Reklama

Rekonstrukcja rządu obejmie ministra finansów?

Data:

- Reklama -

Wczorajsza sesja przyniosła korektę ostatniej fali optymizmu na globalnym rynku. Dane z Niemiec pokazały nieco lepszy wynik dla oczekiwań odnośnie dalszego rozwoju sytuacji, ale indeks ZEW odzwierciedlający bieżące nastroje nieoczekiwanie spadł. Chociaż z komunikatu instytutu ZEW wynika, że pogorszenie to efekt ostatniej decyzji EBC – obniża stóp procentowych to w ocenie rynku reakcja na obawy związane z tempem odbicia gospodarczego – to odczyt wywołał lekką deprecjację euro do dolara.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekononomista BZ WBK

Korekta nie ominęła też rynków akcyjnych. Tymczasem bank centralny Chin ogłosił, że będzie stopniowo rezygnował z regularnych interwencji walutowych i kurs juana będzie bardziej rynkowy. Przeprowadzone będą też inne reformy liberalizujące rynek.

Kurs EURUSD zbliżył się na początku dnia do 1,354, ale dalsza część sesji przyniosła cofnięcie tego ruchu do poziomu 1,35. Dopiero pod koniec dnia kurs zbliżył się do sesyjnego maksimum, a w nocy osiągnął prawie 1,356 po tym jak szef Fed powiedział, że niskie stopy procentowe mogą być utrzymane jeszcze długo po zakończeniu QE3. Dziś rano kurs jest blisko 1,354. Wieczorem opublikowane zostaną minutes z ostatniego posiedzenia FOMC – rynek będzie szukał w nich wskazówki odnośnie tego kiedy może rozpocząć się proces ograniczania QE3. Wcześniej wzrost wahań wywołać mogą dane z USA. Wsparcie i opór na dziś to 1,352 i 1,357.

Kursy EURPLN oraz USDPLN zanotowały wzrosty w reakcji na korektę na europejskich giełdach. Presję na krajową walutę w pewnym stopniu wywierała wczoraj również dalsza wyraźna deprecjacja czeskiej korony. Lubomir Lizal z banku centralnego powiedział, iż podniesienie dolnej granicy EURCZK z 27,0 do 28,0 nie jest nierealne. Dodał jednak, że zmiana sytuacji gospodarczej musiałaby być wyraźna, aby zdecydować się na zmianę minimalnego pożądanego poziomu kursu. Komentarz ten pchnął EURCZK do 27,32 wobec 27,13 na otwarciu. Dziś rano EURPLN waha się blisko wczorajszego maksimum na ok. 4,18. Podobnie jak wczoraj, początek sesji na europejskich giełdach zapowiada się spadkowo, co może wywierać presję na krajową walutę. Wieczorem wzrost wahań może nastąpić w reakcji na publikację minutes FOMC.

Na krajowym rynku stopy procentowej nie zaszły wczoraj zbyt duże zmiany, zwłaszcza jeśli chodzi o IRS. Stabilizacji sprzyja konsolidacja na rynkach bazowych i oczekiwanie na wyniki banków), których popyt może skupić się na obligacjach o zmiennym oprocentowaniu. Obserwowana na wczorajszej sesji przecena DS1023 zwiększa atrakcyjność tej obligacji.

Rząd przyjął wczoraj projekt zmian w OFE, który zostanie teraz skierowany do Sejmu. W porównaniu do pierwotnej wersji zdecydowano się przede wszystkim na wydłużenie okresu (do 4 miesięcy), w czasie którego ubezpieczony będzie mógł dokonać wyboru czy zostaje w OFE czy przechodzi do ZUS, kolejny raz będzie to możliwe w 2016, a następnie co 4 lata. Pozostałe założenia obejmujące m.in. (1) instrumenty, które OFE będą mogły nabywać, (2) tzw. suwak bezpieczeństwa czy też (3) limity inwestycji za granicą nie uległy zmianie.

Dzisiaj w centrum uwagi będą informacje odnośnie zmian w rządzie, które premier Donald Tusk ma przedstawić około południa. W związku z tym na rynku, po raz kolejny, pojawiły się plotki o dymisji ministra finansów. Nie wiemy, na ile uzasadnione są te opinie. Potencjalna dymisja Jacka Rostowskiego stanowi jednak pewien czynnik ryzyka dla rynku walutowego w krótkim terminie. Odbiór tej informacji przez rynek finansowy uzależniony będzie m.in. od nazwiska jego następcy. W sytuacji, gdyby pojawił się kandydat mało znany, może to mieć negatywny wpływ na nastawienie inwestorów wobec polskich aktywów.

Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w październiku wzrosło szósty miesiąc z rzędu, a jego roczna dynamika była lepsza niż oczekiwaliśmy i wyniosła -0,2% r/r (prawdopodobnie był to ostatni miesiąc z wynikiem poniżej zera). Wzrost wynagrodzeń (3,1% r/r) również zaskoczył pozytywnie. Poprawa sytuacji na rynku pracy sprzyja umiarkowanemu ożywieniu popytu konsumentów.

Prawdopodobnie pokażą to już dane o PKB za III kw. br. (publikacja w przyszłym tygodniu). Spodziewamy się kontynuacji tych pozytywnych tendencji w kolejnych kwartałach. OECD podniosła swoją prognozę polskiego wzrostu PKB w 2014 do 2,7% z 2,2% oczekiwanych w maju (my spodziewamy się 2,9%). Zrewidowano też oczekiwania na ten rok – z 0,9% do 1,4%. Wg OECD, za odbiciem gospodarczym stać będzie silny eksport jak też ożywienie popytu wewnętrznego. Presja inflacyjna pozostanie ograniczona przez pewien czas, a RPP będzie musiała zacząć podnosić stopy w 2014.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....