Reklama

Odreagowanie na rynkach walutowych

Data:

- Reklama -
Rys. www.freedigitalphotos.net
Rys. www.freedigitalphotos.net

Po dość wyraźnym pogorszeniu nastrojów na koniec ubiegłego tygodnia, wczorajsza sesja też przebiegała w atmosferze obaw o wpływ ograniczenia QE3 przez FOMC na rynki wschodzące i o ewentualne spowolnienie wzrostu gospodarczego w Chinach.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK

Istotnym czynnikiem, który ograniczył nieco presję na waluty z rynków rozwijających się była informacja, że bank centralny Turcji zwołał nadzwyczajne posiedzenie, w reakcji na znaczne osłabienie liry w ostatnich dniach. W zeszłym tygodniu bank utrzymał stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, chociaż część inwestorów spodziewało się podwyżki w celu wsparcia waluty. Oczekiwania, że stosowne działania zostaną podjęte dziś były wspierające zarówno dla tureckiej liry, jak też dla innych walut, które w ostatnich dniach dość wyraźnie traciły.

Tymczasem, z Niemiec napłynęły wczoraj kolejne niezłe dane – styczniowy Ifo wzrósł nieznacznie mocniej od oczekiwań i osiągnął najwyższy poziom od lipca 2011. Odczyt z rynku nieruchomości USA był dość wyraźnie słabszy od konsensusu, ale nie wywołał istotnej reakcji rynku. Bank centralny Indii zdecydował się na podwyżkę stóp procentowych o 25 pb.

Kurs EURUSD oscylował wczoraj blisko 1,368. W pierwszych godzinach handlu euro umocniło się tymczasowo po danych z Niemiec (kurs osiągnął prawie 1,372), ale w dalszej części dnia nastąpiła korekta do 1,365. Na koniec krajowej sesji EURUSD był blisko poziomu z otwarcia. W nocy na rynku nie zaszły duże zmiany, rano kurs dalej jest blisko 1,368. Po południu poznamy istotne dane z USA, szczególnie te o nastrojach konsumentów, które na dzień przed decyzją FOMC mogą wywołać większe wahania. Ważne poziomy to nadal 1,365 i 1,374.

Kurs EURPLN i USDPLN testowały w poniedziałek – podobnie jak w piątek – ważne poziomy oporu na odpowiednio 4,22 oraz 3,08. Dzięki decyzji tureckiego banku centralnego, w kolejnych godzinach złoty zniwelował ok. połowę porannej deprecjacji do euro i dolara; na koniec krajowej sesji EURPLN był blisko 4,21.

Decyzja ta miała także korzystny wpływ na inne waluty – rubla, forinta i naturalnie na turecką lirę. Dzisiaj na otwarciu EURPLN jest blisko 4,20 i spodziewamy się, że pozostanie w przedziale 4,18-4,22 przynajmniej do popołudniowych publikacji z USA (a może nawet do jutrzejszej decyzji FOMC).

Na krajowym rynku stopy procentowej początek tygodnia stał pod znakiem kontynuacji wzrostu IRS i rentowności obligacji. W dalszym ciągu głównym czynnikiem pchającym IRS w górę były obawy inwestorów o ograniczenie QE3 i osłabienie złotego. W rezultacie, 10-letni IRS przebił wczoraj 4,20% (wyniósł 4,22% po wzroście o 3 pb), 5-letni osiągnął 3,76% (wobec 3,74% na koniec piątkowej sesji), z kolei 2-letni pozostał stabilny. Od początku ubiegłego tygodnia środek i długi koniec krzywej IRS przesunął się w górę o nieco ponad 10 pb, a krzywa jest najbardziej stroma od połowy miesiąca. Wyraźne wzrosty miały też miejsce w przypadku rentowności obligacji – sektory 5 i 10 lat wzrosły o 7 pb, dość wyraźnie stracił też krótki koniec (5 pb – największe osłabienie od połowy grudnia). Obroty na rynku długu były przyzwoite. Stawki WIBOR od 1 do 12 miesięcy nie uległy zmianie.

Dyrektor Departamentu Długu w Ministerstwie Finansów, Piotr Marczak, powiedział wczoraj, że resort nie jest zaniepokojony dynamicznymi zmianami na rynkach wschodzących, które dość wyraźnie wpłynęły na wycenę polskich obligacji. Podkreślił on, że Ministerstwo ma sfinansowane 50% potrzeb pożyczkowych na ten rok i ze spokojem obserwuje sytuację na rynku.

Członek RPP, Jerzy Hausner, powiedział wczoraj w wywiadzie dla TVP Info, że w drugiej połowie br tempo wzrostu gospodarczego przekroczy 4%, podczas gdy w całym 2014 PKB wzrośnie o 3%. Nasze prognozy są bardziej ostrożne, oczekujemy wprawdzie stopniowego przyspieszania tempa wzrostu PKB, ale dynamika PKB pozostanie blisko 3%. Natomiast w dzisiejszym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” członek RPP powtórzył, że Rada w marcu może dać sygnał rynkom co do kierunku polityki w kolejnych miesiącach.

Podtrzymał też możliwość podwyżek stóp procentowych w drugiej połowie roku uzależniając przyszłe decyzje od nowej projekcji i potwierdzenia, że „ożywienie będzie wyraźnie silniejsze […] Jeżeli projekcja nie pokaże wyraźnie niebezpieczeństwa presji inflacyjnej, to nie ma powodu, aby ruszać stopy procentowe”.

Minister finansów Mateusz Szczurek w wywiadzie dla PAP powiedział, że Polska, przed ewentualnym przystąpieniem do strefy euro, powinna upewnić się czy ostateczny kształt strefy euro jest dla niej bezpieczny. Dodał, że należy konsolidować finanse publiczne i ograniczać dług publiczny. Dodał, że również nie należy spieszyć się z wejściem do unii bankowej i trzeba poczekać, aż będzie „w całości gotowa”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....