Interpelację poselską w sprawie zaangażowania przedstawicieli rządu i innych instytucji publicznych opłacanych z budżetu oraz urzędników państwowych w kampanię wyborczą Bronisława Komorowskiego przesłał do premier Ewy Kopacz poseł Jarosław Zieliński z PiS.
– W ostatnim czasie daje się zauważyć coraz większe zaangażowanie urzędników państwowych, a szczególnie członków rządu PO-PSL w kampanię prezydencką Bronisława Komorowskiego. Część ministrów kierowanego przez Panią rządu weszło nawet w skład sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego – wskazuje w interpelacji parlamentarzysta. Jarosław Zieliński dodaje, że w działalność sztabu wyborczego zaangażowani są również przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP.
– W wyborczych spotkaniach i wiecach, odbywających się w godzinach urzędowania ministerstw oraz innych urzędów i instytucji centralnych i wojewódzkich towarzyszą Panu Bronisławowi Komorowskiemu między innymi: minister pracy i polityki społecznej – Władysław Kosiniak-Kamysz, wiceminister spraw zagranicznych – Rafał Trzaskowski, sekretarz stanu w kancelarii prezesa rady ministrów – Michał Kamiński, nie mówiąc już o ministrach i doradcach kancelarii Prezydenta RP, jak zastępca szefa Kancelarii Sławomir Rybicki czy doradca Prezydenta Tomasz Nałęcz – wymienia poseł PiS.
Jarosław Zieliński sądzi, że urzędnicy państwowi, otrzymujący wynagrodzenie z budżetu państwa i mający obowiązek realizować powierzone im zadania, porzucają i zaniedbują swoją pracę, angażując się w kampanię ubiegającego się o reelekcję obecnego prezydenta. Wcześniej poseł skrytykował również środowisko suwalskich samorządowców, którzy podpisali się pod deklaracją poparcia Bronisława Komorowskiego nie tylko swoim imieniem i nazwiskiem, ale także funkcją. Wówczas poseł mówił o swoich wątpliwościach, dotyczących m.in. tego, że Czesław Renkiewicz popiera określonego kandydata nie tylko jako wyborca, ale też siłą piastowanej przez siebie funkcji – prezydenta miasta.
W interpelacji skierowanej do premier Kopacz poseł pyta, czy zaangażowanie podległych jej ministrów i urzędników w kampanię wyborczą Bronisława Komorowskiego nie koliduje z wykonywaniem nich obowiązków, zastanawia się też, czy urzędnikom państwowym zaangażowanym w kampanię prezydencką wydano polecenia służbowe, aby wykonywali prace na rzecz tej kampanii. Poseł chciałby dowiedzieć się też, czy na czas kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego zaangażowani w nią urzędnicy państwowi wzięli urlopy w urzędach, gdzie są zatrudnieni. Jarosław Zieliński pyta również o źródła finansowania tych działań. – Kto pokrywa koszty wykorzystywania sprzętu, np. samochodów służbowych przez urzędników państwowych, na potrzeby kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego – dodaje poseł.
Jarosław Zieliński sugeruje też, że ministrowie angażujący się w kampanię prezydencką Bronisława Komorowskiego nie strzegą autorytetu Rzeczypospolitej Polskiej oraz pogłębiają brak zaufania obywateli do organów państwa jako urzędnicy państwowi. Atakując drugiego kandydata, Andrzeja Dudę, psują obraz demokratycznego państwa prawa.