Reklama

Rynek czeka na nowy rząd

Data:

- Reklama -

W oczekiwaniu na miesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy nastąpiła korekta czwartkowego optymizmu, co ciążyło w piątek walutom CEE. Spadek popytu na ryzykowne aktywa mógł wynikać z porannych danych z Niemiec, które ponownie rozczarowały.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Jak można się było spodziewać, największy wpływ na notowania na koniec tygodnia miały jednak dane z rynku pracy USA. Październikowy przyrost zatrudnienia poza rolnictwem znacznie przekroczył oczekiwania, a wynik +271 tys. był najlepszy od grudnia 2014. Zgodnie z konsensusem, stopa bezrobocia spadła do 5%, najniżej od kwietnia 2008. Tak jednoznacznie mocne dane nie pozostawiły inwestorom żadnych wątpliwości i szybko zaczęli oni wyceniać podwyżkę stóp Fed już w grudniu. Dolar gwałtownie umocnił się do głównych walut, rentowności mocno wzrosły i obecnie rynek ocenia, że jest już ok. 70% szans na grudniową podwyżkę stóp w USA (wobec ok. 50% przed piątkowym odczytem). Dziś rano pojawiły się dane z Niemiec o eksporcie, który we wrześniu wzrósł o 2,6% m/m, mocniej niż oczekiwano (2,0% m/m) po spadku o 5,2% m/m miesiąc wcześniej.

Również dane o handlu zagranicznym Chin zaskoczyły mocniejszym od prognoz eksportem i rekordową nadwyżką handlową, przy jednoczesnym rozczarowaniu po stronie importu.

Kurs EURUSD oscylował od początku piątkowej sesji w ramach czwartkowego pasma wahań w oczekiwaniu na dane z USA. Sytuacja uległa jednak gwałtownej zmianie po odczycie z amerykańskiego rynku pracy, który pchnął kurs szybko do 1,07, najniżej od kwietnia. Dziś na otwarciu EURUSD jest blisko 1,075, ale nie sądzimy, by przy braku publikacji nowych danych na początku tygodnia euro dalej odrabiało straty po piątkowym osłabieniu. Bardziej prawdopodobne jest wg nas zbliżenie się do zeszłotygodniowego minimum.

Kursy EURPLN i USDPLN wzrosły do odpowiednio 4,255 i 3,92 w pierwszej części sesji wyniku lekkiego pogorszenia globalnego nastroju. Pod presją były również węgierski forint i rosyjski rubel. Dane z USA jeszcze bardziej osłabiły te dwie waluty, ale wpływ na notowania złotego do euro był niewielki i tylko przejściowy EURPLN wzrósł do 4,265, ale na koniec dnia cofnął się w pobliże 4,25. Dość wyraźne zmiany zaszły jednak na rynku USDPLN – kurs ten osiągnął ok. 3,97 wobec ok. 3,91 na piątkowym otwarciu. Po zamknięciu polskiej sesji złoty osłabił się do euro i dziś rano EURPLN waha się blisko 4,27.

Nastrój na rynku na początku sesji jest dość pozytywny, co wg nas powinno utrzymać kurs poniżej 4,30 na początku tygodnia. Na krajowym rynku stopy procentowej rentowności i IRS lekko spadały po ostatnich znacznych wzrostach w oczekiwaniu na dane z USA. Za granicą zmiany były mniejsze niż w Polsce i nie tak jednoznaczne.

Wszystkie rynki zaczęły natomiast podążać w tę samą stronę po danych z USA, które wzmocniły przekonanie, że podwyżka stóp Fed nastąpi już w grudniu. Na koniec polskiej sesji krajowe rentowności były 5-12 pb, a IRS 2-7 pb, powyżej czwartkowego zamknięcia, podczas gdy w trakcie dnia notowały kilkopunktowe spadki. Krzywa obligacyjna jest obecnie najbardziej stroma od początku lipca.

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej podało swoje szacunki stopy bezrobocia. Wg resortu, w październiku stopa spadła do 9,6% z 9,7% we wrześniu po tym jak liczba bezrobotnych spadła o 21,1 tys. w ciągu miesiąca. Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, powiedział iż „jest prawdopodobne, że bezrobocie na koniec roku będzie jednocyfrowe”.

Zgadzamy się z ministrem, że bezrobocie będzie dalej spadać (nasza prognoza na październik to również 9,6%), ale spodziewamy się spowolnienia tego trendu. Dane za październik pokazują, że liczba wakatów na 100 bezrobotnych (12-miesięczna średnia ruchoma) wzrosła do 4,4, wyrównując rekord z października 2008 r. Ponadto, liczba osób wyrejestrowanych w związku z podjęciem pracy jest niższa niż rok wcześniej. To oznacza, że pomimo dużej liczby wakatów, zatrudnianie idzie opornie, sugerując niezgodność popytu i podaży na rynku pracy, co może przełożyć się na szybszy wzrost płac.

Członek RPP Adam Glapiński (wymieniany nieoficjalnie jako jeden z kandydatów PiS na prezesa NBP) powiedział w wywiadzie dla Bloomberga, że jest jeszcze przestrzeń do obniżenia stóp procentowych w Polsce, chociaż na razie trudno powiedzieć, czy taka obniżka będzie potrzebna i wątpliwości w tej sprawie utrzymają się do końca I kw. 2016. Przypomnijmy, że Glapiński – podobnie jak A. Kaźmierczak, również mianowany przez prezydenta L. Kaczyńskiego – nie poparł żadnego wniosku o obniżkę stóp RPP od lutego 2013. Ostatnio jednak ich stanowisko uległo wyraźnemu „złagodzeniu”.

Spekulacje nt. dalszych decyzji Fed zapewne pozostaną głównym czynnikiem napędzającym rynek na początku nowego tygodnia, jako że w kalendarzu publikacji danych aż do piątku jest niemal zupełnie pusto.

Aktywność inwestorów może być obniżona również dlatego, że środa jest dniem wolnym od pracy w Polsce i w USA. W czwartek odbędzie się pierwsze po wyborach posiedzenie parlamentu. Teoretycznie powinna na nim nastąpić dymisja rządu Ewy Kopacz i zaprzysiężenie rządu Beaty Szydło, nie wiadomo jednak jak dokładnie potoczą się sprawy, w związku ze szczytem UE w Malcie. Inwestorzy będą z niecierpliwością czekać na nazwiska nowych ministrów, głównie tych odpowiedzialnych za sprawy gospodarcze (przedstawiciele PiS sugerowali, że poznamy je dziś albo jutro). O ile nie pojawi się jakaś bardzo kontrowersyjna kandydatura na ministra finansów, to reakcja rynków raczej nie powinna być znacząca. Piątek będzie obfitował w publikacje danych: wstępny PKB, inflacja, bilans płatniczy, podaż pieniądza. Oczekujemy stabilizacji wzrostu PKB w III kw. na poziomie 3,3% r/r, co powinno być neutralne dla rynku. Inwestorów nie będzie też raczej zbytnio ekscytować inflacja, której wstępny odczyt już znają.

Lekko pozytywne dla złotego mogą być dane o bilansie płatniczym, które pokażą naszym zdaniem solidny wzrost eksportu i mniejszy deficyt obrotów bieżących.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....