Kilkanaście spotkań, kilkadziesiąt różnorodnych zajęć, mnóstwo zabawy i przede wszystkim ogromne pokłady zdobytej wiedzy. Zakończyła się kolejna edycja Uniwersytetu Dziecięcego, działającego przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Suwałkach.
Autor: Dawid Harasim, PWSZ w Suwałkach
Od października niemal stu małych studentów (w wieku od 6 do 10 lat) poznawało tajniki nauki. Dzieci dowiedziały się po co im skóra, dlaczego cytryna jest kwaśna, skąd biorą się pieniądze w bankomacie. Na zajęciach maluchy wcielały się w rolę pielęgniarek, ratowników medycznych, operatorów kamer, a nawet komandosów. Laboratoria chemiczne, biologiczne, a nawet budownictwa nie stanowi już dla nich wyzwania – tak jak produkcja własnych żelków. Było też mnóstwo zajęć animacyjno-plastycznych, domy zagadek, wizyta Świętego Mikołaja, a nawet przedstawicieli z Chin, czy Maroka. Jednym słowem – działo się naprawdę dużo.
W minioną niedzielę najmłodsi studenci otrzymali już dyplomy ukończenia studiów, birety oraz wiele niespodzianek. Podczas uroczystego zakończenia odwiedził je też prawdziwy magik.
Uniwersytet Dziecięcy przez kilka miesięcy zachęcał uczniów szkół podstawowych do poznawania świata oraz pomagał w uzyskaniu odpowiedzi na pytania nurtujące najmłodszych. Celem organizatorów było pobudzenie zainteresowania dzieci problematyką przyrodniczą, medyczną, ekonomiczną oraz społeczną.