Reklama

Dług mocno zyskał po słabych danych z USA

Data:

- Reklama -

Od początku piątkowej sesji globalny nastrój był całkiem dobry i inwestorzy w dobrych humorach czekali na dane z USA. Ceny akcji w Europie i rentowności obligacji na peryferiach strefy euro wyraźnie rosły.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Wahania na rynku walutowym były natomiast bardzo ograniczone, ale sytuacja zmieniła się gwałtownie po tym jak opublikowano dane z USA. We wrześniu poza rolnictwem przybyło tylko 142 tys. etatów, a dane sierpniowe zrewidowano w dół do 136 tys. ze 176 tys. Wyniki za dwa ostatnie miesiące są blisko rocznego minimum z marca (119 tys.) i w piątek rynek jednoznacznie zinterpretował je jako oddalające podwyżkę stóp w USA (prawdopodobieństwo grudniowej podwyżki przez Fed spadło poniżej 40%). Rentowności obligacji globalnie mocno spadły, w tym rentowność amerykańskiej 10-latki spadła do ok. 1,90%, po raz pierwszy od połowy kwietnia, a niemieckiej do poniżej 0,50%, najniżej od początku czerwca. Natomiast dolar gwałtownie stracił do głównych walut, a ceny akcji , w szczególności w USA i Azji zyskały dość znacząco. Mimo słabych danych z rynku pracy w USA szef Fed w Bostonie Rosengren powiedział dziś rano, że podwyżka stóp w tym roku jest wciąż możliwa jeśli wzrost gospodarczy utrzyma się na poziomie 2-2,5% w drugiej połowie roku.

Agencja ratingowa Standard & Poor’s podwyższyła rating Hiszpanii do BBB+. W komunikacie do decyzji napisano, że jest to efekt silnego, zrównoważonego wzrostu gospodarczego w Hiszpanii w ostatnich czterech latach. Perspektywa ratingu jest stabilna.

Kurs EURUSD wahał się od początku dnia blisko 1,116, ale w reakcji na bardzo słabe dane z USA kurs zanotował gwałtowny wzrost do 1,13. Tym samym euro szybko zniwelowało straty z trzech poprzednich dni i zakończyło tydzień zyskiem do dolara. Na koniec dnia kurs był blisko sesyjnego maksimum. Sesja w USA przyniosła korektę nieco ponad połowy silnego wzrostu, a dziś rano EURUSD jest blisko 1,123. Rano poznamy indeksy aktywności w usługach w Niemczech i strefie euro, ale wydaje się, że istotniejsze dla rynku w pierwszych godzinach handlu pozostaną jednak piątkowe dane z USA. Mniejsze szanse na szybką podwyżkę stóp Fed mogą wpierać euro na początku tygodnia.

Kurs EURPLN zakończył tydzień nieco powyżej piątkowego otwarcia (ok. 4,25), co wynikało z rozczarowania rynku danymi z USA. Pisaliśmy, że EURPLN i EURUSD poruszają się w tym roku w tym samym kierunku i mechanizm ten zadziałał także w zeszły piątek. Krajowa waluta zyskała za to mocno do dolara – USDPLN spadł do prawie 3,75 z 3,80. W przypadku pozostałych walut CEE, rubel stracił do dolara (kurs USDRUB odbił do 66,7 z 65,4), a forint zyskał do euro (EURHUF spadł poniżej 312 z 313). Dzisiaj na otwarciu EURPLN jest blisko 4,245. Nastrój na początku sesji jest dość dobry, co może stabilizować złotego w pobliżu bieżących poziomów. Wahania złotego są w ostatnich tygodniach bardzo ograniczone i waluta czeka na impuls, który mógłby wywołać trwalszy kierunkowy ruch. Ważne poziomy dla EURPLN to nadal wrześniowe minimum (4,178) i sierpniowe maksimum (4,265).

Na krajowym rynku stopy procentowej rentowności i IRS spadły nawet o 15pb dla 10-letniego IRS, do czego znacznie przyczyniły się wyraźnie słabsze od oczekiwań dane z USA. Polski rynek od początku sesji pozytywnie wyróżniał się w Europie, a dane z amerykańskiego rynku pracy tylko zwiększyły skalę umocnienia.

Rentowność 10-latki spadła do 2,64%, najniższego poziomu od końca kwietnia. Krajowe krzywe wypłaszczyły się dość znacząco, w ślad za tendencjami na rynkach globalnych. Dziś nastroje na rynku pozostaną wciąż pod wpływem piątkowych danych z USA, co może przynieść kontynuację umocnienia, choć już w mniejszej skali niż to miało miejsce na koniec ubiegłego tygodnia.

W kalendarzu na ten tydzień niewiele kluczowych danych i wydarzeń. Kilka banków centralnych ma spotkania decyzyjne (Australia, Japonia, Wielka Brytania, Polska), które jednak nie powinny przynieść zmian w ich polityce, więc ich wpływ na rynek raczej będzie znikomy. Znacznie ważniejsze dla nastrojów mogą być minutes Fed i wystąpienia kilku członków FOMC pod koniec tygodnia – inwestorzy będą szukać wskazówek nt. terminu podwyżki stóp w USA. Po dużo słabszych od prognoz wrześniowych danych o zatrudnieniu wiara rynku w szybką podwyżkę jeszcze bardziej zmalała i potrzebny byłby jakiś mocny impuls żeby to się zmieniło. Pojawią się nowe dane z Niemiec (zamówienia, produkcja, eksport) ale z sierpnia, więc jeszcze sprzed afery VW.

Na razie wskaźniki dla Niemiec są niezłe, ale skutki afery „dieslowej” dla gospodarki to wciąż duża niewiadoma. Niższa inflacja i PMI, słabe amerykańskie dane z rynku pracy, obawy o skutki afery VW dla niemieckiej gospodarki – to wszystko sprzyja dalszemu umocnieniu na światowych rynkach długu. Polski rynek pewnie będzie podążał za tym trendem, chyba że bardzo mocno wzrośnie awersja do ryzyka. Spekulacje nt. możliwych obniżek stóp procentowych w kraju mogą się w najbliższym czasie pogłębiać. EURPLN wciąż jest w korytarzu 4,18-4,26 i oczekujemy, że tam zostanie. Obawy o światowy wzrost gospodarczy nie służą umocnieniu złotego, podobnie jak słabsze dane krajowe.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...