Reklama

Słów kilka o kredytach na zakup działki

Data:

- Reklama -

Wiosna już przyszła, robi się cieplej, a w głowach kiełkują pomysły. Coraz więcej osób poszukuje ciekawej działki, czy to na weekendowy odpoczynek z przyjaciółmi, budowę domu, czy też, jako inwestycję na przyszłość. Już w tym momencie musimy podjąć ważną decyzję, jakie mamy plany, co do przyszłości naszej nieruchomości.

Autor: Jacek Folejewski, doradca kredytowy współpracujący z Bankiem Nieruchomości

Działka rekreacyjna jest zwykle tańsza, jeśli jednak będziemy chcieli zbudować na niej kiedyś dom całoroczny, możemy mieć z tym duży problem. Może on być wręcz nie do przejścia, jeśli będziemy chcieli, żeby bank udzielił nam kredytu na wspomnianą budowę. W dzisiejszym artykule zajmiemy się właśnie zagadnieniem kredytowania zakupu działki i ewentualną późniejszą budową domu.

Na wstępie trzeba zaznaczyć, że działki nie są ulubionym przez banki celem kredytu. Na szczęście nie wszyscy kredytodawcy tak myślą. Zacznijmy od przedstawienia najprostszego i najszybszego rozwiązania, czyli od pożyczki gotówkowej. Pieniądze jesteśmy w stanie dostać nawet tego samego dnia, nie potrzeba żadnego zabezpieczenia i nie musimy się tłumaczyć, po co i na co je wydajemy. Minus właściwie jest jeden, niestety bardzo duży – cena. Koszt kredytu gotówkowego w stosunku do hipotecznego, jest parokrotnie wyższy. Oznacza to, że faktyczna cena działki staje się również parokrotnie wyższa.

Dlatego też, jeśli chcemy kupić działkę i jesteśmy w stanie przebrnąć przez dodatkową biurokrację, to rekomendowanym rozwiązaniem jest tutaj kredyt hipoteczny, w ostateczności pożyczka hipoteczna. O ile chcemy zabezpieczyć się na kupowanej nieruchomości kluczowymi dla nas kwestiami są:

Czy działka jest rekreacyjna czy budowlana. Nie każdy bank obecny na naszym rynku będzie chciał zabezpieczyć się na działce, zwłaszcza rekreacyjnej. Wyjściem jest tutaj podstawienie innej nieruchomości, jako zabezpieczenie dla banku.

Powierzchnia działki. Większość banków przewiduje maksymalne powierzchnie działek, które mogą być celem zakupu.

Wkład własny. Żaden bank obecnie nie pożyczy nam pieniędzy w kwocie równej zabezpieczeniu. Oznacza to, że co najmniej 5%, a czasem nawet 40%-50% musi stanowić wkład własny. Podobnie jak poprzednio, możemy to ominąć, dając dla banku inne lub dodatkowe zabezpieczenie.

Dalsze rozterki czekają nas, jeśli chcemy zbudować dom na nabywanej nieruchomości. W momencie starania się o pieniądze na budowę domu  jednym z wymaganych dokumentów jest pozwolenie na budowę. Nie mając zaś działki, nie jesteśmy w stanie go zdobyć. Oznacza to, że najpierw bierzemy kredyt na działkę, otrzymujemy pozwolenie na budowę i ubiegamy się o kredyt na dom.

Na szczęście wnioskując o pieniądze na budowę, możemy jednocześnie zrefinansować kredyt otrzymany na kupno działki. I co jest dla nas istotne, oba kredyty mogą być w różnych bankach. Chlubnym wyjątkiem są 2 banki, które umożliwiają kupno działki i budowę domu za pośrednictwem jednego kredytu.

Zamieszczone powyżej informacje są oczywiście „ściągą”, dającą ogólny ogląd na co należy zwrócić uwagę, chcąc sfinansować kredytem zakup działki. Oferty w bankach, zarówno odnośnie oprocentowania, jak i wewnętrznych procedur ciągle się zmieniają, nie można więc wskazać, które banki są lepsze. Za tydzień wszelkie typy mogłyby być już nieaktualne, tym bardziej, że każdy z nas ma inną sytuację i dla każdego dana oferta będzie najlepsza.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....