Reklama

Odreagowanie nastrojów przed decyzją FOMC

Data:

- Reklama -

Lekkie uspokojenie nastrojów, dane z USA gorsze od oczekiwań. Złoty odrabia część strat, dolar pod presją słabych sygnałów z amerykańskiej gospodarki. Rentowności w kraju lekko w dół, za granicą nieco słabiej. Dziś wieczorem decyzja FOMC.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Po poniedziałkowym gwałtownym pogorszeniu nastrojów na globalnym rynku we wtorek nastąpiło odreagowanie. Indeksy giełdowe w Europie lekko odbiły, wzrosła również cena ropy, a waluty CEE przestały tracić. Uspokojenie sytuacji odnotowano również na rynku obligacyjnym, gdzie skala osłabienia była już znacznie mniejsza niż dzień wcześniej. Rynkowy optymizm z każdą godziną tracił jednak na sile, do czego istotnie przyczyniły się dane z USA, który były wyraźnie gorsze od prognoz. Indeks nastroju konsumentów rozczarował, ale w szerszej perspektywie sytuacja nie uległa istotniej zmianie. Zamówienia na dobra trwałego użytku poprawiły się z kolei w marcu w stosunku do lutego, ale w skali wyraźnie mniejszej niż oczekiwał rynek.

Kurs EURUSD kontynuował wzrosty z poniedziałku i wczoraj dzięki słabszym od prognoz danym z USA były one wyraźniejsze niż na początku tygodnia. Kurs przebił wczoraj piątkowy szczyt na ok. 1,131 i zakończył polską sesję blisko 1,133. Sądzimy, że dziś od początku dnia zmienność ponownie spadnie i inwestorzy będą wyczekiwać na wieczorną decyzję FOMC. Uważamy, że komunikat nie będzie zbyt gołębi, bowiem od marca nastrój na świecie poprawił się, więc członkowie FOMC powinni być mniej zaniepokojeni o globalną gospodarkę, a przez to bardziej skorzy do podnoszenia stóp w najbliższych miesiącach roku. Wydźwięk komunikatu może wg nas umocnić dolara.

Kurs EURPLN zniwelował wczoraj niemal całość silnego ruchu w górę z poniedziałku i obniżył się do 4,37. Wzrosty EURUSD sprawiły też, że złoty zyskał dość wyraźnie do dolara – USDPLN spadł do 3,85 z 3,92. Wg nas komunikat FOMC nie dostarczy gołębiego wsparcia krajowej walucie i wczorajsze umocnienie może się okazać jedynie przejściowe. Zgodnie z oczekiwaniami węgierski bank centralny obniżył wczoraj stopy procentowe, główną o 0,15 pb do 1,05 i zapowiedział, że możliwe są dalsze „niewielkie” obniżki. Decyzja oraz komunikat nie miały istotnego wpływu na forinta – EURHUF wahał się wczoraj blisko 312.

Na krajowym rynku stopy procentowej wtorkowa sesja przyniosła niewielkie odreagowanie po silnym osłabieniu odnotowanym w ostatnich dniach. 10-letnia rentowność obniżyła się o prawie 2 pb, a krzywa IRS przesunęła się w dół o 1-3 pb. Tym razem dług Polski wyróżniał się pozytywnie na tle Europy, gdzie rentowności rosły jeszcze w większości przypadków o klika pb (w tym o ponad 2 pb dla niemieckiej 10-latki i 4 pb dla węgierskiej). Dziś wieczorem FOMC ogłosi decyzję ws. stóp. Nie spodziewamy się zmiany parametrów polityki pieniężnej i wg nas komunikat z posiedzenia może być nieco bardziej jastrzębi niż w marcu, co może wywrzeć presję na globalny rynek długu.

Członek RPP Kamil Zubelewicz powiedział w rozmowie z Rzeczpospolitą, że jest zwolennikiem obniżki celu inflacyjnego podczas dyskusji nad założeniami polityki pieniężnej na 2017 r. Zubelewicz powiedział także, że nie widzi sensu w obniżce stóp procentowych, gdyż niedługo po tym należałoby je podnosić. Członek RPP uzasadnił to tym, że wszystkie prognozy, którymi dysponuje Rada, wskazują na powrót inflacji do celu. Jesteśmy tym argumentem nieco zaskoczeni, gdyż podstawowa prognoza NBP – projekcja inflacyjna – nie pokazuje powrotu do celu co najmniej do 2018 r.

Wiceminister finansów, Piotr Nowak, powiedział wczoraj, że resort przygląda się „zawirowaniom na rynku walutowym” i nie wyklucza „wymiany środków walutowych przy odpowiednich poziomach”. Słabość złotego jest korzystna dla eksporterów, ale wg nas Ministerstwo Finansów nie chce dopuścić do zbytniego osłabienia polskiej waluty. Wymiana środków walutowych miałaby na celu wzmocnienie złotego, a przy okazji wykorzystanie korzystnych poziomów rynkowych. Wiceminister dodał też, że tegoroczne potrzeby pożyczkowe są pokryte już w 62%.

Według Rządowego Centrum Legislacji, nowe prawo wodne spowoduje wzrost rocznych kosztów użytkowania wody dla gospodarstw domowych o maksymalnie ok. 30 zł w dłuższej perspektywie, a początkowo koszty wzrosną o ok. 16-17 zł. Naszym zdaniem taka podwyżka cen wody powinna w krótkiej perspektywie podnieść wskaźnik CPI o mniej niż 0,1 punktu procentowego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

O potrzebach młodzieży – (Nie)Dorzeczne rozmowy w Plazie

Niemal półtora miesiąca po wrześniowym spotkaniu na Bulwarach grono,...

Wrześniowe (Nie)DoRzeczne rozmowy o przyszłości Suwałk

Nowe miejsce – z niedługim stażem działania, ale już...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....