Reklama

Ważne dane na koniec tygodnia

Data:

- Reklama -
Ilustr. www.freedigitalphotos.net
Ilustr. www.freedigitalphotos.net

Dane opublikowane wczoraj w strefie euro oraz USA odbiegały dość wyraźne od oczekiwań, ale nie wygenerowały wyraźnego ruchu na rynku walutowym. Produkcja przemysłowa Eurolandu przekroczyła oczekiwania, a sygnały z USA były słabsze niż się spodziewano.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Zmniejszyło to nieznacznie presję wywieraną na euro w ostatnich dniach, ale widać, że rynek czeka na silniejszy impuls, który mógłby nadać kierunek na kolejne tygodnie. Włochy sprzedały wczoraj tymczasem 3-letnią obligację za 3,5 mld € przy najniższej w historii rentowności 0,89%. Przed miesiącem, koszt pozyskania kapitału na 3 lata wynosił 1,07% i jego wyraźne obniżenie w ostatnich tygodniach to efekt poluzowania polityki pieniężnej w strefie euro. Kraj ten uplasował wczoraj też dług 7-letni za 4 mld €. Nieco słabsze dane z USA oraz rosnące ryzyko geopolityczne (walki na Ukrainie, gdzie wczoraj pojawiły się informacje o przekroczeniu granicy przez rosyjskie czołgi, starcia w Iraku) niekorzystnie wpływają na globalny apetyt na ryzyko.

Kurs EURUSD spadł na samym początku sesji do 1,351, ale w kolejnych godzinach wspólna waluta z nawiązką odrobiła poranne straty. W wyniku lepszych od prognoz danych ze strefy euro i słabszych odczytów z USA, EURUSD powrócił w okolice 1,355. Wpływ wczorajszych danych utrzymuje się także dziś na otwarciu, EURUSD jest blisko 1,356. Na sam koniec tygodnia poznamy indeks nastrojów konsumentów USA. Jeżeli i ten odczyt rozczaruje, wtedy kurs mógłby jeszcze zbliżyć się do 1,36.

Kursy EURPLN i USDPLN ustabilizowały się wczoraj po trzech dniach wzrostów. Pierwszy wahał się nieco powyżej 4,10, drugi w pobliżu 3,035. Dziś rano EURPLN oscyluje w pobliżu 4,11. Dzisiejsze dane o bilansie płatniczym pokażą naszym zdaniem większą nadwyżkę obrotów bieżących niż oczekuje rynek, co powinno wesprzeć złotego. Z drugiej strony, spodziewamy się nieznacznie niższej od konsensusu inflacji, co może wzmocnić spekulacje nt. możliwych obniżek stóp NBP i wywrzeć negatywną presję na złotego. Ważne poziomy dla EURPLN to 4,09 i 4,13.

Na krajowym rynku stopy procentowej utrzymują się relatywnie wysokie dzienne wahania. Po dwóch dniach wzrostów, stawki IRS i rentowności obligacji spadły dość wyraźnie w czwartek. Obie krzywe przesunęły się w dół o 3-7 pb, obroty na rynku długu były dość wysokie. Wydaje się, że przy dalszym wzroście rentowności na peryferiach strefy euro, kluczowe dla polskiego rynku było umocnienie Bundów, oczekiwanie na dzisiejsze dane o inflacji i komentarz członkini RPP, Elżbiety Chojny-Duch (szczegóły poniżej). Po wczorajszej sesji, IRS oraz rentowności powróciły w pobliże poziomów wtorkowych. Wyraźne spadki nastąpiły też na rynku FRA, ale WIBOR-y pozostały stabilne.

Kluczowym wydarzeniem dla krajowego rynku stopy może się okazać publikacja danych o inflacji. Nasza prognoza jest nieco poniżej oczekiwań, więc jej materializacja może spowodować, że IRS rentowności obligacji zbliżą się lub nawet przebiją ostatnie minima.

Członkini RPP Elżbieta Chojna-Duch powiedziała wczoraj w wywiadzie dla agencji Bloomberg, że RPP powinna rozważyć na lipcowym posiedzeniu możliwość i skutki cięcia stóp NBP. Jej zdaniem, do takiego zastanowienia skłania ostatnia decyzja EBC i jego zapowiedź, iż dalsze luzowanie polityki pieniężnej w strefie euro jest możliwe. Dodała jednocześnie, że trudno jest ocenić czy zbierze się większość przekonana o takiej konieczności. Naszym zdaniem obniżka stóp w lipcu jest bardzo mało prawdopodobna, chociaż Rada może rozważać rezygnację z forward guidance, co dla rynku byłoby sygnałem rosnącego prawdopodobieństwa redukcji stóp po wakacjach.

Minister finansów Mateusz Szczurek powiedział wczoraj, że po wakacjach resort może rozpocząć prefinansowanie potrzeb pożyczkowych na 2015 r. Jego zdaniem, do końca roku pokryte może zostać 20-30% przyszłorocznych potrzeb. Dodał, że kurs złotego jest zgodny z wieloletnim planem finansowym oraz założeniami budżetu i „nie jest powodem do niepokoju”.

Główny analityk agencji Moody’s na Polskę, Jaime Reusche, powiedział wczoraj, iż w krajowej gospodarce widać pozytywne tendencje jeśli chodzi o wzrost PKB i sytuację fiskalną oraz zewnętrzną. Jego zdaniem, w 2016 Polska może wyjść z procedury nadmiernego deficytu i wtedy agencja ponownie przeanalizuje nasz rating (obecna ocena to „A2” z perspektywą stabilną). Dodał jednocześnie, że poziom zadłużenia jest obecnie za wysoki, aby mówić o podwyższeniu ratingu.

Dziś o 14:00 poznamy szereg danych z Polski. Majowa stopa inflacji naszym zdaniem lekko odbije w górę, do 0,4% r/r, m.in. za sprawą efektu niskiej bazy w cenach paliw i telewizji kablowej. Konsensus rynkowy jest jednak trochę powyżej naszej prognozy i niespodzianka w przypadku tak ważnej publikacji może wpłynąć na dalsze umocnienie oczekiwań na obniżki stóp procentowych. Pewną przeciwwagą dla CPI mogą być dane o bilansie płatniczym, publikowane w tym samym momencie, w przypadku których spodziewamy się lepszego wyniku niż rynek (wyższy eksport i nadwyżka obrotów bieżących w kwietniu).

Dane o podaży pieniądza są zwykle ignorowane przez rynek, ale jeśli potwierdzą kontynuację ożywienia kredytowego, będzie to wspierało nasz scenariusz dalszego przyspieszenia popytu krajowego, niesprzyjającego decyzji o obniżce stóp.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....