Istny rollercoaster przeżyli kibice obserwujący sobotni (23 września) mecz 10. kolejki IV ligi podlaskiej pomiędzy Wigrami Suwałki a KS Wasilków. Acz biało-niebiescy prowadzili już 3:0 i 4:1, to w parę minut spadli z nieba do piekła. Goście nie dość, że wyrównali, to wyszli na prowadzenie. Na szczęście Maciej Makuszewski uratował remis. Paradoksalnie to Wigry niemalże całą drugą połowę grały z przewagą jednego zawodnika.

© 2023 Wojciech Otłowski
Z suwalskiego punktu widzenia za jedyny plus można uznać fakt, że lider stracił pierwsze punkty w sezonie. KS Wasilków ma zatem na koncie 28 oczek, Wigry zdobyły ich o 5 mniej. Jak wiadomo biało-niebieskich czeka zaległe spotkanie z Turem Bielsk Podlaski.
Wigry Suwałki – KS Wasilków 5:5 (3:1)
Bramki: Bartosz Gużewski (11′, 17′) Jakub Płoszkiewicz (33′) Marcin Fiedorowicz (54′), Maciej Makuszewski (78′) oraz Mateusz Cichoński (44′, 59′), Damian Toczydłowski (56′), Jan Pawłowski (69′), Michał Hryszko (73′).
Fotografie w postaci pokazu slajdów: Wojciech Otłowski


























