Reklama

MFW w podobnym tonie jak Moody’s

Data:

- Reklama -

Słaby początek tygodnia na globalnym rynku. MFW ostrzega przed zagrożeniami dla polskiej gospodarki. Złoty i dług umocniły się dzięki decyzji Moody’s i mimo osłabienia za granicą. EURUSD wciąż bez dużych zmian. Doradca prezydenta sugeruje, że NBP może pomóc w operacji przewalutowania kredytów. Dzisiaj ważne dane z USA.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Nastrój na globalnym rynku był dość słaby na samym początku poniedziałkowej sesji, ale w kolejnych jej godzinach europejskie indeksy giełdowe oraz obligacje odrabiały straty. Podobnie jak w poprzednich dniach bardziej stabilnie było na rynku walutowym, co mogło wynikać z braku publikacji ważnych danych i zamkniętych na początku tygodnia części europejskich rynków.

Po nocnych wzrostach cen akcji na giełdach w USA i w Azji dzisiaj rano nastroje globalne są dość optymistyczne, do czego przyczynił się m.in. dalszy wzrost cen ropy naftowej do niemal 50$ za baryłkę.

Kurs EURUSD po dwóch sesjach spadku zanotował wczoraj lekkie odbicie – przejściowo do 1,135 z 1,13 – ale dynamika zmian była stosunkowo niewielka. Sądzimy, że zmienność może wzrosnąć już dziś po południu, kiedy poznamy ważne dane z USA. Ostatni odczyt z amerykańskiego rynku pracy zaskoczył mocno w dół, co nie przeszkodziło jednak dolarowi umocnić się w kolejnych tygodniach do euro. Jeśli dzisiejsze publikacje będą lepsze od prognoz, wtedy trend spadkowy EURUSD trwający od początku miesiąca mógłby zostać wzmocniony.

Kurs EURPLN spadł wczoraj do 4,36 (najniżej od ostatniego tygodnia kwietnia), a kurs USDPLN do prawie 3,84 (najniżej od pierwszych dni maja), pomimo słabego nastroju na globalnym rynku. Istotniejsza od odwrotu inwestorów od ryzykownych aktywów była decyzja agencja Moody’s. W konsekwencji, od piątkowego zamknięcia złoty był wczoraj najmocniejszą walutą z rynków wschodzących do euro, dolara, franka i funta. Forint pozostał na początku tygodnia dość stabilny do euro, a rubel zyskał do dolara dzięki rosnącej cenie ropy i znacznie lepszym od oczekiwań danym z rosyjskiej gospodarki (wg wstępnych danych PKB spadł w I kw. znacznie mniej niż oczekiwano – o 1,2% r/r wobec prognozowanych -2%). Wczoraj sporo rynków w Europie było zamkniętych, więc nie wykluczamy, że dzisiaj pozytywna reakcja nt. polskiego ratingu może się utrzymać.

Sprzyjać temu powinny dość dobre nastroje globalne na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony, nie sądzimy, aby był jeszcze znaczący potencjał do spadku EURPLN. Na krajowym rynku stopy procentowej początek tygodnia stał pod znakiem gwałtownego umocnienia dzięki decyzji Moody’s i mimo wzrostu rentowności na rynkach bazowych i peryferiach.

Większe zmiany odnotowano w przypadku obligacji niż dla IRS, gdzie w przypadku stawki 10-letniej nie odnotowano zmian (w dalszym ciągu jest blisko 2,25%, choć od początku maja spadła  już o 15 pb). 5-letni IRS spadł o kolejne 2 pb jeszcze bardziej zbliżając się do 1,80%. Dziś po południu poznamy ważne dane z USA. Słabe ostatnie odczyty a amerykańskiej gospodarki wspierały globalny trend spadku rentowności, na czym korzystał również polski rynek. Jeśli dzisiejsze dane zaskoczą jednak na plus, wtedy możliwa jest realizacja zysków z ostatniego umocnienia.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) opublikował wczoraj swoją opinię nt. perspektyw dla polskiej gospodarki Zdaniem MFW w 2017 krajowy PKB może rosnąć w tempie blisko 4%, co pozwoli pchnąć inflację w górę w okolice 1,5%. Jednocześnie, fundusz zwraca uwagę na nasilenie zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych czynników ryzyka. W pierwszym przypadku chodzi o słabszy wzrost gospodarek rozwijających się, podwyższoną zmienność na rynku i przedłużający się okres wolnego wzrostu w strefie euro. Jeśli chodzi o kwestie krajowe, MFW zwrócił uwagę, że osłabienie niektórych instytucji, luźniejsza polityka fiskalna, obniżenie wieku emerytalnego oraz zaburzenie stabilności systemu bankowego mogą osłabić klimat inwestycyjny w Polsce i przyczynić się do wolniejszego wzrostu gospodarczego. W sumie, niepokój Funduszu budzą podobne czynniki (propozycje rządu) do tych, do których odniosła się agencja ratingowa Moody’s w ostatnim komentarzu (obniżka perspektywy ratingu do negatywnej).

Marek Dietl, członek zespołu ekspertów w Kancelarii Prezydenta zajmującego się sprawą kredytów walutowych powiedział w Dzienniku Gazecie Prawnej, że jego zdaniem NBP może pomóc w operacji przewalutowania kredytów walutowych, dostarczając bankom franki szwajcarskie, które wcześniej pozyska z SNB.

Operacja mogłaby się jego zdaniem odbyć w ramach transakcji swap, nie naruszając rezerw walutowych. Nie do końca wiemy jak w szczegółach miałby wyglądać ten plan, ale mamy wątpliwości, czy faktycznie mogłoby to być neutralne dla rezerw walutowych NBP, jeśli wymiana franków na PLN miałaby dokonać się przez NBP, a nie na rynku walutowym. Według gazety zespół ekspertów prezydenta ma pokazać swój plan restrukturyzacji kredytów walutowych w czerwcu.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...