
– Komisja weryfikująca podpisy pod wnioskiem o likwidację Straży Miejskiej w Suwałkach odrzuciła 252 głosy spośród 5655, co spowodowało niespełnienie wymogu ustawowego o 61 podpisów – informują pomysłodawcy akcji. Zapowiadają, że to jednak nie koniec.
– Biorąc pod uwagę wcześniejszy stosunek Ratusza do naszej akcji, ta negatywna informacja nie zaskoczyła nas. Jako mieszkańcy miasta wreszcie mamy okazję przekonać się na własne oczy, jak działają władze Suwałk. Kiedy władzom miasta na czymś zależy, potrafią działać szybko i sprawnie, czego dowodzi projekt Budżetu Obywatelskiego 2015 – komentuje Dariusz Wolski.
Na poparcie swojej tezy Wolski przypomina o sprawnej akcji liczenia głosów w sprawie inicjatyw inwestycyjnych suwalczan. – Głosowanie w ramach budżetu obywatelskiego zakończyło się 19 października, a wyniki głosowania ogłoszono już 24 października. Mało tego, że szybko i sprawnie zweryfikowano 8495 kart do głosowania, to zdołano nawet podzielić karty nieważne w zależności od rodzaju uchybienia – dodaje jeden z pomysłodawców likwidacji Straży Miejskiej w Suwałkach.
Dariusz Wolski uważa, że swoją decyzją członkowie komisji udowodnili, że głos 5394 mieszkańców jest mniej wart niż głosy oddane w ramach Budżetu Obywatelskiego 2015. – Czyżby w Suwałkach mieszkali obywatele lepszej i gorszej kategorii? Czyżby jedni suwalczanie byli równi, a drudzy równiejsi? – dopytuje.
Pomysłodawcy likwidacji Straży Miejskiej nie składają broni. Zapowiadają, że następnym ich krokiem będzie złożenie na ręce nowej Rady Miasta projektu inicjatywy uchwałodawczej w tej sprawie.