Można by powiedzieć – niejako na przekór deszczowi, który w niedzielę (4 maja) od rana z małymi przerwami padał na Suwalszczyźnie, że dla Wigier wreszcie wyszło słońce. I sama pogoda podczas meczu z Victorią Sulejówek była niezła, i – co niewątpliwie najważniejsze – gra biało-niebieskich układała się zgoła inaczej niż miało to miejsce podczas pierwszych meczów rundy wiosennej. Dlatego też przybyli na stadion na Zarzeczu kibice nie mieli powodów do narzekań, bo gole padały tylko po strzałach gospodarzy – i to dwukrotnie. Wprawdzie tym razem skutecznością jako egzekutor rzutu karnego nie popisał się Maciej Makuszewski, ale wcześniejsze trafienia – w 21. minucie strzał głową Jakuba Lutostańskiego i cztery minuty później kolejna „główka”, tym razem Konrada Zakliki, pozwoliły suwalskiej drużynie i jej kibicom bardziej optymistycznie patrzeć w przyszłość.

© 2025 Wojciech Otłowski

© 2025 Wojciech Otłowski

© 2025 Wojciech Otłowski
To już kolejne dobre spotkanie w tym tygodniu. Przypomnijmy, że w środę podopieczni Marcina Gałązki rozegrali zaległy mecz z Legią II, który zakończył się wynikiem 3:1 dla biało-niebieskich. Dzięki Wiktorii nad Victorią biało-niebiescy awansowali na piąte miejsce w tabeli III ligi (1 grupa).
W środę czeka wyprawa do Grajewa na pucharowy mecz z Warmią Grajewo – czyli ćwierćfinał Pucharu Polski na szczeblu województwa. Początek spotkania o godzinie 17.00.
Wigry Suwałki – Victoria Sulejówek 2:0 (2:0)
Fotografie w postaci pokazu slajdów: Wojciech Otłowski