Obawy o globalną gospodarkę dominują na rynku. Złoty jeszcze nieco słabszy, EURUSD dziś rano niżej po wczorajszej stabilizacji, funt brytyjski najsłabszy od 31 lat. Polski dług zyskuje, podczas gdy peryferia tracą. Dzisiaj decyzja RPP, wieczorem minutes FOMC.
Źródło: Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Departament Analiz Ekonomicznych
Po zaledwie umiarkowanym pogorszeniu globalnego nastroju na początku tygodnia, wtorek przyniósł wyraźne nasilenie awersji do ryzyka. Na odwrocie od ryzykownych aktywów skorzystały obligacje z rynków bazowych, podczas gdy na peryferiach strefy euro nastąpił ruch rentowności w górę. Dolar nie skorzystał wczoraj z powrotu obaw o globalną gospodarkę, bowiem po pierwsze inwestorzy czekają na piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy, a po drugie dane ze strefy euro (tym razem o aktywności w usługach) były ponownie lepsze od oczekiwań. Jednak dzisiaj od rana widać zdecydowanie mocniejszą reakcję na rynkach walutowych, ponieważ obawy o następstwa Brexitu zaczęły przybierać na sile. Pomogły w tym m.in. informacje o zawieszeniu wypłat przez brytyjskie fundusze nieruchomości oraz słabsze od prognoz dane o zamówieniach w niemieckim przemyśle.
Kurs EURUSD wahał się wczoraj przez cały dzień blisko 1,115. Dobre dane z Europy nie pomogły wspólnej walucie, ale dolar też nie zyskał mimo wzrostu popytu na bezpieczne aktywa. Dzisiaj od rana euro się osłabia, zapewne po części pod wpływem dużej deprecjacji funta brytyjskiego, który spadł najniżej do dolara od ponad 31 lat, a także danych z Niemiec. EURUSD zbliżył się do 1,105, a GBPUSD do 1,29. W trakcie dzisiejszej sesji spodziewamy się, że skala ruchów kursów powinna być ograniczona – inwestorzy będą czekać na wieczorną publikację protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC, a w piątek poznamy miesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy.
Kurs EURPLN wahał się wczoraj przez większą część sesji tuż poniżej 4,45, a USDPLN nieco poniżej 4,0. W przypadku innych walut CEE forint odrobił poranne osłabienie do euro, a rubel dalej tracił do dolara w wyniku silnego spadku ceny ropy Brent (ponad 3%). Mimo mocniejszego ruchu na rynku euro i funta, EURPLN jest dziś rano dość stabilny, blisko 4,44. W oczekiwaniu na komunikat RPP nie widzimy istotnych powodów do osłabienia złotego, chyba że nastąpi dalsze istotne pogorszenie nastrojów na światowych rynkach.
Na krajowym rynku stopy procentowej IRS i rentowności dość wyraźnie spadły, nawet o 6 pb dla długoterminowych stawek. Polski dług wyróżniał się pozytywnie na tle obligacji z rynków peryferyjnych (gdzie 10-letnie rentowności dla Portugalii czy Hiszpanii wzrosły) i bazowych (Bund zyskał nieco mniej niż jego polski odpowiednik). Obligacjom nie zaszkodziła informacja, że Ministerstwo Finansów nie zawęziło planowanej sprzedaży na czwartkowej aukcji.
Ministerstwo Finansów potwierdziło, że na jutrzejszej aukcji zaoferuje obligacje OK1018/DS0726/WS0428 za łączną kwotę 3-6 mld zł. Wg najnowszych danych resortu, na koniec maja nierezydenci mieli 60% (15,4 mld zł) obligacji DS0726, 9% (1,2 mld zł) OK1018 i 5% (52,6 mln zł) WS0428 wyemitowanych w tamtym czasie. Sądzimy, że aukcja może być dość udana, bo w dalszej części miesiąca na rynek wpłynie 14,4 mld zł z tytułu płatności kuponowych i wykupów.
Wiceminister finansów Piotr Nowak powiedział w wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej, że w tym roku resort nie planuje już żadnych emisji zagranicznych oprócz ‘panda bonds’ (obligacji w juanach). Poza tym MF planuje w IV kw. br. emisję obligacji dla beneficjentów programu 500+, o podwyższonym oprocentowaniu.
Szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Polsce, Daria Zakharova, powiedziała, że podatek bankowy może w tym roku obniżyć tempo wzrostu gospodarczego o 0,4 pkt. proc. W jej ocenie, ryzykowne jest luzowanie polityki fiskalnej kiedy gospodarka rośnie w tempie swoje potencjału (może doprowadzić do powstania baniek cenowych). Za niebezpieczne uważa ona też plany obniżenia wieku emerytalnego , które mogą zachwiać stabilnością systemu emerytalnego oraz osłabić wzrost poprzez spadek liczby osób aktywnych zawodowo. Ostrzegła też, że zmiany instytucjonalne, które dokonują się w Polsce, mogą osłabić wzrost gospodarczy i stabilność finansową.
Dzisiaj poznamy decyzję RPP ws. stóp procentowych. Rada Polityki Pieniężnej prawdopodobnie utrzyma stopy procentowe bez zmian w środę. To posiedzenie może być nieco ciekawsze od poprzednich, gdyż odbędzie się pod przewodnictwem nowego szefa NBP i RPP zapozna się z nową projekcją inflacji i PKB (i prawdopodobnie ścieżki obydwu tych zmiennych będą nieco niższe). Nie można wykluczyć, że pojawią się również komentarze na temat możliwych skutków Brexitu. Rynek FRA już zaczął wyceniać rosnące szanse na obniżkę stóp, pomimo faktu, że ostatnio członkowie RPP sugerowali brak znaczącego wpływu Brexitu na Polskę. Jeżeli jednak kolejne dane makro będą rozczarowywać, to oczekiwania na obniżki stóp NBP mogą ulec wzmocnieniu.
