Reklama

Poprawa nastrojów na rynkach

Data:

- Reklama -
Źródło: all-free-download.com
Źródło: all-free-download.com

Globalny rynek odreagowuje po dwóch sesjach wysokiej awersji do ryzyka, rosną nadzieje na działania banków centralnych. Polski rynek walutowy bez dużych zmian, EURUSD tylko chwilowo w górę. Krajowe IRS i rentowności dalej w dół w ślad za umocnieniem za granicą. Dzisiaj kolejna porcja danych z USA.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

Po dwóch sesjach wysokiej awersji do ryzyka utrzymującej się na globalnym rynku wtorek przyniósł wyraźne odreagowanie. Było to widać szczególnie na rynkach akcyjnych, gdzie indeksy zanotowały znaczne wzrosty. Prezes EBC powiedział wczoraj, że światowe banki centralne powinny uzgodnić swoją politykę pieniężną, aby próbować złagodzić efekty uboczne, do których w pewnym stopniu ich działania doprowadziły. Mario Draghi nie nawiązał wprost do wyników referendum w Wielkiej Brytanii, ale jego słowa mogły w pewnym stopniu rozbudzić nadzieje rynku na skoordynowane działań banków centralnych mające na celu ograniczenie negatywnych skutków Brexitu. Anonimowe źródła doniosły tymczasem, że dziś odbędzie się spotkanie japońskiego rządu i banku centralnego, którego przedmiotem będzie analiza zmian, jakie zaszły na rynku po czwartkowym głosowaniu.

Brexit – wynik spowodował m.in. silne umocnienie jena, więc wydaje się, że wzrosły szanse na podjęcie zdecydowanych działań w celu zatrzymania aprecjacji japońskiej waluty. W dobry nastrój panujący na rynku wpisały się finalne dane o amerykańskim PKB za I kw. (które były wyraźnie lepsze od oczekiwań oraz od poprzednich szacunków) oraz o nastrojach konsumentów w czerwcu (indeks wzrósł dużo mocniej od prognoz i osiągnął najwyższy poziom od października). Nieco lepszy od oczekiwań był także dzisiejszy odczyt indeksu nastroju konsumentów GfK.

Jeroen Dijsselbloem, szef Eurogrupy, powiedział, że po wyjściu z Unii Europejskiej Wielka Brytania będzie miała gorsze warunki handlowe niż miała jako członek tej organizacji. Wypowiedź Dijsselbloema sugeruje, że, zgodnie z naszymi oczekiwaniami, Brexit może mieć pewien ujemny wpływ na wymianę handlową. Dla Polski ma to znaczenie, gdyż Wielka Brytania to jeden z największych odbiorców krajowych produktów. Brytyjski minister finansów George Osborne powiedział, że jego kraj chciałby ustalić model współpracy z Unii Europejską jeszcze przed złożeniem formalnego wniosku o wystąpienie z Unii. Wypowiedzi liderów Unii Europejskiej wskazują jednak, że szanse na takie rozwiązanie są niewielkie.

Szczyt UE w Brukseli potwierdził przedłużenie sankcji gospodarczych wobec Rosji o pół roku (czyli do końca stycznia 2017 r.). Sankcje obejmują ograniczenia w dostępie do kapitału dla rosyjskich banków i firm naftowych, sprzedaży zaawansowanych technologii oraz broni.

Kurs EURUSD wzrósł wczoraj przejściowo powyżej 1,11, ale na koniec dnia był już w pobliżu 1,106. Większa część ruchu miała miejsce jeszcze przed danymi z USA, które nie miały wyraźnego wpływu na kurs. Dziś po południu poznamy kolejne dane z USA, ale w naszej ocenie nie powinny one wywołać trwałych zmian na rynku, który w dalszym ciągu pozostaje pod wpływem wyniku czwartkowego głosowania w Wielkiej Brytanii.

Kursy EURPLN oraz USDPLN nie uległy we wtorek znacznym zmianom, pozostały blisko poziomów z otwarcia, a skala wahań była podobna jak w poniedziałek. W przypadki innych walut CEE forint pozostał stabilny, a rubel lekko zyskał dzięki wzrostowi cen ropy. Dobry nastrój z wczoraj utrzymuje się dziś na otwarciu, co powinno w dalszym ciągu ograniczać ryzyko deprecjacji złotego. Reakcja złotego na wczorajszy powrót apetytu na ryzyko pokazała jednak, że do trwalszego i wyraźniejszego umocnienia złotego potrzebny może być silny impuls.

Na krajowym rynku stopy procentowej rentowności i IRS spadły o klika pb, ale już w znacznie mniejszej skali niż w poniedziałek. W trakcie dnia skala ruchu była większa niż na koniec sesji, ale i tak krzywa IRS przesunęła się w dół o 2-4 pb (5-letnia stawka zbliżyła się do 1,90%, a 10-letnia do 2,30%), a obligacyjna o 2-6 pb. Umocnienie polskiego długu oraz osłabienie niemieckiego sprawiło, że 10-letni spread jeszcze nieznacznie się zawęził. Po poniedziałkowej i wczorajszej sesji rynek FRA zaczął ponownie wyceniać szanse na obniżki stóp procentowych w Polsce – na razie widzi 50-60% prawdopodobieństwa na cięcie o 25 pb za 6-9 miesięcy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Koniec boomu na estoński CIT. Dane nie pozostawiają złudzeń

Według Ministerstwa Finansów, w pierwszych czterech miesiącach br. tzw....

Stagnacji w gospodarce na Suwalszczyźnie zostanie poświęcona sesja nadzwyczajna

Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk wystąpił w środę, 31 maja...