Reklama

Demotywacja w dobie kryzysu

Data:

- Reklama -

Czyhająca za rogiem recesja gospodarcza nie napawa optymizmem pracodawców. Niemal co piąty planuje redukcję zatrudnienia donosi Antal Interational. Na co już dziś powinni zwrócić uwagę menedżerowie, by uchronić swoje zespoły przed kryzysem motywacji i zwolnieniami?

Jaki będzie rynek pracy w 2013 roku? 

Według prognoz wiodących instytucji rynku pracy 2013 rok będzie mijał pod znakiem stagnacji. W grudniu stopa bezrobocia rejestrowanego ukształtuje się pomiędzy 13 proc. a 14 proc. Oznacza to, że w porównaniu do roku 2012 nie odnotujemy żadnej poprawy wynika z publikacji Wskaźniki rynku pracy przegląd prognoz na 2013 rok, przygotowanej przez Sedlak&Sedlak.

Za brak poprawy sytuacji na rynku pracy odpowiadać będzie przede wszystkim wolny wzrost gospodarczy; jeśli nie przekroczy on 3,7 proc. – zatrudnienie nie zwiększy się. I choć polska gospodarka jest jedną z najstabilniejszych na świecie, badania przeprowadzone przez Antal International pokazują, że aż 17 proc. firm w Polsce planuje redukcję zatrudnienia.

Jak motywować, gdy gospodarka spowalnia?

Motywowanie jest jedną z fundamentalnych kompetencji menedżerskich. Niestety jest ono również jednym z najbardziej zaniedbywanych i intuicyjnych obszarów zarządzania. – Badania pokazują, że menedżerowie wykorzystują zaledwie 30 proc. potencjału swoich zespołów,  a tym, co w znacznej mierze odpowiada za taki stan rzeczy, jest nieumiejętność motywowania tłumaczy Lidia Poradzisz, konsultant biznesu z firmy szkoleniowo doradczej INSPIRE Centrum Rozwoju Umiejętności.

Jak podkreśla Anna Walecka z Katedry Zarządzania Politechniki Łódzkiej, w dobie spowolnienia gospodarczego i związanych z tym trudności, kwestia motywowania pracowników pozostaje niezwykle istotna. Jak wiadomo, jednym najważniejszych i najczęściej stosowanych narzędzi motywacji jest wynagrodzenie. Niestety, w czasach stagnacji gospodarczej nie wszystkie firmy są w stanie sprostać finansowym oczekiwaniom swoich pracowników.

Jak więc motywować swój zespół w trudnych czasach? Z badań przeprowadzonych przez Annę Walecką wynika, że najczęściej stosowanymi przez menedżerów narzędziami motywacji pozapłacowej są: docenianie pracy poprzez stosowanie pochwał, zwiększanie wpływu na sprawy firmy, oraz budowanie pozytywnej atmosfery.

Redukcja zatrudniania – panaceum?

Wielu ekspertów zauważa, że w kryzysie lepszym rozwiązaniem od redukcji kadr jest wprowadzanie zmian w organizacji firmy; najlepszym sposobem na to jest motywowanie pracowników do samodzielnego szukania nowych rozwiązań lub oszczędności.

– To zazwyczaj podstawowi pracownicy najlepiej wiedzą, skąd się biorą problemy i jak można je rozwiązać uważa Dariusz Zawistowski, dyrektor ds. realizacji w MIS S.A. Dlatego też w czasach kryzysu, firmy powinny szczególnie skupić się na rozwijaniu umiejętności motywacyjnych swoich menedżerów. Dobrze zmotywowany zespół, z menedżerem umiejętnie gospodarującym jego potencjałem, to gwarancja większej skuteczności.

– Pamiętajmy, że postawa kadry kierowniczej stanowi jeden z najważniejszych czynników motywacyjnych, szczególnie w trudnych czasach przypomina Lidia Poradzisz.

Menedżer liniowy kluczowa figura w trudnym rozdaniu

Według ankiety opublikowanej przez Hay Group klimat w organizacji aż w 75 procentach zależy od menedżerów liniowych. Niestety wielu z nich przyznaje, że nie otrzymuje wystarczającego wsparcia od swoich przełożonych i że brakuje im kluczowych kompetencji menedżerskich zwłaszcza w obszarze wspierania pracowników i wymagania.

– Właśnie dlatego podczas warsztatów z zakresu budowania i motywowania zespołów staramy się pokazać jak ważna jest postawa i umiejętności motywacyjne menedżera liniowego, który pełniąc jednocześnie rolę coacha i mentora – najskuteczniej uczy i najsilniej motywuje zespół – wyjaśnia Lidia Poradzisz.

– Drugą kwestią, na którą szczególnie zwracamy uwagę, jest umiejętność rozpoznawania  potencjału zespołu, co z kolei przekłada na jego optymalne wykorzystywanie. Jeśli menedżerowie w pierwszej kolejności uciekają się do redukcji zatrudnienia, oznacza to, że albo w ich zespole był nadmiar potencjału, albo nie był on odpowiednio zagospodarowany. I w jednym, i w drugim przypadku, jest to błąd. Zwalnianie ludzi jest więc jawnym przyznawaniem się do jego popełnienia – dodaje konsultant INSPIRE.

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

Fot. www.freedigitalphotos.net

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....