Najwyższa Izba Kontroli wydała negatywną ocenę w kwestii zarządzania cmentarzem w gminie Przerośl. Gmina od 25 lat nie uregulowała spraw formalno-prawnych nieruchomości, na której znajduje się cmentarz. – Dotychczasowy stan nikomu nie przeszkadzał – tłumaczył sekretarz gminy.
Z raportu NIK wynika, że skontrolowane samorządy, a było ich kilka, często lekceważyły kwestie zarządzania cmentarzami komunalnymi. Większość ograniczała się do spraw podstawowych: zapewnienia miejsc pochówku i kontroli czystości. Pozostałe zadania zlecano na zewnątrz, nie sprawdzając ani jak, ani nawet czy zostały wykonane. W efekcie – wbrew prawu – zarządzający cmentarzami zyskiwali uprawnienia szersze niż powinni mieć. Sami ustalali np. ceny za miejsca pochówku lub równocześnie z cmentarnymi usługami komunalnymi – mimo ustawowego zakazu – prowadzili komercyjne usługi pogrzebowe.
Problemem są obowiązujące przepisy regulujące prowadzenie cmentarzy, które nie spełniają dobrze swojej funkcji. Ważne obszary pozostają poza zakresem regulacji prawnych: brakuje np. definicji pojęcia „usługi cmentarne” oraz katalogu opłat związanych z realizacją tych usług. W konsekwencji często dochodzi do łamania prawa, a bliscy zmarłych są zaskakiwani wysokimi opłatami cmentarnymi i niejednolitością działań samorządów.
W gminach Pawłów (świętokrzyskie) i Przerośl (podlaskie) wójtowie w praktyce nie wykonywali żadnych zadań nałożonych ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych, akceptując od wielu lat bezumowne prowadzenie i utrzymanie odpowiednio cmentarza w Radkowicach Kolonii przez osobę prywatną oraz cmentarza w Pawłówce przez proboszcza parafii rzymskokatolickiej. W gminie Przerośl w czasie przeprowadzania kontroli nie istniały żadne zasady ani tryb korzystania z cmentarza, nie ustalono nawet oficjalnych stawek za chowanie zwłok. Samorząd nie uzyskiwał też dochodów z tego tytułu.
Co ciekawe, z informacji udzielonej przez wójta gminy wynika, że władze gminy dopiero w latach 90. XX wieku zdały sobie sprawę z tego, że funkcjonujący od początku lat 20. XX wieku cmentarz jest własnością komunalną. – W ciągu ostatnich lat dwu- lub trzykrotnie podejmowałem próbę uregulowania omawianych spraw (…). Każdorazowo zwracano mi uwagę, że od kilkudziesięciu lat cmentarz jest prowadzony przez proboszczów parafii pw. Trójcy Przenajświętszej w Pawłówce i na działalność tę nie ma skarg ani zażaleń, co oznacza, że jest ona prowadzona dobrze i nie trzeba zmieniać – tłumaczył wójt (źródło: akta kontroli).
Do budżetu gminy nie wpływały żadne pieniądze związane z funkcjonowaniem nekropolii. Opłaty cmentarne pobierał i ustalał proboszcz parafii. Wójt wyjaśnił, że nie znał stawek ani obowiązującego cennika. Dodał, że opłaty wiążą się najprawdopodobniej z usługami duszpasterskimi.
Kwestie podatku od nieruchomości od lat również nie były regulowane.
Z protokołu kontroli wynika, że porządek na cmentarzu był jedną z niewielu rzeczy, do których inspektor NIK nie miał zastrzeżeń.
Artykuł napisany, ale jak to często bywa, dziennikarz nie raczył sprawdzić podawanych przez siebie informacji. Parafia cmentarzem nie zarządzała, ani też nie pobierała żadnych opłat z tego tytułu.