Koniec tygodnia na globalnym rynku przebiegał ponownie w dość zmiennych warunkach i największy wpływ na nastroje inwestorów w dalszym ciągu miały doniesienia ws. Grecji. Na początku dnia dominowała awersja do ryzyka, bowiem w ocenie inwestorów porozumienie Grecji z wierzycielami oddaliło się po tym jak MFW zerwał negocjacje w obliczu braku postępów.
Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych
Na bazowych i peryferyjnych rynkach długu strefy euro rentowności obligacji rosły, a indeksy giełdowe spadały. Euro osłabiało się na początku sesji do dolara również pod wpływem słów kanclerz Niemiec, która powiedziała, że wspólna waluta jest w dalszym ciągu zbyt mocna m.in. dla niektórych państw strefy euro. Przy tej okazji dodała jednak, że Niemcy nadal będą podejmować działania zmierzające do utrzymania Grecji w strefie euro, co wsparło nieco euro, ale nie wywarło dużego wpływu na rynki obligacji. Po weekendzie nastroje w sprawie Grecji są jeszcze bardziej pesymistyczne, ponieważ w niedzielę rozmowy mające na celu przygotowanie porozumienia „na ostatnią chwilę” ponownie zostały przerwane, zaledwie 45 minut po ich rozpoczęciu, z powodu zbyt dużej rozbieżności stanowisk. Oczy inwestorów będą teraz zwrócone na posiedzenie Eurogrupy 18 czerwca, które w ocenie obserwatorów może być ostatnią szansą na znalezienie kompromisu w sprawie Grecji i uniknięcie jej niewypłacalności.
Kurs EURUSD spadł szybko do 1,115 z nieco ponad 1,12 krótko po otwarciu sesji pod wpływem wycofania się MFW z rozmów o warunkach pomocy dla Grecji oraz słów Angeli Merkel. Kolejne godziny sesji przyniosły jednak powrót kursu powyżej 1,12 do czego też w głównym stopniu przyczyniły się słowa kanclerz Niemiec, a czemu nie przeszkodziły lepsze od prognoz dane z USA opublikowane pod koniec sesji. Dziś rano EURUSD jest blisko 1,12 i kolejny weekend bez porozumienia ws. Grecji nie wywarł dużego wpływu na kurs na początku tygodnia. Wygląda na to, że inwestorzy liczą, że do końca miesiąca zgodna zostanie jednak osiągnięta i dopóki jest jeszcze czas, ryzyko Grexitu nie musi istotnie wpływać na notowania. W tym tygodniu poznamy wynik posiedzenia FOMC i choćby dlatego uwaga rynku może być skupiona na danych z USA – dziś po południu poznamy amerykańską produkcję przemysłową.
Kursy EURPLN i USDPLN wzrosły na koniec tygodnia o 2-3 grosze pod wpływem pogorszenia globalnego nastroju. Złoty osłabił się do 4,155 za euro i przejściowo powyżej 3,71 za dolara. Pod presją były też inne waluty CEE, stabilna pozostała tylko czeska korona. Dzisiaj poznamy dane o kwietniowym rachunku obrotów bieżących. Nasza prognoza jest wyraźnie powyżej oczekiwań rynku i chociaż widzimy ryzyko, że odczyt będzie nieco mniej optymistyczny niż się spodziewamy (dane GUS o handlu zagranicznym opublikowane w piątek wskazują na wyższy niż szacowaliśmy import), to i tak wynik powinien być odebrany pozytywnie. W kolejnych dniach poznamy więcej danych z Polski, które także powinny w naszej ocenie sprawiać, że krajowa waluta będzie sobie radziła lepiej niż inne waluty z rynków wschodzących.
Na krajowym rynku stopy procentowej IRS i rentowności długu rosły od początku dnia w wyniku spadku optymizmu odnośnie Grecji i istotnego osłabienia europejskich obligacji. Obie krzywe przesunęły się w górę o 5-7 pb.
Najbliższy tydzień będzie pełen wydarzeń, które mogą powodować znaczny wzrost wahań na rynkach. Dramat grecki pozostanie w centrum uwagi, a brak porozumienia przed czwartkowym spotkaniem Eurogrupy będzie oznaczać znaczący wzrost ryzyka bankructwa Grecji i może negatywnie wpłynąć na złotego i polskie obligacje. Innym ważnym wydarzeniem będzie posiedzenie FOMC w środę, po którym przewidziana jest konferencja prasowa. Dodatkowo, Fed przedstawi swoje nowe prognozy. Jeśli wydźwięk posiedzenia będzie sugerował, że podwyżka stóp we wrześniu jest prawdopodobna, bazowe rynki długu i aktywa rynków wschodzących mogą ucierpieć.
Szwajcarski bank centralny również obraduje w tym tygodniu i chociaż konsensus rynkowy nie przewiduje zmian, to uważamy, że rosnące ryzyko Grexitu zwiększa szansę na obniżkę stóp, by przeciwdziałać aprecjacji franka.
Liczne publikacje krajowych danych w tym tygodniu prawdopodobnie pozostaną w cieniu wydarzeń globalnych. W każdym razie, spodziewamy się odbicia inflacji i sygnałów rosnącej aktywności gospodarczej (nasze prognozy płac, produkcji i sprzedaży detalicznej są powyżej konsensusu). Solidne dane o aktywności i wysoka nadwyżka obrotów bieżących powinny być pozytywne dla złotego, o ile awersja do ryzyka nie wzrośnie zbytnio pod wpływem wiadomości z Grecji i Fed.
