Reklama

Przecena krajowych aktywów

Data:

- Reklama -

Pogorszenie globalnych nastrojów, presja inflacyjna w USA nieznacznie rośnie. EURUSD pod w górę pod wpływem słabszych nastrojów. Złoty i polskie obligacje osłabiają się, spread do Bunda najwyższy od ponad dwóch lat. Indeks PMI dla polskiego przemysłu powyżej oczekiwań. Dzisiaj decyzja EBC, raport ADP, spotkanie OPEC.

Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych

W środę na globalnych rynkach finansowych nastrój uległ pogorszeniu. Popytowi na ryzyko szkodził wzrost ryzyka związanego z wynikiem referendum w sprawie UE w Wielkiej Brytanii po opublikowaniu sondaży, wskazujących na wzrost poparcia Brytyjczyków dla opcji wyjścia z Unii Europejskiej.

Słabsze od oczekiwań były także dane o aktywności gospodarczej w chińskim przemyśle. Dane o indeksach PMI dla strefy euro były zgodne ze wstępnym odczytem, podczas gdy dla Niemiec były słabsze, co też nie sprzyjało poprawie globalnych nastrojów.

Z opublikowanej w środę Beżowej Księgi Fed wynika, że od czasu poprzedniej publikacji tego raportu amerykańska gospodarka rozwijała się w skromnym tempie. W okresie od kwietnia do połowy maja presja inflacyjna w USA nieznacznie się nasiliła. W raporcie wskazano również, że sytuacja na rynku pracy stopniowo się poprawia, mimo „skromnego” przyrostu miejsc pracy, a co więcej we wszystkich okręgach wzrosła nieznacznie presja cenowa.

Inwestorzy zinterpretowali wtorkowe dane z USA oraz jako wydarzenia zmniejszające szanse na podwyżkę stóp przez Fed w czerwcu, w związku z czym dolar osłabił się wobec euro. Kurs EURUSD wzrósł z 1,112 na początku sesji do 1,117 pod koniec dnia. Dziś na otwarciu dnia kurs znajduje się na 1,119 w oczekiwaniu na kluczowe publikacje – raport ADP oraz decyzja EBC.

Pogorszenie nastrojów na rynku finansowym negatywnie odbiło się na złotym: z poziomu 4,385 na początku dnia kurs EURPLN poszybował prawie do 4,40, jednak później nastąpiło odreagowanie i kurs obniżył się do 4,39. Złoty umacniał się jednak do dolara, co miało związek ze spadkiem kursu EURUSD – USDPLN obniżył się z 3,942 do 3,934. W nocy złoty jeszcze zyskał wobec głównych walut i na otwarciu dzisiejszej sesji USDPLN znajduje się blisko 3,92, a EURPLN nieco poniżej 4,39. Dzisiaj dla notowań krajowej waluty kluczowe będą wydarzenia globalne.

Na krajowym rynku stopy procentowej w środę miało miejsce osłabienie w ślad za gorszym globalnym nastrojem. Rentowności 10-letnich obligacji wzrosły o 3 pb, na środku i krótkim końcu krzywej ruch był mniej wyraźny. Obligacje niemieckie umacniały się, więc spread do Bunda przekroczył 300 punktów bazowych, po raz pierwszy od stycznia 2014 r.

Krzywa IRS przesunęła się w górę w podobnej skali jak krzywa rentowności. Dzisiaj dla krajowego rynku kluczowe będą dane z głównych gospodarek oraz decyzja EBC. Komisja Europejska wysłała do polskiego rządu opinię w sprawie praworządności. Opinia nie została opublikowana, ale ze słów wiceprzewodniczącego KE, Fransa Timmermansa, wynika, że nie była ona pozytywna ze względu na brak postępów w rozwiązaniu konfliktu wokół TK. Polski rząd ma 2 tygodnie na ustosunkowanie się do opinii.

Prezes NBP Marek Belka powiedział wczoraj, że nie ma powodów, by sądzić, że po objęciu sterów NBP przez Adama Glapińskiego bank centralny straci niezależność. Zdaniem Belki, pierwszym wyzwaniem dla nowego szefa NBP będzie reakcja na sugestie Kancelarii Prezydenta, by NBP zaangażował się w przewalutowanie kredytów denominowanych w CHF. W jego ocenie to zaangażowanie jest niepotrzebne.

OECD obniżyło prognozę wzrostu gospodarczego w Polsce do 3,0% r/r w 2016 r. i potrzymało swoją projekcję 3,5% r/r w 2017 r. Zdaniem OECD, wsparciem dla konsumpcji będzie dobra sytuacja rynku pracy, wyższe transfery socjalne i niższe ceny energii. Wzrost inwestycji będzie z kolei napędzany luźną polityką kredytową i wyższymi wydatkami ze środków UE.

Analitycy organizacji uważają, że pod koniec 2017 r. RPP powinna zacząć podnosić stopy procentowe w Polsce. Indeks PMI dla polskiego przemysłu wzrósł w maju do 52,1 pkt po zaskakującym spadku do 51,0 w kwietniu. Poprawie uległy subindeksy dla przemysłu, nowych zamówień, nowych zamówień eksportowych i zatrudnienia, sugerując poprawę aktywności gospodarczej oraz potwierdzając naszą ocenę, że polski przemysł powinien skorzystać z solidnego wzrostu w strefie euro i ze słabego złotego. Co ciekawe, badanie pokazało, że koszty produkcji rosły w najszybszym tempie od 31 miesięcy ze względu na słabość złotego i wyższe ceny surowców.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij:

Reklama

Najczęściej czytane

Przeczytaj więcej
Powiązane

Świąteczne zakupy na ostatnią chwilę mogą być koszmarem

Analitycy z Proxi.cloud prognozują, jak w tym roku może...

Wywiad z Robertem Osydą, kandydatem na prezydenta Suwałk

Wydawało się, że walka o fotel prezydenta Suwałk rozegra...

Polacy po wyborach obawiają się powrotu wysokiej inflacji. Aż 67,3 proc. wskazuje na taki scenariusz

Większość społeczeństwa żyje w lęku, że niedługo po wyborach...

Obietnice wyborcze mogą się odbić na cenach w sklepach. Eksperci nie mają dla Polaków dobrych wiadomości

Dynamika wzrostu cen w sklepach wciąż spada. Natomiast eksperci...