Reklama

Dzisiaj dane o bilansie płatniczym

Data:

- Reklama -

Tydzień na globalnym rynku zakończył się w słabych nastrojach. Europejskie indeksy giełdowe zanotowały dość wyraźne spadki pod presją taniejących akcji spółek surowcowych. Perspektywa zwiększenia podaży ropy w przyszłym roku ciążyła w piątek jej cenie – baryłka Brenta była warta przez chwilę mniej niż 39$, już niewiele powyżej prawie 36$ odnotowanych w dołku kryzysu finansowego w 2009 r.

Autor: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Taniejący surowiec zmniejsza szanse na istotne odbicie inflacji, co w piątek miało niewielki pozytywny wpływ na notowania obligacji na rynku bazowym i peryferyjnym.

Kurs EURUSD rósł w piątek i osiągnął tymczasowo 1,103. Pewnym wsparciem dla euro mogły być nieznacznie słabsze od oczekiwań dane z USA o listopadowej sprzedaży detalicznej. Wstępny odczyt indeksu Michigan również rozczarował, ale na koniec dnia kurs powrócił w okolice 1,095. Dzisiaj na otwarciu EURUSD jest blisko tego poziomu.

W trakcie sesji poznamy październikową produkcję przemysłową dla strefy euro, ale tak jak inne najbliższe publikacje nie sądzimy, aby odczyt ten miał istotny wpływ na notowania na dwa dni przed decyzją FOMC. Sądzimy, że w oczekiwaniu na wynik posiedzenia EURUSD będzie się wahał w przedziale 1,087-1,104.

Kurs EURPLN wzrósł w piątek powyżej 4,36 na fali słabego nastroju na globalnym rynku, przyspieszenie deprecjacji złotego miało miejsce w szczególności pod koniec polskiej sesji. Koniec tygodnia przyniósł ulgę forintowi, który przestał tracić do euro – EURHUF pozostał blisko lokalnego szczytu na 317,5 – a także rublowi, który ustabilizował się poniżej 70 za dolara mimo kontynuacji spadków cen ropy. Wsparciem dla rosyjskiej waluty mogła być decyzja banku centralnego. Dziś na otwarciu EURPLN waha się blisko 4,36, nad ranem był przez chwilę na 4,37. Dzisiaj poznamy dane o polskim październikowym saldzie obrotów bieżących. Prognozujemy deficyt dużo głębszy niż oczekuje rynek, ale po danych GUS o handlu widzimy ryzyko, że odczyt będzie lepszy od naszej prognozy i wpływ tej publikacji nie będzie mocno negatywny dla złotego. Nastrój na początki dnia jest niezły, co też powinno ograniczać potencjał deprecjacyjny krajowej waluty.

Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, bank centralny Rosji zostawił w piątek stopy procentowe bez zmian, główną na 11%. Tak jak w poprzednich miesiącach, bank zaznaczył, że spadek inflacji w kolejnych kwartałach będzie zwiększać przestrzeń do obniżek stóp. CBR oczekuje, że roczny CPI spadnie do 6% na koniec 2016 (z obecnych 15%) i do celu 4% w 2017, ale zwrócił uwagę na wzrost ryzyka dla tempa spadku inflacji, co zapewne wiąże się z ostatnią dość wyraźną deprecjacją rubla. Wg nas, notowania rubla będą kluczowe dla polityki rosyjskiego banku centralnego. W ostatnich miesiącach CBR jasno wskazywał, że osiągnięcie celu inflacyjnego jest jego głównym zadaniem i nie oczekujemy cięć stóp procentowych w Rosji zanim rubel nie ustabilizuje się i nie odrobi części ostatnich strat. Kluczowe dla notowań waluty wydają się natomiast zmiany cen ropy.

Na krajowym rynku stopy procentowej piątek przyniósł kolejną falę gwałtownej wyprzedaży polskich obligacji i dalszy znaczny wzrost IRS. Rynek kontynuował impuls zainicjowany po decyzji EBC, dodatkowym czynnikiem napędzającym wzrosty była pod koniec tygodnia realizacja zleceń stop-loss. W efekcie, krzywa IRS przesunęła się w górę o 4-5 pb na całej długości, a długu o 5-10 pb. W trakcie dnia skala osłabienia długu była jeszcze większa, rentowność 10-latki osiągnęła przejściowo 3,15%.

Henryk Kowalczyk podtrzymał twierdzenie, że deficyt finansów publicznych nie przekroczy 3% PKB w 2016 r., tzn. wyniesie maksymalnie ok. 55 mld zł, co jest w zasadzie równe deficytowi budżetu centralnego zaplanowanemu przez poprzedni rząd. Naszym zdaniem jest to możliwe, o ile nowe wydatki związane z realizacją obietnic zostaną obniżone lub wprowadzone później (np. 500 zł na dziecko jest planowane w II kw.) i dzięki nadzwyczajnym wpływom 9 mld zł z aukcji LTE oraz wyższego od planu zysku NBP. Jednak jednorazowe zyski nie sfinansują stałych wydatków w dłuższej perspektywie, zwiększając ryzyko dla deficytu w średnim terminie.

Zwłaszcza, że wiarygodność rządu w kwestii wstrzemięźliwości fiskalnej jest raczej nieduża po tym jak złagodził on regułę wydatkową w taki sposób, by uzyskać ok. 15 mld zł (ok. 1% PKB) dodatkowej przestrzeni wydatkowej w 2016 r. Kowalczyk powiedział także, że rząd nie ma planów przedłużania okresu obowiązywania podwyższonych stawek VAT i powrót do poprzednich (maksymalna 22%) ma nastąpić w 2017 r.

Grażyna Ancyparowicz, kandydatka do RPP (w rozmowie z mediami potwierdziła, że dostała propozycję udziału w tym gremium), powiedziała, że jest przeciwna obniżce stóp procentowych. Jest to kolejna jastrzębia wypowiedź z kręgu potencjalnych kandydatów do RPP (wcześniej podobnej udzielili Jerzy Żyżyński i Adam Glapiński, potencjalny kandydat na prezesa NBP). Przypominamy, że według słów przedstawicieli PiS, skłonność do obniżania stóp miała być głównym kryterium wyboru do RPP. Jak dotąd w takim duchu wypowiedział się tylko Janusz Szewczak, który widzi dużą przestrzeń do obniżek.

Dzisiaj o 14:00 NBP opublikowane zostały dane o bilansie płatniczym za październik. Nasze prognozy wskazują na wzrost deficytu obrotów bieżących za sprawą pogorszenia salda obrotów towarowych. Eksport i import pokażą raczej słabsze tempa wzrostu pod wpływem mniejszej liczby dni roboczych, ale ogólnie trend w handlu zagranicznym pozostaje naszym zdaniem pozytywny. Dane o handlu zagranicznym opublikowane przez GUS wskazują na ryzyko w górę dla naszej prognozy eksportu. Niemniej, GUS podał tylko skumulowaną wartość obrotów za dziesięć miesięcy roku i na razie nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy dobry odczyt wynika z wyjątkowo silnej poprawy wyników eksportu w październiku, czy z rewizji w górę danych za poprzednie miesiące (co często się zdarza).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...