Reklama

Ukraina znowu na pierwszym planie

Data:

- Reklama -
Fot. www.freedigitalphotos.net
Fot. www.freedigitalphotos.net

Początek tygodnia przyniósł znaczną przecenę ryzykownych aktywów. Impulsem do istotnego osłabienia walut regionu CEE i zauważalnych spadków na europejskich giełdach były wydarzenia na Ukrainie. W weekend prorosyjskie kilkusetosobowe grupy przejęły kontrolę nad budynkami rządowymi i lokalnej administracji w kilku miastach na wschodzie Ukrainy, m.in. w Doniecku, Charkowie i Ługańsku.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

W poniedziałek separatyści ogłosili powołanie „ludowej republiki donieckiej”, przedstawili plan referendum ws. przynależności do Rosji i zwrócili się do Moskwy o pomoc wojskową. Wieczorem ukraińskie siły specjalne przeprowadziły operację odbicia rządowych budynków w Doniecku, w Charkowie nadal trwa „operacja antyterrorystyczna” przeciwko prorosyjskim grupom. Sytuacja jest nadal niestabilna; obawy o dalszy rozwój wydarzeń na wschodniej Ukrainie i ewentualne wkroczenie wojsk rosyjskich mogą być powodem podwyższonej awersji do ryzyka w regionie.

Pewien wpływ na notowania miały też wczoraj słowa wysokich rangą przedstawicieli EBC. Yves Mersch powiedział wczoraj, że program ilościowego luzowania polityki pieniężnej w strefie euro (skup aktywów na rynku) jest dopiero w fazie planów i jest jeszcze długa droga przed jego ewentualnym uruchomieniem.

Z kolei Ewald Nowotny powiedział, że nie ma obecnie presji, by podejmować natychmiastowe działania. Komentarze te wsparły wczoraj nieco wspólną walutę, która odrobiła część strat do dolara mimo przeceny na giełdach w Europie.

Kurs EURUSD poruszał się wczoraj w spokojnym trendzie wzrostowym. Odreagowanie po zeszłotygodniowych spadkach i komentarze przedstawicieli EBC wsparły wspólną walutę. Na koniec dnia EURUSD wahał się blisko 1,375 wobec 1,37 na otwarciu. W nocy w notowaniach nie zaszły duże zmiany. Na dziś nie zaplanowano publikacji żadnych ważnych danych, więc EURUSUD pozostanie zapewne w przedziale 1,366-1,38.

Większe wahania możliwe są w dalszej części tygodnia, kiedy to poznamy minutes z ostatniego posiedzenia FOMC. Kursy EURPLN i USDPLN zanotowały wczoraj wzrosty, złoty stracił głównie do euro (kurs zbliżył się na chwilę do 4,18). Pod presją były również inne waluty z naszego regionu, szczególnie wyraźna deprecjacja stała się udziałem rubla (moskiewska giełda również negatywnie wyróżniała się na tle europejskich parkietów). Na koniec dnia EURPLN był blisko 4,17 i w pobliżu tego poziomu waha się na dzisiejszym otwarciu. Od końca marca kurs pozostaje przez większość czasu w dość wąskim przedziale 4,16-4,18 (a od końca stycznia w paśmie 4,14-4,26), USDPLN natomiast od połowy ubiegłego miesiąca pozostaje pomiędzy 3,01, a 3,06. Krajowa waluta czeka więc na impuls, który zainicjuje trwalszy ruch kierunkowy.

Na krajowym rynku stopy procentowej kontynuowany był ruch z końca tygodnia. Umocnienie Bundów w wyniku odwrotu od ryzykownych aktywów i spadki rentowności na peryferiach strefy euro dzięki nadziejom na skup aktywów przez EBC miały bardzo wyraźny pozytywny wpływ na wycenę polskiego długu i stawki IRS. W przypadku IRS, tenory 5 i 10 lat przesunęły się w dół o 3-4 pb, natomiast krótki koniec pozostał stabilny. Po wczorajszej sesji, 5- i 10-letni IRS jest na najniższym poziomie od października 2013 (pierwszy na ok. 3,50%, drugi ok. 10 pb poniżej 4%). Rentowności obligacji spadły w podobnej skali co w piątek i ponownie mocniej niż IRS. Obie krzywe jeszcze bardziej się wypłaszczyły. Wczoraj najkrótsza stawka z WIBOR-ów od 1 do 12 miesięcy wzrosła o 1 pb, FRA natomiast pozostały stabilne.

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej podało wczoraj swoje szacunki, które wskazują, że stopa bezrobocia spadła w marcu do 13,6% z 13,9% w lutym. Liczba osób zarejestrowanych jako bezrobotne miałaby wg resortu spaść o 72 tys. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Nasza wcześniejsza prognoza wskazywała, że stopa bezrobocia obniżyła się do 13,7% i naszym zdaniem już taka poprawa byłaby bardzo pozytywnym sygnałem z rynku pracy. Minister pracy, Władysław Kosiniak-Kamysz, powiedział wczoraj, że „jest coraz bardziej realne, że stopa bezrobocia na koniec 2014 będzie poniżej 13%”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....