Z danych Deloitte wynika, że w tym roku Polacy zamierzają przeznaczyć o 5% więcej pieniędzy na grudniowe wydatki, w porównaniu z 2015 r. Może się to jednak wiązać z dużym wyzwaniem dla budżetu domowego, szczególnie gdy nie posiadamy oszczędności. Eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego podpowiadają, jak uniknąć nadmiernych kosztów i na co zwrócić uwagę, jeśli zdecydujemy się na skorzystanie z kredytu.
Zaplanuj swoje wydatki
Najlepszym rozwiązaniem pozwalającym na poradzenie sobie ze zwiększonymi wydatkami jest zaoszczędzenie określonej sumy odpowiednio wcześniej. Jeśli jednak nie udało nam się tego zrobić kilka miesięcy temu, teraz jest już za późno na zgromadzenie wystarczającej ilości pieniędzy. W takiej sytuacji możemy się zastanowić jeszcze nad możliwością ich ograniczenia. Dobrą metodą będzie przygotowanie listy wydatków i zastanowienie się, czy są na niej takie pozycje, które możemy wykreślić. Kontrolowane zakupy pozwolą też uniknąć nabycia zbyt wielu produktów, które mogą okazać się nam niepotrzebne.
Ferie na raty
W sytuacji, gdy świąteczna przerwa będzie się wiązała z poniesieniem dużych wydatków, których nie będziemy mogli zmniejszyć, część z nas może zastanowić się nad uzyskaniem kredytu od banku. Decydując się jednak na zadłużenie warto pamiętać o kilku zasadach. Po pierwsze, pożyczajmy tylko taką sumę, jakiej faktycznie potrzebujemy. Jeśli np. brakuje nam tysiąca złotych, nie warto zaciągać kredytu o wartości np. 5 tys. zł, nawet jeśli mamy taką możliwość. W ten sposób ograniczymy nie tylko nasze zadłużenie, ale też opłaty związane z kredytem lub pożyczką. Po drugie, porównujmy oferty. – Banki i firmy specjalizujące się w udzielaniu pożyczek zachęcają nas w reklamach do zaciągania zobowiązań – zauważa Leszek Zięba, ekspert ZFDF, mFinanse. – Zanim jednak zdecydujemy się na skorzystanie z takich promocyjnych ofert, sprawdźmy, ile zapłacimy za „szybkie pieniądze”. Pod lupę powinniśmy wziąć przede wszystkim RRSO, czyli rzeczywistą roczną stopę oprocentowania. Jest to całkowity koszt, jaki poniesiemy, w którym zsumowane są wszystkie opłaty. W ten sposób będziemy mogli skutecznie porównać oferty. To ważne, bowiem oferty w różnych bankach mogą się znacznie różnić pod względem kosztów, np. te najbardziej korzystne mogą być niemal dwukrotnie tańsze od innych propozycji kredytu.
Odroczony termin płatności
Innym wyjściem jest skorzystanie z produktów finansowych, które już mamy w swoim portfelu. Płacąc za zakupy przy pomocy karty kredytowej, uzyskamy dodatkowe środki, a jednocześnie mamy szansę uniknąć zbędnych opłat. – Aby było to możliwe, musimy spłacić zadłużenie w tzw. okresie bezodsetkowym i pamiętać, by zakupy były opłacone kartą, ponieważ tylko transakcje bezgotówkowe umożliwiają skorzystanie z tego okresu – wyjaśnia Anna Krzyżewska, ekspert ZFDF, Open Finance. – Zwykle mamy na to około miesiąca. Korzystając z tego rozwiązania, powinniśmy zatem szczególnie pilnować budżetu i nie dać się ponieść promocjom.
Podobnym rozwiązaniem jest limit w koncie osobistym. W tym przypadku dodatkowe środki są dostępne na naszym rachunku bankowym. Podobnie jak w przypadku karty kredytowej należy z takich udogodnień korzystać ostrożnie. – Po przyznaniu limitu w koncie możemy z niego skorzystać wielokrotnie, nie możemy jednak przekroczyć określonej kwoty limitu. Jest to rozwiązanie szczególnie przydatne na wypadek sytuacji awaryjnych, w których potrzebujemy dodatkowego zastrzyku gotówki. – wyjaśnia Anna Krzyżewska, ekspert ZFDF, Open Finance. – Odsetki są naliczane nie od całego limitu, jaki został nam przyznany, ale jedynie od tej jego części, z której faktycznie skorzystaliśmy. Warto też pamiętać, że każdy wpływ na rachunek w pierwszej kolejności jest spłatą wykorzystanej kwoty w ramach limitu.
Przed podjęciem decyzji o kredycie, dobrze zastanowić się nad kwotą, jaką chcielibyśmy pożyczyć od banku, by jej zaciągnięcie nie wiązało się później z trudnościami przy spłacie zobowiązania.