Początek tygodnia na globalnym rynku przebiegał w bardzo dobrych nastrojach. Popyt na ryzykowne aktywa wzmacniany był przez rosnące nadzieje na dalsze działania stymulujące rządu Chin w celu wsparcia tamtejszej gospodarki. W konsekwencji, ceny akcji rosły od początku dnia, a rentowności na peryferiach lekko spadały.
Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych
Panującego na świecie optymizmu – z którego korzystały waluty CEE oraz dolar – nie osłabiły nawet dane z Europy czy kolejne głosy poparcia brytyjskich polityków dla idei Brexitu.
Wstępny lutowy PMI dla niemieckiego przemysłu rozczarował i znalazł się najniżej od listopada 2014, a indeks dla strefy euro najniżej od roku, co w pewnym stopniu potwierdza niezbyt optymistyczny sygnał dany przez indeks ZEW w zeszłym tygodniu.
Kurs EURUSD zanotował wczoraj dość mocny spadek dzięki uspokojeniu globalnego nastroju i osłabnięciu obaw o Chiny. W efekcie, kurs osiągnął w trakcie dnia 1,10, najniższy poziom od pierwszych dni lutego. Dobry nastrój sprzyja dolarowi gdyż w ocenie rynku globalny optymizm sprzyja kolejnym podwyżkom stóp Fed w tym roku. Dzisiaj poznamy ważne dane, które wpływając na globalny nastrój mogą przełożyć się na notowania EURUSD.
Kurs EURPLN skorzystał z dobrego nastroju utrzymującego się na globalnym rynku i testował w trakcie dnia ważne wsparcie na 4,36. Zyskiwały też pozostałe waluty regionu – EURHUF obniżył się do 307 z 309 (najniżej od lipca), a USDRUB do poniżej 75,5 z ok. 77.
Spadający EURUSD sprawił natomiast, że USDPLN zanotował dynamiczny ruch w górę do 3,965 z 3,935. Krajowa waluta nie zdołała utrzymać zysków do euro do końca dnia (kurs powrócił nieco powyżej 4,36), ale wczorajsza sesja pokazała, że przy bardzo dobrych nastrojach globalnych złoty ma potencjał do aprecjacji. Dzisiaj poznamy ważne dane z Europy (niemiecki Ifo) i z USA (indeks nastroju konsumentów), które mogą mieć istotny wpływ na globalny nastrój, a przez to zdecydować czy EURPLN już dziś przebije 4,36.
Na krajowym rynku stopy procentowej początek tygodnia stał pod znakiem mieszanych, ale niewielkich zmian IRS i lekkiego umocnienia obligacji (rentowności w dół o nie więcej niż 1 pb).
Polski dług radził sobie gorzej niż hiszpański czy włoski, gdzie rentowności spadły o 4-5 pb dla obligacji 10-letnich. Bund z kolei zyskał w podobnej skali co polskie papiery i spread utrzymał się blisko 275 pb.
Deficyt budżetu centralnego za 2015 r. nie przekroczy 44 mld zł (czyli ok 2,5% PKB), jak wynika z informacji Ministerstwa Finansów. Ministerstwo podało także, że spodziewa się deficytu sektora finansów publicznych poniżej 3% PKB. Te dane potwierdzają naszą tezę, że nowelizacja ustawy budżetowej na 2015 r. i podniesienie limitu deficytu o 3,9 mld zł do prawie 50 mld zł było niepotrzebne.
Komitet Stabilności Finansowej (składający się z ministra finansów, prezesa NBP, przewodniczącego KNF i prezesa BFG) odniósł się w komunikacie po swoim posiedzeniu do prezydenckiego projektu ustawy o przewalutowaniu kredytów frankowych. Komitet zastrzegł wprawdzie, że swoją opinię wyda po zapoznaniu się z szacunkami KNF na temat kosztów tego projektu, ale już teraz zwrócił uwagę na to, że ustawa nie może naruszać stabilności systemu finansowego czy zmniejszać jego odporności na szoki.
Opublikowana niedawno analiza NBP wskazywała, że ustawa prezydencka nie spełnia tych warunków, komunikat można zatem odczytywać jako krytykę projektu prezydenta.
Wczoraj GUS opublikował nieodsezonowane indeksy koniunktury w lutym. Nasze oszacowanie odsezonowanych wskaźników wskazuje na lekką poprawę nastrojów przedsiębiorców w przetwórstwie przemysłowym, wyraźniejszą w budownictwie i znaczące pogorszenie w handlu detalicznym. Lutowe wyniki badania koniunktury są dość optymistyczne, biorąc pod uwagę wcześniejsze spadki większości ważniejszych wskaźników wyprzedzających. Spadek wskaźnika dla handlu detalicznego wynika naszym zdaniem przede wszystkim z planów wprowadzenia podatku od sklepów. Dzisiaj w Biuletynie statystycznym GUS opublikuje wartości odsezonowane.
Dzisiaj o 10:00 poznamy również styczniową stopę bezrobocia. Odczyt ten nie będzie raczej w centrum uwagi, zwłaszcza że znamy już wstępny szacunek Min. Pracy (10,3%, zgodnie z naszą prognozą). Nasz szacunek stopy odsezonowanej wskazuje na spadek do 9,8% – najniżej od 2009 r.
Według doniesień Pulsu Biznesu, Marek Belka ma szansę na fotel prezesa EBOR. Kadencja Marka Belki na stanowisku prezesa NBP kończy się w czerwcu 2016 r., a w lipcu 2016 r. wygasa kadencja prezesa EBOR Sumy Chakrabartiego.
