Reklama

Dług nieco słabszy, złoty stabilny

Data:

- Reklama -
Fot. www.freedigitalphotos.net
Fot. www.freedigitalphotos.net

Wobec braku publikacji nowych istotnych danych, w trakcie wtorkowej sesji kontynuowane były tendencje z poniedziałku i z piątku. Na rynku stopy procentowej rentowności rosły – tak w przypadku obligacji Niemiec, jak i Włoch czy Polski. Tendencji tej nie zatrzymał kolejny sygnał z EBC.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Członek Rady banku, Erkki Liikanen, powiedział, że jeśli rynkowe stopy procentowe zaczną rosnąć, to bank centralny może zakończyć sterylizację prowadzonych w tym momencie zakupów obligacji, uruchomić kolejną rundę długoterminowych pożyczek albo obniżyć stopy procentowe. Z kolei w przypadku ograniczenia kredytów dla firm przez banki, EBC może np. zastąpić je w tej działalności.

Liikanen podkreślił także, że EBC jest gotów podjąć działania, jeśli aprecjacja euro doprowadzi do spadku inflacji. Z kolei jeśli ryzyko deflacji mocno wzrośnie, wtedy jednym z rozwiązań będzie skup aktywów (QE).

Kurs EURUSD, tak jak w poniedziałek, odnotował wczoraj wyraźniejszy ruch. Tym razem, był to jednak ponowny spadek poniżej 150-dniowej średniej kroczącej. Podobnie jednak jak w poprzednim tygodniu, kurs tylko chwilowo utrzymał się poniżej 1,37 i na koniec dnia był blisko tego poziomu. W nocy znowu nie zaszły istotne zmiany. Dziś, podobnie jak w poprzednich dwóch dniach tego tygodnia, w trakcie europejskiej sesji nie poznamy żadnych istotnych danych makro, więc nie oczekujemy dużych zmian na rynku. Dopiero na popołudnie członkowie FOMC mają zaplanowane wystąpienia, a wieczorem poznamy minutes z kwietniowego posiedzenia tego Komitetu. Do tego czasu EURUSD powinien pozostać względnie stabilny.

Kursy EURPLN i USDPLN pozostały wczoraj stabilne. Dane z kraju były wprawdzie nieco lepsze od oczekiwań, ale skala zaskoczenia nie była na tyle duża, aby wywołać wyraźną reakcję rynku. Inwestorzy nadal czekają na silniejszy impuls. W nocy oba kursy pozostały stabilne i na otwarciu EURPLN waha się blisko 4,19. Tak jak w przypadku poprzednich dni, krajowa sesja nie przyniesie zapewne znacznych zmian wobec braku publikacji ważnych danych. Ciekawsza na rynku może być dopiero końcówka tygodnia – z powodu istotnych publikacji oraz perspektywy wyborów prezydenckich na Ukrainie.

W czasie wtorkowej sesji krajowy rynek stopy procentowej, w ślad za rynkami długu peryferii strefy euro, tracił na wartości w wyniku wzrostu awersji do ryzyka. W efekcie rentowności obligacji wzrosły o 2-11 pb wzdłuż krzywej, podczas gdy stawki IRS o 4-7 pb. Na wartości tracił najbardziej długi koniec krzywych, co spowodowało rozszerzenie spreadów 2-10L odpowiednio do 111 pb dla obligacji oraz 91 pb dla IRS. Na rynku pieniężnym nie zaszły istotne zmiany; stawki WIBOR od 1 do 12 miesięcy pozostały stabilne, a stawki FRA wzrosły o 1-2 pb na terminy do roku. Sytuacja na rynku obligacji i IRS pozostaje silnie zależna od nastrojów na rynkach globalnych, w szczególności od czerwcowej decyzji EBC. Od minimów osiągniętych po danych inflacyjnych rentowności obligacji wzrosły już o 12-16 pb na środku i długim końcu krzywej (przy stabilnym krótkim końcu), a stawki IRS o 8-12 pb. W efekcie ok. 1/3 spadku rentowności / stawek IRS (okres od końca kwietnia do danych inflacyjnych) została już zniwelowana. Sądzimy, że tendencja ta powinna wyhamować w nadchodzących dniach.

W kwietniu produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 5,4% r/r, podczas gdy produkcja budowlano-montażowa o 12,2% r/r. Uważamy, że ożywienie krajowej gospodarki jest kontynuowane, przy braku presji inflacyjnej w sektorze przemysłowym (spadek PPI o 0,7% r/r), mimo słabszych odczytów w porównaniu do naszych prognoz. W naszej ocenie kolejne miesiące powinny przynieść dalszy wzrost produkcji, wspierany tak popytem krajowym, jak i zagranicznym. Ostatnie dane z gospodarki realnej wskazują, że wpływ konfliktu Rosja-Ukraina na gospodarkę Polski jest jak dotąd ograniczony. Dane te nie miały przełożenia na zachowanie się krajowego rynku finansowego.

Premier Donald Tusk powiedział, że Polska będzie dążyła do spełnienia kryteriów konwergencji, ale nie oznacza to, że po ich wypełnieniu automatycznie wejdzie do  strefy euro. w jego ocenie rozmowy na temat przyjęcia wspólnej waluty będzie można rozpocząć, kiedy w parlamencie będzie większość do zmiany konstytucji. Premier dodał, że Polska sobie lepiej radzi z kryzysem niż państwa strefy euro, dlatego też nie należy na siłę przyspieszać przyjęcia euro. „Będziemy wchodzili do strefy euro, kiedy pojawią się okoliczności, które powiedzą, że to jest bezpieczne dla Polaków”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....