P w sprawie ratingu Polski, ale nie spodziewamy się zmian biorąc pod uwagę, że S&P zrobiła już (zbyt) dużo w styczniu.

Dane o PMI i wstępnym CPI nie powinny mieć wpływu na rynek.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...