– Z pustego i Salomon nie naleje – to odpowiedź prezydent Suwałk na protest pracowników zatrudnionych w instytucjach kultury, którzy żądają podwyżek. Apel trafił do posłów i wszystkich radnych. O płace „dziadów kultury” upomniał się Andrzej Chuchnowski.
Autor: Iwona Danilewicz
W środę, 28 października, podczas sesji – w czasie przewidzianym na interpelacje radnych – Andrzej Chuchnowski poruszył problem wynagrodzenia ludzi kultury i możliwych rozwiązań problemu. Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk uważa, że zarobki w tym sektorze nie są najwyższe, ale porównywalne do tych w innych częściach kraju. – Przypomnę, że pracodawcą jest w tym przypadku dyrektor danej instytucji kultury, czyli menedżer powołany do kierowania i zarządzania majątkiem. I od decyzji dyrektora zależy kształtowanie polityki płacowej – zaznaczył Renkiewicz, dodając, że miasto ma obowiązek przekazywania instytucjom dotacji. – Dotacja nie jest jedynym źródłem dochodów – źródła finansowania instytucji kultury są różne – podkreślił.
Według analizy płac, przeprowadzonej na zlecenie prezydenta, średnie wynagrodzenie brutto pracownika zatrudnionego w sektorze kultury wynosi w województwie podlaskim 2,6 tys. zł, w woj. warmińsko-mazurskim – 2,5 tys. zł, w lubelskim – 2,6 tys. zł, w podkarpackim – 2,2 tys. zł, zaś w mazowieckim – 3,7 tys. zł. Nie jest jednak rzadkością, że pracownicy z wykształceniem wyższym lub tytułami naukowymi otrzymują 1,2 tys. zł „na rękę”.
Temat podwyżek nie jest nowy. W maju pracownicy Muzeum Okręgowego w Suwałkach w trakcie Nocy Muzeów przeprowadzili akcję protestacyjną (opartą na ekspozycji plakatów informacyjnych). Prezydent Suwałk miesiąc później wystąpił do dyrektorów instytucji kultury w mieście o opracowanie programu oszczędnościowego. – Nadal czekam na odpowiedź. Chciałbym, żeby dyrektorzy sprawdzili, czy jest możliwość wygenerowania oszczędności. Apeluję do dyrektorów o gospodarskie podejście – dodał.
Prezydent przypomniał, że to radni mogą podjąć decyzję o zwiększeniu dotacji dla instytucji kultury. – To wy decydujecie, na co przeznaczyć środki w budżecie – dodał, wspominając o wyborze między podwyżkami dla pracowników a realizacją inwestycji, o które upominają się mieszkańcy. – Teraz pracujemy nad budżetem miasta na 2016 r. Jest więc pole do dyskusji, jakie dotacje przyznać placówkom kultury – zaznaczył Renkiewicz.
W petycji skierowanej w październiku m.in. do prezydenta Suwałk ludzie kultury piszą, że zależy im na tym, by ich pensje wzrosły w ciągu trzech najbliższych lat do poziomu 4,5 tys. brutto. Więcej w artykule: TRWA AKCJA „DZIADY KULTURY”. PRACOWNICY MUZEUM I INNYCH INSTYTUCJI CHCĄ PODWYŻEK.
[…] [Informacje] Ludzie kultury zarabiają grosze. Władza podwyżki uzależnia od „gospodarskieg… […]