Reklama

Coraz więcej gołębich głosów z RPP

Data:

- Reklama -
Fot. www.freedigitalphotos.net
Fot. www.freedigitalphotos.net

Nastroje inwestorów pozostają pod wpływem sytuacji w USA – pomimo prób osiągnięcia kompromisu do rozwiązania kryzysu fiskalnego jest wciąż daleko. Narastające obawy o niewypłacalność powodują dużą nerwowość na rynkach finansowych, w szczególności akcji. Wczoraj Chiny i Japonia, najwięksi posiadacze amerykańskich obligacji, wyraziły zaniepokojenie sytuacją i wezwały do przerwania impasu.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK

Sesje w Europie i w USA zamknęły się pod kreską. Mniej nerwowo reaguje rynek walutowy, czy też obligacji (rentowności obligacji amerykańskich i niemieckich stopniowo spadają). Prezes Moody’s Raymond McDaniel uważa, że prawdopodobieństwo tego, że Stany Zjednoczone nie wypełnią swoich zobowiązań wynikających z obsługi zadłużenia jest bardzo niewielkie.

Dodał, że agencja ratingowa Moody’s nie zamierza obecnie obniżać ratingu kredytowego USA (AAA). Wcześniej, w piątek, agencja ratingowa Standard&Poor’s oceniła, że jest mało prawdopodobne, by debata nad limitem zadłużenia w USA tym razem wpłynęła na zmianę obecnego ratingu dla tego kraju.

Opublikowane dziś rano dane dotyczące handlu zagranicznego Niemiec były nieco słabsze od prognoz, a odczyt PMI dla sektora usług w Chinach blisko oczekiwań rynkowych. Początek nowego tygodnia na rynkach walutowych przebiegał jeszcze w dość spokojnej atmosferze. Kurs EURUSD wahał się w wąskim przedziale 1,356-1,359. Jednak przedłużający się paraliż administracyjny i możliwość niewypłacalności Stanów Zjednoczonych powoduje, że nerwowość na rynku rośnie.

Wsparciem dla wspólnej waluty okazały się informacje z Grecji, która pokazała projekt budżetu, zakładający, że w przyszłym roku kraj wyjdzie z recesji. Dzisiaj uwaga inwestorów skoncentruje się na danych makro z Niemiec. Wieczorem głos zabierze dwóch członków Fed (Pianalto i Plosser, obecnie bez prawa głosu). Wsparcie i opór dla EURUSD to 1,352 i 1,365. Złoty, mimo dużej niepewności odnośnie USA, pozostawał względnie mocny w relacji do głównych walut. Kurs EURPLN po osiągnięciu 4,21 ponownie powrócił do trendu spadkowego kończąc europejską sesję na 4,195. Natomiast kurs USDPLN wahał się w przedziale 3,084-3,103. W czasie azjatyckiej sesji złoty nieznacznie zyskał i na otwarciu dzisiejszej sesji EURPLN oscyluje tuż poniżej 4,19. Pierwsze wsparcie na najbliższe dni dla EURPLN to 4,183, kolejne to dopiero 4,14.

Na krajowym rynku stopy procentowej również niewiele się działo. Stawki rynku pieniężnego, podobnie jak IRS, pozostają względnie stabilne. Nieco więcej dzieje się na rynku długu. Początek tygodnia przyniósł nieznaczne umocnienie obligacji wzdłuż krzywej (spadek o 3-5 pb). Wsparciem dla papierów jest perspektywa zwiększonej płynności w wyniku napływu środków z wykupu DS1013 i PP1013 oraz płatności odsetkowych od serii DS i PS (łącznie ok. 30 mld zł).

Ze strony członków RPP pojawiają się wciąż nowe komentarze, sugerujące, że Rada nie będzie zbyt szybko myśleć o zacieśnianiu polityki pieniężnej. Po wczorajszej wypowiedzi Adama Glapińskiego (dotychczasowego jastrzębia), który uznał, że stopy procentowe mogą pozostać bez zmian przynajmniej do końca I kwartału 2014, wczoraj Elżbieta Chojna-Duch stwierdziła w wywiadzie z TVN CNBC, że w przyszłym roku Rada może wrócić do dyskusji na temat obniżek stóp procentowych, a przynajmniej do łagodnego nastawienia.

Głównym przedmiotem obaw przedstawicieli RPP, które są źródłem tych gołębich wypowiedzi, są perspektywy wzrostu gospodarczego (który wg Chojny-Duch „nie jest tak intensywny jakbyśmy chcieli”, a zdaniem Glapińskiego jest „leniwy”). Wieczorem Anna Zielińska-Głębocka, która wydaje się nieco bardziej optymistyczna co do prognoz PKB (oczekuje przyspieszenia do ok. 3% w 2014 r.), powiedziała, że „na razie” nie przewiduje obniżki stóp i w najbliższym czasie powinny one pozostać na niezmienionym poziomie. Przypomnijmy, że wg naszych oczekiwań stopy procentowe pozostaną na rekordowo niskim poziomie do połowy przyszłego roku.

Wiceminister pracy Jacek Męcina powiedział, że we wrześniu stopa bezrobocia wyniosła 13% (tyle, co w sierpniu). To ponownie nieco mniej od naszej prognozy (13,1%), co wskazuje, że sytuacja na rynku pracy nadal się poprawia. Wg Samar produkcja samochodów osobowych i dostawczych we wrześniu wyniosła 53,8 tys. sztuk, co oznacza wzrost o o 2,3% r/r. Dane te stanowią wsparcie dla naszych oczekiwań produkcji na poziomie 7,9% r/r (wobec konsensusu na poziomie 6,8% r/r). Oficjalne dane GUS opublikuje 17 października.

W rankingu prognoz makroekonomicznych, sporządzanym co kwartał przez Puls Biznesu, po raz piąty z rzędu BZ WBK zajął pierwsze miejsce, utrzymując wyraźną przewagę nad konkurencją.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....