Reklama

Rynek czeka na EBC

Data:

- Reklama -
Rys. www.freedigitalphotos.net
Rys. www.freedigitalphotos.net

Początek piątkowej sesji był dość spokojny, gdyż inwestorzy oczekiwali na dane z amerykańskiego rynku pracy, publikowane po południu. Zmienności nie zwiększyły także dane PMI dla strefy euro i Niemiec, gdyż ostateczne odczyty były bardzo zbliżone do wstępnych. Kwietniowe dane o zatrudnieniu poza rolnictwem w USA wyraźnie zaskoczyły w górę, dodatkowo w górę zrewidowano odczyt za marzec.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Osłabiło to oczekiwania, że Fed może zmniejszyć tempo redukcji programu QE3 na nadchodzących posiedzeniach i wywołało znaczącą reakcję rynku. Osłabieniu uległo euro, a także polska waluta i dług.

Dzisiaj rano na giełdach w Azji dominowały spadki po publikacji słabszego od prognoz indeksu PMI dla chińskiego przemysłu (czwarty z rzędu spadek, do 48,1 pkt., sugerujący pogłębienie spowolnienia w gospodarce). Intensyfikacja starć na Ukrainie pomiędzy siłami rządowymi a separatystami również negatywnie wpływa na nastroje rynkowe.

Opublikowane w piątek dane o aktywności w polskim przemyśle również okazały się słabsze od prognoz. W kwietniu indeks PMI wyniósł tylko 52 pkt. wobec 54 pkt w poprzednim miesiącu. Dane te znacząco rozczarowały, kształtując się poniżej naszych (53,8 pkt) i rynkowych oczekiwań (54,3 pkt). Był to najniższy odczyt od lipca 2013 r. Spadki odnotowano w 4 z 5 składowych indeksu PMI, co mogło po części wynikać z wpływu negatywnych informacji z Ukrainy na oczekiwania menadżerów logistyki. Obniżył się m.in. indeks dla nowych zamówień eksportowych. To kolejny sygnał ostrzegawczy ze strony indeksu PMI odnośnie perspektyw rozwoju polskiej gospodarki. Z drugiej strony, w naszej ocenie wartości indeksu w poprzednich miesiącach były nadmiernie optymistyczne i nawet po znaczącej korekcie, jaka nastąpiła w marcu i kwietniu, poziom PMI jest spójny ze wzrostem produkcji przemysłowej o ponad 6% r/r. Niemniej, najbliższe dane o aktywności ekonomicznej będą obserwowane z dużą uwagą w poszukiwaniu faktycznych oznak osłabienia wzrostu.

Od początku piątkowej sesji EURUSD był stabilny w okolicach 1,386 w oczekiwaniu na dane z USA. Pozytywny odczyt z amerykańskiego rynku pracy spowodował znaczące wzmocnienie dolara i kurs spadł gwałtownie do 1,382. Równie szybko euro odrobiło straty (bowiem szczegóły opublikowanych danych nie były tak silne, jak ogólny odczyt) i na koniec dnia EURUSD był już blisko poziomu z otwarcia. Dziś rano kurs waha się nieco poniżej 1,39. W tym tygodniu poznamy decyzję EBC, wydaje się, że do momentu jej ogłoszenia EURUSD nie wzrośnie na trwałe powyżej 1,39. Wzrost wahań w trakcie dzisiejszej sesji mogą wywołać dane o aktywności w sektorze usług w Europie i USA.

Złoty osłabiał się wobec głównych walut od początku piątkowej sesji. Najpierw polskiej walucie zaszkodził słaby odczyt krajowego PMI, który przyniósł wątpliwości co do tempa ożywienia gospodarczego. Potem, złoty ucierpiał po danych z amerykańskiego rynku pracy, które wzmocniły obawy o odpływ kapitału z gospodarek wschodzących. W rezultacie, EURPLN wzrósł z 4,195 na otwarciu do 4,203 na koniec dnia, a kurs USDPLN z 3,029 do 3,04. Dziś rano EURPLN nadal jest nieco powyżej 4,20, nieznacznie poniżej maksimum z ubiegłego tygodnia i górnego ograniczenia zawężającego się pasma wahań. 4,21-4,22 to kluczowy opór dla EURPLN na najbliższe dni, główne czynniki mogące wywołać silniejszy ruch to zapewne sytuacja na Ukrainie i decyzja EBC.

Na krajowym rynku stopy procentowej rentowności obligacji zanotowały pewien wzrost pod wpływem danych z amerykańskiego rynku pracy. Ruch dotyczył dłuższego końca krzywej i jego część została szybko zniwelowana, wobec czego na koniec dnia rentowności były ok. 2-3 punkty bazowe wyżej niż na początku dnia. Stopy IRS oraz WIBOR były stabilne.

Wg Ludwika Koteckiego, głównego ekonomisty Ministerstwa Finansów, budżet na 2015 r. prawdopodobnie będzie zakładał średnią inflację na poziomie 2,1% r/r. Wcześniej minister finansów informował, że wzrost PKB zostanie założony na poziomie 3,8%. O ile ta pierwsza prognoza jest nieco poniżej naszych oczekiwań, założony wzrost gospodarczy wygląda dość ambitnie (choć nie jest nierealistyczny).

W tym tygodniu nastroje rynkowe nadal będą pod wpływem zaostrzającego się kryzysu na Ukrainie. Oprócz sytuacji geopolitycznej, w centrum uwagi rynków znajdzie się polityka banków centralnych, w szczególności EBC, sugerującego możliwość podjęcia niekonwencjonalnych działań. Natomiast posiedzenie RPP pozostanie zapewne zupełnie bez wpływu na rynek. Ważna może także okazać się czwartkowa aukcja krajowego długu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....